Policja otrzymała zgłoszenie o nielegalnym wyścigu 27 lutego o godz. 22.30. Kilkanaście radiowozów od razu przyjechało na parking jednego z hipermarketów.
Czytaj:
Tłum gapiów obserwował zmagania w wyścigu. Wystawiono prawie 50 mandatów, na łączną kwotę około 10 tysięcy złotych.
Policja ostrzega, że wyścigi w miejscach publicznych są zagrożeniem dla innych uczestników ruchu i apeluje by zgłaszać podobne przypadki.
- Krakowskie ulice czy parkingi nie są miejscem do tego typu wydarzeń. Na trasie pędzących samochodów mogą przecież nagle znaleźć się inne pojazdy, ale również piesi - mówi Mariusz Ciarka z krakowskiej policji. - Mandaty zostały wypisane nie tylko ścigającym się osobom, ale również zgromadzonym na parkingu, jeśli stan techniczny ich pojazdów nie był odpowiedni.
Uczestnicy zlotu krytykują akcję policji.
- Nie wierzę, że wystawili tyle mandatów uczestnikom zgromadzenia. Widziałem, jak ludzie dostawali mandaty za brak żarówki czy wyłączone światła, ale statystyki są chyba z całego Krakowa, a nie z parkingu przy Zakopiańskiej - mówi kierowca używający nicku "Tasman". - Chcieliśmy zalegalizować zgormadzenie, ale się nie udało. Chyba jednaklepiej spotykać się późnym wieczorem na takim zlocie na opustoszałym parkingu niż na jakimś osiedlu.
Zobacz wideo z nielegalnego wyścigu:
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?