LE: Wisła przegrała z Karabachem. Zmarnowany karny

W pierwszej odsłonie meczu Wisła prezentowała się przyzwoicie. Drużyna panowała nad piłką, jednak nie potrafiła skonstruować dobrych sytuacji strzeleckich. W 10. minucie spotkania groźnym uderzeniem popisał się Tomas Jirsak, jednak bramkarz gości wybił piłkę na rzut rożny. Wiślacy robili, co mogli, aby wyjść na prowadzenie, ale widać było, że wicemistrz Polski ma problemy z ofensywą, a także z wykończeniem akcji. Z dobrej strony zaprezentował się nowy nabytek "Białej Gwiazdy" Dragan Paljić, jednak i on nie mógł pokonać defensywy Azerów.

- Przestrogą dla Wisły powinien być już sam fakt, że FK Karabach wygrał z drużyną z Irlandii. To zespół dużo solidniejszy od FK Szawle, który tak naprawdę zaprezentował amatorski futbol - mówił przed spotkaniem Marek Motyka. I miał rację. Drużyna z Azerbejdżanu prezentowała się dużo lepiej od litewskiego przeciwnika. Mimo znacznej przewagi wiślaków na boisku, zawodnicy schodzili na przerwę z bezbramkowym remisem.

Wraz z drugą odsłoną na boisku pojawił się Patryk Małecki, który zastąpił Rafała Boguskiego. W 64. minucie spotkania "Mały" wyłożył piłkę Radosławowi Sobolewskiemu, który potężnie uderzył z ok. 20 metrów. Piłka jednak przeszła obok słupka. Azerowie nie odpuszczali, dzięki czemu w 69. minucie wyszli na prowadzenie. Vugar Nadirov płaskim uderzeniem pokonał Milana Jovanicia i postawił Wisłę pod ścianą.

Jednak zamiast oglądać szarże wiślaków, kibice patrzyli na pobudzonych zdobyciem bramki rywali. Mało tego, od 83. minuty Wisła grała w osłabieniu, bowiem drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę ujrzał Bunoza.

Kiedy wydawało się, że nie ma już nadziei dla Wisły, w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry sędzia podyktował rzut karny, po faulu na Patryku Małeckim. Do "jedenastki" podszedł Maciej Żurawski. Zawodnik uderzył jednak w sam środek bramki, prosto w bramkarza. "Więcej ambicji, Wisełko więcej ambicji" - dało sie słyszeć z trybun. Nawoływania jednak niczego nie zmieniły. Wisła przegrała pierwsze spotkanie w ramach III rundy eliminacji do Ligi Europejskiej.

- Obie drużyny miały swoje szanse w tym spotkaniu. Wisła nie zaskoczyła mnie, ale  to zespół, który ma duże umiejętności, dlatego uważam, że rewanż będzie bardziej zacięty. Nic nie jest jeszcze rozstrzygnięte - powiedział po meczu Gurban Gurbanow, trener FK Karabach.

- Zabrakło wykończenia, szczególnie w pierwszej połowie meczu. W wyniku naszego błędu padła przypadkowa bramka, ale stało się. Nie możemy być zadowoleni z tego spotkania, porażka nas boli. W imieniu całego zespołu chciałbym przeprosić kibiców - powiedział po meczu Henryk Kasperczak, trener Wisły Kraków.

Rewanż odbędzie się już za tydzień w Baku. -  Przed nami rewanż, a naszym celem będzie zwycięstwo - zapewniał szkoleniowiec Wisły.

Wisła Kraków - Karabach Agdam 0:1 (0:0)
0:1 Vugar Nadirov 69'

Sędzia: Tom Harald Hagen (Norwegia)
Żółta kartka: Bunoza (Wisła)
Czerwona kartka: Bunoza (druga żółta)

Wisła: Jovanić - Piotr Brożek, Bunoza, Kowalski, Cikos - Paljić (67. Kirm), Jirsak, Sobolewski, Boguski (46. Małecki) - Żurawski, Paweł Brożek (75. Łobodziński).

FK Karabach: Welijew - Miedwiediew, A.Sadygow, Alijew (69. Nadirow), Abbasow, F.Sadygow, Izmaiłow, Teli, Agolli, Rubins (40. Imamalijew), Adamia (90. Kerimow).