Działacze Sojuszu Lewicy Demokratycznej (SLD) nie mogą się dogadać, czy w jesiennych wyborach poprzeć obecnego prezydenta miasta Jacka Majchrowskiego, czy wystawić własnego kandydata. Spór na tyle już nabrzmiał, że ma się nim zająć Krakowska Rada SLD. To ona podejmie we wtorek decyzję o wyborczej strategii Sojuszu.
- Nie mamy jednak zamiaru brać się za łby - zapewnia Grzegorz Gondek, przewodniczący krakowskiego SLD. - Pojawiły się jednak nazwiska ludzi, którzy mogliby nas reprezentować w walce o fotel prezydenta Krakowa. Warto o tym podyskutować - dodaje.
Potencjalni kandydaci SLD to eurodeputowana Sojuszu Joanna Senyszyn, były senator Bogdan Podgórski oraz były poseł Kazimierz Chrzanowski.
Część działaczy SLD woli jednak ułożyć się z urzędującym prezydentem. - Jestem zwolennikiem rozmów z Jackiem Majchrowskim i utworzenia razem z nim jednej listy do rady miasta - mówi Tomasz Janosik, członek zarządu małopolskiego SLD. - Jego rządy są pozytywnie oceniane przez krakowian, ma mocną pozycję wśród mieszkańców - argumentuje.
Zwolennicy pomysłu wystawienia przez SLD własnego kandydata podkreślają, że to dla Sojuszu okazja mocniejszego zaistnienia na wyborczej scenie, co może się przełożyć na zdobycie mandatów do rady miasta (od czterech lat SLD nie ma w niej swojego reprezentanta).
- A prezydent Majchrowski cztery lata temu nie był skory do tworzenia wspólnej listy wyborczej z Sojuszem, choć od początku go popieraliśmy. W efekcie przegraliśmy wybory - przypomina jeden z działaczy Sojuszu. - Teraz moglibyśmy poprzeć Majchrowskiego, ale dopiero w drugiej turze - dodaje.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?