Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krakowskie Biuro Festiwalowe w części przeprowadzi się na Wesołą. Potrzeba 5 mln złotych na remont czerwonej chirurgii

Bartosz Dybała
Bartosz Dybała
Budynek Czerwonej Chirurgii
Budynek Czerwonej Chirurgii Marcin Banasik
Potrzeba 5 mln złotych, żeby wyremontować budynek tzw. czerwonej chirurgii przy ul. Kopernika oraz przerobić poszpitalne sale na biura na potrzeby Krakowskiego Biura Festiwalowego. Do nowej siedziby na Wesołej przeniesie się część pracowników, niektórzy zostaną w Pałacu Potockich. Sama przeprowadzka nie budzi kontrowersji, jednak niektórzy miejscy radni nie chcą, aby remont budynku, z którego wyprowadził się Szpital Uniwersytecki, był finansowany z miejskiego budżetu.

FLESZ - Mateusz Żydek: presja płacowa będzie się dalej utrzymywała

od 16 lat

Od dawna mówiło się o tym, że Krakowskie Biuro Festiwalowe będzie miało swoją nową siedzibę w jednym z zakupionych przez gminę budynków, z którego do Prokocimia wyprowadził się Szpital Uniwersytecki. Chodzi konkretnie o tzw. czerwoną chirurgię, która za 5 mln zł zostanie zaadaptowana na potrzeby pracowników KBF-u.

Budynek Czerwonej Chirurgii
Budynek Czerwonej Chirurgii Marcin Banasik

Pieniądze mają pochodzić z nadwyżki środków pieniężnych, czyli rozliczeń wyemitowanych papierów wartościowych, kredytów oraz pożyczek z lat ubiegłych. Zostaną przekazane do Agencji Rozwoju Miasta Krakowa, czyli miejskiej spółki, która zajmuje się zagospodarowaniem poszpitalnych terenów na Wesołej. O ile zgodzą się na to miejscy radni. Nad projektem uchwały w tej sprawie pochylili się już na dzisiejszej (16 lutego) sesji RMK.

Poprawkę do uchwały zgłosili radni Nowoczesnego Krakowa, którzy sprzeciwiają się temu, żeby remont budynku przy ulicy Kopernika był finansowany z miejskich pieniędzy. - Nie mamy nic przeciwko temu, aby KBF przeniósł się na Wesołą. Jesteśmy natomiast przeciwni finansowaniu tej inwestycji z budżetu miasta Krakowa. Pieniądze na adaptację czerwonej chirurgii na siedzibę Krakowskiego Biura Festiwalowego powinny pochodzić bezpośrednio ze spółki Agencja Rozwoju Miasta Krakowa - podkreślał radny Michał Starobrat. Chce, aby zaoszczędzone w ten sposób przez miasto pieniądze zostały przeznaczone na dotacje dla przedszkoli publicznych i niepublicznych. Poprawkę poparli radni Platformy Obywatelskiej.

Z kolei Łukasz Maślona z "Krakowa dla Mieszkańców" już w momencie, gdy powoływano ARMK, ostrzegał, że spółka na pewno nie obejdzie się bez dofinansowań z miejskiego budżetu. Zwrócił ponadto uwagę, że budynek tzw. czerwonej chirurgii jest po remoncie. - Jest w najlepszym stanie spośród chyba wszystkich, które są na Wesołej, na który Uniwersytet Jagielloński wydał wiele milionów złotych niedługo przed tym, jak staliśmy się jako miasto jego właścicielem. To nie jest budynek popadający w ruinę. Jak to zatem możliwe, że nie można dla niego znaleźć najemcy. Wiązałoby się to przecież z zyskami dla Krakowa z wynajmu czerwonej chirurgii - mówił radny, poddając w wątpliwość, czy przeniesienie tam KBF-u aby na pewno jest najlepszym pomysłem.

Łukasz Wantuch z prezydenckiego klubu "Przyjazny Kraków" przypomniał, że w budynku czerwonej chirurgii działał szpital, gdzie leczono ludzi, a w związku z tym były w nim różnego rodzaju bakterie, w związku z czym jego przerobienie na biura wymaga poniesienia gigantycznych nakładów finansowych. Zwrócił też uwagę, że bardzo trudno będzie znaleźć dla niego innego najemcę, szczególnie w trakcie pandemii koronawirusa, kiedy to mamy do czynienia z ogromnym załamaniem na rynku wynajmu nieruchomości biurowych. - Ceny wynajmu są bardzo niskie, a budynki mimo to stoją puste - przekonywał Łukasz Wantuch. Zgodził się z radnym Maśloną, że 5 mln złotych na remont czerwonej chirurgii to i tak tylko kropla w morzu potrzeb. - Szacunki były takie, że na remont wszystkich budynków na Wesołej potrzeba nam ok. 100 mln złotych. Czy nas na to stać? Musimy zacząć poważną dyskusję na temat ograniczenia bardzo ambitnych planów, jakie mieliśmy względem Wesołej - dodał.

