Krakowska lekarka z naganą i wyrokiem nadal jeździ do chorych
Marta Paluch
33-letnia lekarka naraziła się krakowskim pacjentom. 12 z nich skarżyło się m.in. na to, że ich lekceważyła. Sąd lekarski wymierzył jej za to karę nagany, a krakowskie pogotowie wypowiedziało jej umowę. Została też skazana przez krakowski sąd karny za narażenie życia pacjenta. Mężczyzna zmarł, a sąd wydał wyrok - pół roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata i zakaz jeżdżenia jako lekarz z ekipą karetki przez rok. Lekarka pracuje nadal - jeździ karetką w pogotowiu, tyle że w śląskim Chorzowie, gdzie jest na kontrakcie.