Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kto nowym wojewodą?

mk
Jeszcze w poniedziałek, w dniu, w którym prezydent odwołał wicepremiera Jarosława Kalinowskiego, odwołania dostali też wicewojewodowie z PSL. Z urzędu odszedł wicewojewoda małopolski Andrzej Harężlak.

Jeszcze w poniedziałek, w dniu, w którym prezydent odwołał wicepremiera Jarosława Kalinowskiego, odwołania dostali też wicewojewodowie z PSL. Z urzędu odszedł wicewojewoda małopolski Andrzej Harężlak. Czy to tylko początek zmian?

- Gdy tylko w sobotę usłyszałem o rozwiązaniu koalicji wiedziałem, że będę musiał odejść. To stanowisko polityczne. Na razie wykorzystam miesiąc urlopu. Nie myślałem, co będę robił dalej - mówi Harężlak. Jak opowiada, spotkanie u premiera pozbawione było napięcia. - Współpracę z wicewojewodą oceniam bardzo pozytywnie - oświadczył wczoraj wojewoda Jerzy Adamik.

Odwołanie wicewojewody Harężlaka oznacza, że trzeba mu wypłacić trzymiesięczne pobory, co będzie kosztowało podatników ok. 20 tys. zł.

- Nic na razie nie wiadomo o jego następcy, ani sposobie jego wyboru - powiedział nam rzecznik wojewody Piotr Wasilewski. Premier zdecydował się na rząd mniejszościowy, nie szukając na razie nowego koalicjanta. Może to oznaczać, że zostawi wolną rękę wojewodom, albo lokalnym strukturom SLD, choć konstytucyjnie decyzja należy do samego premiera.

O stanowisko wicewojewody może upomnieć się koalicjant, czyli Unia Pracy. Małopolski lider UP Janusz Lisak jest szefem klubu parlamentarnego partii i jego pozycja jest na tyle silna, że mógłby to przeprowadzić. - Będziemy rozmawiać o możliwości powołania wicewojewody z Unii - powiedział Lisak. Zastrzegł jednak, że konkretny kandydat pojawi się dopiero wtedy, gdy będzie "taka możliwość'.

Jest bardzo prawdopodobne, że premier odwoła także szefa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, jednego z prominentnych działaczy PSL Aleksandra Bentkowskiego. Oznaczać to może wymianę szefów wojewódzkich oddziałów ARiMR, a być może nawet powiatowych agend, w większości obsadzonych przez ludowców. - Każdy kto jest powołany musi liczyć się z tym, że może zostać odwołany - powiedział Zbigniew Szopa, dyrektor małopolskiego oddziału Agencji. Uznaje on, że odwołania są prawdopodobne i można to zrobić z pozycji Warszawy, bo zatrudnianiem pracowników ARiMR zajmuje się tylko centrala.

Pracę mogą też stracić pochodzący z Małopolski wiceministrowie: zdrowia Andrzej Kosiniak-Kamysz, i spraw wewnętrznych Zenon Kosiniak-Kamysz.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto