Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lechia Gdańsk - Wisła Kraków: 3:0 dla

Bartosz Karcz
Wisła Kraków zrobiła w niedzielę ogromny krok w kierunku tytułu mistrza Polski, wygrywając z Lechią Gdańsk 3:0. "Biała Gwiazda" rozegrała dobre spotkanie i pokazała, że nie ma mowy o kryzysie w drużynie.

Wisła Kraków. Mecze, relacje wywiady. Sprawdź Białą Gwiazdę w pigułce

W sobotę Jagiellonia Białystok przegrała z Widzewem Łódź i piłkarze Wisły już wiedzieli, że w niedzielę staną w Gdańsku przed ogromną szansą na powiększenie przewagi nad wiceliderem.

Lechia Gdańsk - Wisła Kraków. Trenerzy komentują grę swoich drużyn

Na stadionie gdańskiej Lechii mieli też wreszcie zdobyć punkty po dwóch meczach, w których musieli uznać wyższość rywali. Zdobyli, wygrywając w pełni zasłużenie. Dzięki temu mają już sześć punktów przewagi i na pięć kolejek przed końcem tylko kataklizm mógłby odebrać wiślakom mistrzowską koronę.

Trener Robert Maaskant tym razem ustawił zespół ostrożniej. Do gry desygnował bowiem dwóch defensywnych pomocników, czyli Radosława Sobolewskiego i Cezarego Wilka, którzy mieli rozbijać ataki gospodarzy już w środkowej strefie. Siłę ognia "Białej Gwiazdy" miał zwiększyć wracający do składu po kontuzji Cwetan Genkow.

Pierwsza zaatakowała Lechia. Jej przewaga trwała około 10 minut, w czasie których krakowianie głównie się bronili. Okres przewagi zakończyła kontrowersyjna sytuacja w polu karnym Wisły, w której Osman Chavez dotknął piłkę ręką. Sędzia Robert Małek uznał jednak, że nie było to celowe zagranie, i nakazał grać dalej.

Patryk Małecki komentuje mecz Lechia Gdańsk - Wisła Kraków

Wisła pierwszy strzał oddała za sprawą Andraża Kirma w 12 minucie. Paweł Kapsa poradził sobie z tym uderzeniem bez problemów. Nic do powiedzenia nie miał natomiast pięć minut później, gdy Patryk Małecki, Maor Melikson i Cwetan Genkow całkowicie "rozklepali" defensywę Lechii. Akcję zakończyło trafienie Bułgara do siatki.

Lechia ruszyła do ataku, ale szczerze mówiąc, straciła koncepcję, jak rozmontować obronę gości. Seryjne dośrodkowania w pole karne wpadały cały czas w ręce Sergieja Pareiki. W 25 minucie stadion jednak eksplodował, gdy do siatki trafił z bliska Traore. Na moment, bo podniesiona ręka sędziego jasno wskazała, że był spalony.

W 36 minucie kolejną świetną akcję przeprowadzili wiślacy. Znów piłka szła jak po sznurku w rytmie: Melikson, Cikos, Melikson, Kirm… gol.

Cezary Wilk komentuje mecz Lechia Gdańsk - Wisła Kraków

Dwubramkowe prowadzenie pozwoliło wiślakom grać już spokojnie do przerwy, a Lechia poza jednym zamieszaniem w polu karnym gości nie stworzyła sobie praktycznie okazji na gola kontaktowego.

Druga połowa nie była już emocjonująca. Wisła spokojnie stanęła z tyłu i czekała, co zrobi Lechia. A Lechia wczoraj niewiele mogła, bo zupełnie nie miała pomysłu, jak poradzić sobie ze szczelną obroną drużyny z Krakowa. Bili zatem "biało-zieloni" głową w mur, a wiślacy spokojnie czekali, czekali i... się doczekali.

Jeszcze w 82 minucie meczu Genkow trafił w poprzeczkę, ale w 87 minucie Siwakow zrobił coś, co na długo zapamiętają kibice. Białorusin zabrał na środku boiska piłkę Deleu, a następnie strzelił z ponad 50 metrów! Piłka poleciała lobem i wpadła pod poprzeczkę bramki Kapsy. W tym momencie wiadomo było, że nic złego Wiśle stać się nie może. A teraz pora na Lecha…

Lechia Gdańsk - Wisła Kraków 0:3 (0:2)

Bramki: Genkow 17, Kirm 30, Siwakow 87.

Sędziował: Robert Małek (Zabrze).

Widzów: 10 000.

Lechia: Kapsa 3 - Deleu 2, Janicki 3, Vucko 3, Andruskevicius 3 (83 Airapetian) - Bajić 3 (55 Buval), Nowak 3, Pietrowski 2 (66 Poźniak), Surma 3, Lukjanovs 3 - Traore 2. Trener: Tomasz Kafarski.

Wisła: Pareiko 4 - Cikos 4, Jaliens 3, Chavez 4, PaljićI 4 - Małecki 4 (90+2 Garguła), Sobolewski 4, Wilk 4, Melikson 5 (83 Siwakow), Kirm 3 - Genkow 4 (90 Rios). Trener: Robert Maaskant.

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail.Zapisz się do newslettera!

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Nowy Targ: kierowca miał aż 4 promile!
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto