Litex na kolanach. Wisła wygrywa 3:1 [znajdź siebie na zdjęciu]

Spór o hymn Cracovii. Czy kontrowersyjny wers zostanie zmieniony? [wideo]

Z wizyty w Krakowie Bułgarzy zapamiętają chyba tylko plecy Maora Meliksona, który co kilka minut ogrywał piłkarzy Penewa. W 42. minucie Izraelczyk rozklepał obronę mistrza Bułgarii z Patrykiem Małeckim, po czym strzałem lewą nogą umieścił piłkę w siatce. Były piłkarz Hapoelu po raz kolejny ośmieszył defensywę gości w 62. minucie. Rajd Meliksona przerwał Vinicius, który rzucił się pod nogi zawodnika Wisły. Melikson upadł, a sędzia wskazał na wapno. Izraelczyk znów nie zawiódł i stadion ponownie ekspolodował z radości. Nadzieję dał Liteksowi Bodurow, który w 69. minucie dopadł do piłki w zamieszaniu podbramkowym i pokonał Pareikę. Przysłowiową kropkę nad "i" postawił na osiem minut przed końcem regulaminowego czasu gry rezerwowy Cezary Wilk. Po strzale Genkova Vinicius odbił futbolówkę, ale wobec dobitki reprezetanta Polski był już bezradny.

Wisła-Litex: Na trybunach Matthaus i Smuda

Mecz oglądali z trybun szkoleniowicy bułgarskiej i polskiej kadry - Lothar Matthaus oraz Franciszek Smuda. Pewnie tylko Smuda znów nie zauważył, że Maor Melikson przewyższał pozostałych piłkarzy o kilka klas. Zawodnikowi Wisły życzymy udanego debiutu w izraelskiej kadrze, do której otrzymał już powołanie.

Kliknij, by zobaczyć fotorelację z meczu Wisła-Litex

- Muszę przyznać, że oczekiwalismy bardziej ofensywenje gry ze strony Liteksu.
Nasz cel się nie zmienia. Teraz musimy wykonać ostatni krok. Wszystko jest w     naszych rękach - powiedział stacji Polsat Cezary Wilk tuż po zakończeniu spotkania.

Czytaj też: Lamey i Melikson dają arcyważne zwycięstwo. Liteks - Wisła 1:2!

Kliknij w zdjęcie i zobacz fotogalerię z krakowskich wydarzeń
"Pierwszy krakowski supermarket" [zdjęcia]	Zlikwidują galerie na Kazimierzu? [zdjęcia]	Rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego	Męskie Granie w Krakowie [zdjęcia]
Dodaj artykuł	Dodaj zdjęcia	Dodaj imprezę	Bloguj z MM