Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krakowska firma na największych na świecie targach elektroniki CES 2022 w Las Vegas. Mimo pandemii jej cyfrowy tłumacz podbija kolejne kraje

Zbigniew Bartuś
Zbigniew Bartuś
Wśród garstki polskich firm obecnych na największych na świecie targach elektroniki CES 2022, odbywających się od 5 do 8 stycznia w Las Vegas, znalazła się bardzo mocna reprezentacja Krakowa: założona i prowadzona przez Macieja Góralskiego firma Vasco Electronics. Góralski, rodem z blokowiska na osiedlu Dywizjonu 303 w Nowej Hucie, przy wsparciu ponad 130 pracowników, stworzył m.in. najbardziej innowacyjnego i praktycznego elektronicznego tłumacza cyfrowego, obsługującego płynnie już ponad 70 języków. Urządzenie od kilku lat podbija świat, a w pandemicznym roku 2021 znalazło dwukrotnie więcej nabywców niż w poprzednim. Korzystają z niego przedsiębiorcy, turyści, naukowcy, a także służby cywilne, ratownicze i mundurowe, m.in. w Polsce i Wielkiej Brytanii.

Vasco Electronics, firma o międzynarodowym dziś zasięgu, powstała w 2008 roku w Krakowie. Zajmuje się projektowaniem, programowaniem i produkcją rozwiązań technologiczno-informatycznych dla urządzeń mobilnych, w tym tłumaczy mowy i asystentów podróży. Najnowszy produkt – Vasco Translator M3 – pozwala prowadzić rozmowy w ponad 70 językach świata. Serca użytkowników podbił zaletami, których nie posiadają używane masowo aplikacje na smartfony, w tym te tworzone i rozwijane przez globalnych amerykańskich gigantów, jak Apple czy Google. Aplikacje te mają wiele ograniczeń sprawiających, że trudno je stosować w tzw. typowych sytuacjach życiowych, zwłaszcza na mieście lub na wsi, a już szczególnie w odległych krajach:

  • Po pierwsze – wiele zależy od jakości naszego smartfona lub tabletu, wbudowanego w nim mikrofonu i głośnika oraz szybkości procesora.
  • Po drugie – wielofunkcyjność smartfona, będąca jego zaletą, w tym akurat wypadku obniża wygodę – choćby z braku dedykowanych tłumaczowi fizycznych przycisków.
  • Po trzecie – i chyba dziś najważniejsze – każdy znany w świecie translator potrzebuje połączenia z internetem, opiera się bowiem na algorytmach i bazach danych dostępnych wyłącznie w sieci. Musimy mieć zatem dostęp – za pośrednictwem WiFi lub roamingu danych. I tu zaczynają się schody, bo szukanie WiFi na tunezyjskiej pustyni, bezdrożach Gruzji, ba, na francuskiej, hiszpańskiej czy niemieckiej prowincji, mija się z celem. A marny megabajt danych (bo co to jest dziś megabajt!) w roamingu poza Unią kosztuje więcej niż baniak wody i big mac pośrodku Sahary.
  • Po czwarte – dostępne w świecie algorytmy tłumaczeń i bazy danych językowych są wyspecjalizowane, czyli – mówiąc najprościej - jeśli jakaś platforma obsługuje świetnie daną parę języków (np. angielski i chiński), to już niekoniecznie dobrze radzi sobie z inną parą (np. polskim i tajskim). Laik nie ma, oczywiście, zielonego pojęcia, co w konkretnej sytuacji wybrać. Potrzebuje czegoś, co możliwie najtrafniej i w mgnieniu oka wybierze za niego.

I właśnie takie urządzenie obmyślił i zaoferował krakowianin Maciej Góralski, szef Vasco Electronics. Nie jest więc przypadkiem, że w pandemicznym roku 2021 sprzedał na całym świecie 50 tys. elektronicznych tłumaczy. To dwa razy więcej niż w (również kryzysowym) 2020. Jego firma otworzyła trzy nowe sklepy w Hiszpanii, na Węgrzech i we Włoszech oraz biura handlowe w Japonii i Portugalii. Z polskich urządzeń korzystają przedsiębiorcy, turyści, naukowcy, a także służby cywilne, ratownicze i mundurowe – dla policjantów i lekarzy w miastach turystycznych tłumacze Vasco okazały się wręcz zbawieniem.
Tłumacze z Krakowa wspomagają organizacje humanitarne i pomocowe wspierane przez firmę Macieja Góralskiego.

