Od pierwszych minut to krakowianie byli stroną przeważającą. Szczęścia i precyzji zabrakło przede wszystkim Rafałowi Boguskiemu i Pawłowi Brożkowi. Instynktem rasowego snajpera wykazał się natomiast stoper "Białej Gwiazdy” Marcelo, który w 36. minucie wykorzystał podanie Marka Zieńczuka i pokonał Jana Muchę. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ zmianie.
JUNIOR DIAZ: Dzięki Bogu utrzymaliśmy wynik [ wywiad ] |
W drugiej części spotkania Legia przejawiała znacznie większą ochotę do gry. Takesure Chinyama nie potrafił jednak posłać futbolówki do siatki z około trzynastu metrów. Maciej Rybus próbował swoich sił będąc aż o osiem metrów bliżej, ale i jemu los dziś nie sprzyjał. Zimnej krwi zabrakło także Rogerowi, który w doliczonym czasie gry mógł utrzymać Legię na pozycji lidera. To jednak mu się nie udało i po dzisiejszym pełnym emocji meczu to Wisła wraca na pierwsze miejsce w tabeli.
Niestety dla zespołu Macieja Skorży aż trzech piłkarzy Wisły musiało opuścić boisko z powodu kontuzji. O ile urazy Marcelo i Radosława Sobolewskiego nie były aż tak poważne, o tyle u Rafała Boguskiego podejrzewa się nawet złamanie kości strzałkowej.
Wisła Kraków - Legia Warszawa 1:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Marcelo (36.)
Wisła: Pawełek - Singlar, Marcelo (79. Marcelo), Głowacki, Piotr Brożek - Małecki, Sobolewski (70. Cantoro), Diaz, Zieńczuk - Boguski (67. Ćwielong), Paweł Brożek.
Legia: Mucha - Descarga (46. Komorowski), Choto, Astiz, Kiełbowicz (62. Jarzębowski) - Giza, Iwański, Borysiuk, Roger, Rybus - Chinyama.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?