Brazylijczyk Edno podpisał wczoraj półroczny kontrakt z Wisłą, jeżeli w tym czasie wykaże swoją przydatność do zespołu Henryka Kasperczaka, to automatycznie kontrakt ten wydłuży się do pięciu lat. Już dziś lewy pomocnik grający ostatnio w Victorii Pilzno ma dolecieć na zgrupowanie krakowian w Monastyrze. A wiślacy w Tunezji czekają nie tylko na niego.
- Jak to w przypadku zagranicznych piłkarzy bywa nie można powiedzieć, że ktoś na pewno zjawi się w tym dniu, w którym się z nami umówił, ale na piątek menedżer awizuje przyjazd do Monastyru Nigeryjczyka Ugochukwu (8 meczów w pierwszej reprezentacji i 3 bramki - przyp. red.) - mówi rzecznik prasowy Wisły, Jarosław Krzoska. - Czekamy też na wyjaśnienie sprawy Reissa, bo przecież od tego zależy czy trener Kasperczak będzie miał kłopot z głowy z obsadzeniem linii ataku czy nie. Na razie nie wiadomo na ile przydatny może być Senegalczyk Traore, to okaże się po kolejnych treningach i niedzielnym sparingu. W czwartek zespół dwukrotnie trenował na boisku, tym razem przenieśliśmy się na obiekty FC Monastir. Przed południem niedyspozycję znów zgłosił Iheanacho, który na jeden dzień wrócił do zajęć, a teraz ,wpadł" w ręce doktora Urbana. Głowacki w poniedziałek ma mieć robione USG, jeżeli wypadnie ono dobrze, to Arek zacznie intensywniejsze treningi.
Wisła trenuje w Monastyrze, a w Krakowie wiceprezes Zdzisław Kapka usiłuje zamknąć sprawy transferowe. Podpisany został kontrakt z Edno, ale w sprawie Reissa pojawiły się z Poznania informacje, że piłkarz obiecał, iż pozostanie w Lechu i klub zaprzecza, by była możliwość jego przejścia do Wisły.
- Nie wiem co komu Piotrek obiecywał, za to wiem co mówił do mnie - powiedział nam Zdzisław Kapka. - Piotrek podtrzymuje wolę przejścia do Wisły i wczoraj załatwiał w Poznaniu papiery na podstawie, których będzie jasne, że jest wolnym zawodnikiem. Umówiliśmy się, że w piątek (czyli dziś - przyp. red.) takie dokumenty trafią na moje biurko, a Piotrek w sobotę uda się do Tunezji, o ile oczywiście wszystko przebiegnie po naszej myśli.
- Serb Djordjević, to dobry trop w kolejnych poszukiwaniach transferowych?
- Tak, jesteśmy nim zainteresowani. I sprawa wygląda tak, że w sobotę obejrzymy go w meczu Obilića w Podgoricy, a potem natychmiast zostanie podjęta decyzja czy go bierzemy czy nie. To nie jest tak, że działamy w ciemno, opinie o nim mamy zebrane, teraz chodzi o to czy on je potwierdzi na boisku.
- Mijailović, Djordjević, będą jeszcze następni Serbowie?
- Absolutnie nie, zimowe transfery kończymy w oparciu o wyselekcjonowanach piłkarzy, a nie na podstawie napływających codziennie ofert od menedżerów.
P.S. W rozmowie z prezesem Zdzisławem Kapką, Piotr Reiss powiedział, że przygotowuje się do gry w Wiśle. Natomist przed kamerami telewizyjnymi oświadczył, że zostaje w Lechu. W rozmowie z prezesem późnym wieczorem, ten oświadczył, że Reiss potem nie kontaktował się z Krakowem, tak, że ciągle nie jest znana jego ostateczna decyzja. Być może piłkarz tym krótkim ,romansem" z Wisłą chciał wymusić na Lechu nie tylko zaległe pieniądze, ale i dobre zarobki na przyszłość. No chyba, że Reiss jeszcze raz zmieni zdanie...
Milik już po operacji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?