Dziś i jutro na stoku w Kluszkowcach odbędą się snowboardowe mistrzostwa Polski. Zaczną się one slalomem gigantem równoległym (eliminacje o godz. 16, finały o godz. 19), zaś jutro dojdzie do rywalizacj w slalomie równoległym (eliminacje godz. 10, finały 13).
Na tej samej trasie odbyły się w miniony wtorek zawody Pucharu Polski, w których triumfowała Jagna Kolasińska-Marczułajtis.
Ona będzie faworytką najbliższych zawodów. Kto jej może zagrozić? Przede wszystkim klubowa koleżanka z AZS AWF Kraków Zakopane, Blanka Isielonis z KSS Kraków bądź Czeszka Elsterova.
Zapowiada się na to, że wystartuje 25 - 30 zawodniczek i tyle samo mężczyzn.
- Zawody odbędą się na tej samej trasie co PP - mówi trener kadry Piotr Paluch. - Na pewno jest trudna technicznie, zawodnicy muszą się dostosować. Faworytką jest Jagna, potwierdzają to międzynarodowe starty, ale nie można z tego wyciągać daleko idących wniosków. Jest taka zasada - bij mistrza. Z pewnością do walki włączą się inne zawodniczki, jak Isielonis, Kukucz, Czeszka Elsnerowa, zdobywczyni Pucharu Europy z zeszłego roku. W obydwu konkurencjach - zarówno w sobotniej jak i w niedzielnej zapowiada się zażarta walka. Chodzi o prestiż, gdyż polskie zawody nie mają zbyt wielkiej dramaturgii. Wiele będzie zależało od dyspozycji dnia. Trenowaliśmy ostatnio w Białce, nie tyle pod kątem mistrzostw Polski, ile traktując to jako przygotowanie do Pucharu Świata. W poniedziałek rano odjeżdżamy do słoweńskiego Mariboru na kolejne zawody w slalomie gigancie, które odbędą się w środę.
Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?