Kryzys, czyli szansa

Choć kryzys spowodowany pandemią COVID-19 przywołał wiele zagrożeń w życiu społecznym i gospodarczym, dla działającej na rynku translatorów elektronicznych Vasco Electronics okazał się niespodziewaną szansą. Pomimo licznych wyzwań związanych z kolejnymi falami pandemii w 2021 roku, spółka rozwijała swoje produkty i rozbudowywała sieć sprzedaży.

- Co ciekawe, mniejsza mobilność społeczeństw nie wpłynęła negatywnie na sprzedaż. Analizy wskazujące na wykorzystywanie tłumaczy w dużej mierze do pracy, w placówkach zdrowia, na uczelniach itp., znalazły swoje potwierdzenie w zamówieniach od firm i instytucji państwowych

– tłumaczy Maciej Góralski.

Śladem jednostek policji w Stanach Zjednoczonych i Francji, w minionym roku dużą pulę urządzeń zakupiły, m.in. brytyjskie MSW oraz rodzima rządowa Agencja Rezerw Materiałowych. Największymi rynkami sprzedaży dla Vasco Electronics są Europa i Ameryka Północna. Główni konkurenci to producenci z Azji, gdzie Vasco buduje swoją pozycję, m.in. przez udział w targach elektroniki w Hong Kongu i Tokio. Ze względu na pandemię wydarzenia te odbywają się tylko online. Największym sukcesem w 2021 okazało się pojawienie na popularnej w Japonii platformie crowdfundingowej – Makuake. W ciągu 6 tygodni firma zebrała, zamiast planowanych 200 tysięcy, prawie 26 milionów jenów, co dało wynik lepszy o 12 814 proc. od zakładanego, pozyskała 889 wspierających i sprzedała 970 urządzeń Vasco Translator M3.

Częścią planu budowania rozpoznawalności Vasco Electronics jest obecność na międzynarodowych targach technologicznych. W 2021 roku produkty firmy były dostępne dla uczestników Mobile World Congress w Barcelonie i targów Gitex w Dubaju. Kolejny rok firma rozpoczęła wyjazdem i prezentacją na CES w Las Vegas. Udział w tak wielu prestiżowych wydarzeniach jest możliwy między innymi dzięki udziałowi w programie Go-To-Brand ogłoszonym przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości w celu promowania innowacyjnych firm na arenie międzynarodowej.

Wzrost zatrudnienia, rozwój i pomoc potrzebującym

Mimo początkowych obaw związanych z pandemią, firma nie tylko uniknęła zwolnień pracowników, ale zwiększyła zatrudnienie o 30 procent. W tej chwili zatrudnia ponad 130 osób. Nowi pracownicy wzmocnili m.in. dział badawczo-rozwojowy, czego efektem było rozszerzenie możliwości translatorów o tłumaczenie mowy o 20 nowych języków. Najnowsze translatory Vasco obsługują ponad 70 języków wykorzystując 6 silników tłumaczeniowych, a dzięki wbudowanej karcie SIM z bezpłatnym i nielimitowanym dostępem do Internetu można z nich korzystać w blisko 200 krajach.

- Wiem, że ludzie to nasz największy i najważniejszy kapitał. To właśnie dzięki wszystkim zespołom, ściśle ze sobą współpracującym i równie zaangażowanym, oraz płaskiej i niehierarchicznej strukturze możemy tworzyć rozwiązania dla naszych klientów i zadbać o najwyższą jakość

– mówi szef Vasco Electronics. W 2022 roku planuje zdobyć nowe rynki w Belgii, Holandii, Irlandii, Kanadzie i Katarze. Firma podpisała też umowę na wynajem powierzchni w biurowcu V.Offices w Krakowie - najbardziej ekologicznym w Polsce i drugim na świecie według certyfikacji BREEAM, czyli systemu oceny ukierunkowanego na zrównoważone budownictwa.

Krakowska firma pomaga organizacjom niosącym na całym świecie pomoc humanitarną i medyczną ludziom znajdującym się w sytuacjach kryzysowych. Swe urządzenia przekazała m.in. Minority Right Group, Fundacji Ocalenie, Medykom na Granicy. Finansowo wspomaga działalność Polskiej Misji Medycznej, z którą w 2022 roku planuje zacieśnić współpracę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto