Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ks. Babiarz walczy o fotel prezesa Wiosny. Jego zdaniem wybór Joanny Sadzik był niezgodny z prawem

Redakcja
Fot. Adam Wojnar/Polskapresse
Prawnik ks. Grzegorza Babiarza twierdzi, że odwołanie duchownego z funkcji prezesa stowarzyszenia Wiosna nie jest prawdą. Argumentuje, że walne zgromadzenie z 11 lutego, które wybrało Joannę Sadzik, było prawnie nieważne.

- Upubliczniona we wtorek informacja, jakoby w dniu 11 lutego br. doszło do skutecznego odwołania Grzegorza Babiarza z funkcji Prezesa Zarządu Stowarzyszenia Wiosna oraz do powołania na to stanowisko Joanny Sadzik, nie jest zgodna z prawdą - napisał Paweł Kusak, prawnik ks. Grzegorza Babiarza w piśmie, które przesłał do redakcji Gościa Niedzielnego.

Po odwołaniu prezes Sadzik podczas walnego zgromadzenia 4 lutego pozostali członkowie zarządu podali się do dymisji. Mimo to, dwie z nich - Dominika Langer Gniłka oraz Anna Wilczyńska - 11 lutego jako zarząd wraz z ks. Babiarzem obradowały nad przyjęciem do stowarzyszenia kolejnych 14 członków. Po ich przyjęciu walne zgromadzenia obradowało w liczbie nie 19, jak poprzednio, ale 33 osób. Wówczas wybrano na prezesa Joannę Sadzik.

- Jak wykazały analizy prawne, te dymisje nie zostały złożone w sposób skuteczny, w związku z tym tak naprawdę razem z Dominiką mogłyśmy nadal być w zarządzie - skomentowała zamieszanie w składzie zarządu Anna Wilczyńska.

Pełnomocnik ks. Grzegorza Babiarza twierdzi jednak, że te osoby, które wcześniej złożyły dymisję, oświadczyły, że wycofały swoje rezygnacje oraz przyjęły nowych członków walnego zgromadzenia. Jego zdaniem nie mogły one odwołać swojej decyzji, co oznacza, że nie były uprawnione do przyjęcia kolejnych 14 osób jako członków stowarzyszenia.

W oświadczeniu czytamy, że "wzięcie udziału w spotkaniu w dniu 11 lutego 2019 roku przez osoby, które rzekomo, niezgodnie z prawem, stały się Członkami Stowarzyszenia w okresie między 4 a 11 lutego 2019 roku, wskazuje, iż spotkanie to nie było ważnym Walnym Zebraniem Członków Stowarzyszenia; to z kolei powoduje, iż uchwały podjęte na tym spotkaniu nie mają mocy prawnej i nie są uchwałami Zebrania Członków Stowarzyszenia Wiosna".

A skoro nie doszło do skutecznego wyboru Joanny Sadzik, zaś pozostałe osoby byłego zarządu nie mogły nadal pełnić swoich funkcji, ks. Babiarz jest na ten moment jedynym członkiem zarządu - wynika z interpretacji adwokata Pawła Kusaka.
I to jeszcze nie koniec bitwy o stanowisko prezesa Wiosny. Bardzo możliwe, że sprawa zakończy się w sądzie:
"Legalnie wybrane w dniu 4 lutego br. władze Stowarzyszenia Wiosna podejmą wszelkie kroki prawne w celu uzyskania wpisu do Krajowego Rejestru Sądowego oraz w celu zablokowania działań osób, które podają się za władze Stowarzyszenia, lecz nimi nie są" - podał w oświadczeniu adwokat ks. Babiarza.

POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Ks. Babiarz walczy o fotel prezesa Wiosny. Jego zdaniem wybór Joanny Sadzik był niezgodny z prawem - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto