Polska krajem omijanym przez zagranicznych turystów
- Myślę, że w poezji nie można mówić o tym, że się jest najlepszym. To subiektywny wybór – mówiła Małgorzata Lebda po odebraniu nagrody. - Ale może bardziej chodzi o to, żeby w ogóle mówić o poezji. Czuję się dziś, wyjątkowo, głosem poezji.
Nagroda im. Wisławy Szymborskiej przyznawana jest co roku za książkę poetycką wydaną w języku polskim w roku poprzedzającym, a co dwa lata – za książkę tłumaczoną z języka obcego. Została ustanowiona na mocy testamentu zmarłej w 2012 roku poetki. Małgorzata Lebda otrzymała nagrodę za tom „Mer de Glace” wydany przez Wydawnictwo Warstwy.
- Najważniejsze jest powinowactwo pomiędzy tym co ludzkie i nie tylko ludzkie. Bardzo istotną rolę odgrywają zwierzęta i przyroda, to co nieożywione – mówiła o nagrodzonym tomie autorka. - Niezwykle istotne jest dla mnie także to, jak układają się relacje z ludźmi. Bycie z bliskimi w tych trudnych czasach, w kontekście różnych kryzysów, kiedy popadamy w depresję, jesteśmy wystawieni na bycie w samotności, posiadanie kogoś bliskiego i to, że możemy z nim dzielić wspólne doświadczenie jest niezwykle ważne. Jestem bardzo szczęśliwa, że mam takich bliskich ludzi, ale też zwierzęta.
W laudacji prof. Marta Wyka podkreśliła, że w poezji Małgorzaty Lebdy „kultura istnieje na podobnych zasadach jak las, dom, droga, cztery pory roku”.
Autorka najlepszego tomu petyckiego otrzymała statuetkę inspirowaną jedną z wyklejanek Wisławy Szymborskiej oraz czek na 100 tys. złotych. Pozostali nominowani otrzymali po 5 tys. złotych.
W tym roku do Nagrody im. Wisławy Szymborskiej zgłoszono rekordową liczbę 276 tomów poetyckich, z których kapituła Nagrody w składzie Andrea Ceccherelli, Janusz Drzewucki, Xavier Farré, Alina Świeściak, Marta Wyka i Jurij Zawadski wybrała pięć nominowanych do Nagrody tomów. Oprócz książki Małgorzaty Lebdy, były to: „Klucz wisi na Słońcu” Zuzanny Bartoszek (Wydawnictwo WBPiCAK), „Mondo cane” Jerzego Jarniewicza (Biuro Literackie), „Krematoria I. Krematoria II” Krzysztofa Siwczyka (Austeria) oraz tom „Po domu” Dariusza Sośnickiego (Biuro Literackie).
- Jeszcze do niedawna tłumacze i tłumaczki byli w naszym kraju praktycznie niewidoczni, jakby ich praca była jakąś automatyczną oczywistością. Od pewnego czasu, powoli się to zmienia – mówił Michał Rusinek, prezes Fundacji Wisławy Szymborskiej. - Nagroda Wisławy Szymborskiej za książkę przełożoną z języka obcego traktuje tłumacza czy tłumaczkę na równie z autorem czy autorką, bo wierzymy, że tłumacz jest odpowiedzialny za kształt książki poetyckiej w równym stopniu co autor.
Nagrodę za najlepsze tłumaczenie tomu poetyckiego na język polski wydane w latach 2018-2021 odebrał Wojciech Charchalis. Wyróżnienie przyznane zostało za przekład wierszy zawartych w tomie „Heteronimy. Utwory wybrane” Fernanda Pessoi wydanym przez wydawnictwo LOKATOR.
Wojciech Charchalis otrzymał statuetkę oraz czek na 50 tys. złotych.
- Zanim Zakopane stało się miastem. Nie uwierzysz, jak wyglądało przed ponad 100 laty!
- Gdzie na szybki wypad z Krakowa? TOP 10 urokliwych miejsc z dala od zgiełku
- Będzie nowy wiek emerytalny w Polsce? Takie mogą być emerytury stażowe
- Najmodniejsze sukienki na wesele w 2023 roku. Takie są trendy w tym sezonie
- TOP 15 najlepszych parków rozrywki w Polsce. Tu warto przyjechać! RANKING
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?