Lepiej późno niż wcale - ale czy do tego potrzebna była tragedia?

Inspektorzy Nadzoru Budowlanego w Małopolsce ruszyli wczoraj szerokim frontem w teren. Wspierali ich strażacy, policja i straże miejskie. Mądry Polak po szkodzie - ale faktem jest, że już na jesieni, do wszystkich wójtów i burmistrzów trafiło pismo przypominające o zagrożeniach wynikających ze spodziewanych, większych niż normalne, opadów śniegu. Potem zdarzyło się kilka katastrof budowlanych, o których było głośno w mediach, m.in. w Niemczech, gdzie zawalił się dach nad lodowiskiem i zginęło kilkanaście osób. 4 stycznia Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego zaalarmował swoje służby.

Magia liczb
- Od tamtej pory przeprowadziliśmy 215 kontroli - mówi małopolski inspektor nadzoru budowlanego Janusz Żbik - choć nie ukrywam, że najwięcej w ciągu ostatnich dni. Początkowo skupialiśmy się na obiektach, które przyjmują na ferie dzieci, teraz więcej uwagi poświęcamy sklepom wielkopowierzchniowym i halom. Uruchomiłem dodatkowo 4 zespoły, które zajmują się portem lotniczym, dworcami a także obiektami wojska i policji. Jeden wzmocnił inspektorat zakopiański, bo tam jest około 160 budynków do sprawdzenia.

Hala sportowa, sala gimnastyczna
Tylko w niedzielę i wczoraj wszystkie służby w Małopolsce skontrolowały 212 budynków i w 5 proc. stwierdzono uchybienia. Nakazano m.in. wstrzymanie zajęć w hali sportowej szkoły w Witkowicach k. Kęt, zamknięto obiekt klubu Proszowianka i salę gimnastyczną gimnazjum w Wolbromiu. - Wysłałem w teren trzy zespoły - mówi powiatowy inspektor nadzoru z powiatu krakowskiego Władysław Gwiazdowski. - Sprawdzaliśmy m.in. centra handlowe w Modlniczce, w Zabierzowie basen, halę sportową i obiekt Gellwe, w Rudawie magazyny Matimexu, w Krzeszowicach Biedronkę i supersam, a w Wielkiej Wsi magazyny Pagro. Problem był w centrum handlowym Sanitex w Skawinie. Nie jestem pewien czy już tam śnieg usunięto.

Biznesmen na dachu
Już zagrożenie zamknięciem sklepu ma zbawienne skutki. W Bochni szef Discount Plus błyskawicznie zdołał zrobić to, czego nie mógł poprzednio przez tydzień. - Także właściciel jednego ze sklepów w naszym mieście osobiście zabrał się za zrzucanie śniegu - powiedział nam Grzegorz Ryś, inspektor powiatowy z Chrzanowa. - Dzięki Straży Pożarnej mieliśmy podnośnik z koszem i mogliśmy dachy sprawdzić skutecznie. Surowy monit dostał dyrektor hali widowiskowej wLibiążu, gdzie na dachu było 30 cm śniegu. - Wójt gminy Gdów zdeklarował, że własnymi siłami poradzą sobie z odśnieżeniem dachów szkół - powiedział "GK" inspektor Andrzej Jura z Wieliczki. - Spodziewają się tam też pomocy strażaków przy usuwaniu sopli, bo bezpieczeństwo dzieci jest najważniejsze. Pod kontrolą znalazły się też obiekty przemysłowe. Nadzór budowlany powiatu tarnowskiego zażądał sprawdzenia konstrukcji dachowych w budynku poprzemysłowym Niedomickich Zakładów Celu lozy, dziś naprawdopodobniej inspektorzy trafią do Stalproduktu w Bochni. Efekt pracy 32 zespołów Nadzoru Budowlanego, strażaków i policjantów (tylko 5 proc. uwag!) wydaje się niewielki, ale każdy pozostawiony nawis śnieżny, każdy większy sopel może być przyczyną tragedii. Dlatego kontrole w terenie będą trwały - do skutku. Aż będzie można stwierdzić, że niebezpieczeństwo minęło.