Szukanie nowych gospodarzy dla poszpitalnych budynków faktycznie idzie jak po grudzie. Wystarczy przypomnieć, że chociażby dla budynku przy ulicy Grzegórzeckiej 18 w wyniku pierwszego i drugiego przetargu nie udało się wyłonić żadnego najemcy. Może właśnie ten brak zainteresowania poszpitalnymi obiektami sprawia, że na razie spółka ARMK próbuje upychać na Wesołej miejskie instytucje kultury. Ale jak słusznie zauważali miejscy radni, jeśli Kraków liczy na zyski z wynajmu budynków, muszą tam się wprowadzić również prywatne firmy. Jest to tym bardziej konieczne, że przecież mieszkańcy oczekują, że Wesoła stanie się też miejscem rozrywki, gdzie będą mogli skorzystać chociażby z kawiarni czy restauracji, podobnie jak niegdyś na Dolnych Młynów, skąd zniknęło popularne zagłębie knajp (w ich miejsce mają powstać mieszkania). A KBF oraz Biblioteka Kraków im tego nie zapewnią.

- Pan prezydent po to powołał spółkę, aby zajęła się bardzo ciekawym terenem, ale trudnym. Przygotowujemy budynki do wynajmu. Żadnych zabytkowych obiektów nie będziemy sprzedawać, będziemy je tylko dzierżawić - mówił na sesji prezes ARMK Jan Pamuła. Stwierdził, że spółka - przez pandemię koronawirusa - znalazła się w bardzo trudnej sytuacji.

- Przymiarki, które mieliśmy do tego, aby wynająć wielkie gmachy przy ulicy Kopernika funduszom kapitałowym oraz farmaceutycznym, właściwie legły w gruzach, dlatego że dzisiaj nikt nie inwestuje większych pieniędzy na przyszłość, czekając, co stanie się na rynku zdrowia i finansowym - tłumaczył miejskim radnym prezes Pamuła. Uspokoił jednocześnie, że krok po kroku poszpitalny obszar Wesołej zostanie zagospodarowany.

Krakowskie Biuro Festiwalowe zatrudnia obecnie 252 osoby. Tak duża ich liczba skutkuje tym, że muszą one pracować w kilku miejscach: przy ulicy Wygranej, na Powiślu, przy ul. Józefa, w Pawilonie Wyspiańskiego, a także w Pałacu Potockich i Centrum Kongresowym ICE. Niemal wszyscy przeniosą się do budynku tzw. czerwonej chirurgii (poza tymi, którzy swoje obowiązki wykonują w Pałacu Potockich). Z kolei budynek przy ulicy Wygranej będzie pełnił funkcję zaplecza administracyjno-obsługowego, księgowego oraz prawnego. W Krakowskim Biurze Festiwalowym przekonują nas, że przeprowadzka wyjdzie na dobre wszystkim jego pracownikom.

- Przenosiny na Wesołą pozwolą na efektywniejsze zarządzanie instytucją, a nade wszystko wpłyną na rewitalizację tej dzielnicy i profilowanie jej pod działalność kulturalną - mówi Magdalena Doksa-Tverberg, dyrektorka KBF-u. Kwota 5 mln zł ma zostać przeznaczona na remont budynku przy ul. Kopernika i przekształcenie tamtejszych sali poszpitalnych na pomieszczenia biurowe i działalność innych podmiotów, które będą współpracować z KBF. - Budynek ma spełniać funkcję klastra kreatywnego na wzór Manheim czy Edynburga - dodaje.

Przypomnijmy, że w ubiegłym roku radni zgodzili się na powołanie nowej miejskiej spółki: Kraków5020, która zgodnie z planem przejmie i rozwinie część obowiązków, należących do tej pory do Krakowskiego Biura Festiwalowego. Wraz z przeniesieniem zadań z instytucji kultury do spółki przechodzi także część zespołu - w tym Izabela Błaszczyk, która do tej pory kierowała KBF-em, a także jej bliscy współpracownicy.

Nowa miejska spółka będzie zarządzała m.in. Centrum Kongresowym ICE Kraków, powstającymi Centrum Muzyki oraz Centrum Literatury i Języka Planeta Lem, a także zajmować się promocją oferty kulturalnej, turystycznej i biznesowej i rozwojem platformy PLAY Kraków. Oznacza to, że Kraków5020 będzie zarządzał, rozwijał i promował wspomniane marki i miejsca, natomiast KBF zajmie się organizacją wydarzeń kulturalnych.

Temat nowej spółki również pojawił się na ostatniej sesji RMK. Łukasz Maślona zwrócił uwagę, że gdy była powoływana, mówiono, że jej utworzenie nie będzie generowało dodatkowych kosztów dla miasta. - A jak teraz wygląda sytuacja? Mamy budynek przy ulicy Wygranej, gdzie mieścił się KBF. Możliwe, że teraz zostanie tam nowa spółka, a dla KBF-u szukamy nowej siedziby. Efekt tego wszystkiego będzie taki, że koszty wynajmu powierzchni biurowej będą wyższe. Krok po kroku realizuje się scenariusz, zgodnie z którym poprzez tworzenie nowych spółek koszty, jakie ponosimy jako gmina, są coraz większe - podkreślał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Krakowskie Biuro Festiwalowe w części przeprowadzi się na Wesołą. Potrzeba 5 mln złotych na remont czerwonej chirurgii - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto