Krakowianie w oknach i na balkonach uchwyceni w kadrze

Projekt Krakowianie Paweł Wodnicki realizuje od wielu miesięcy. - Przez dłuższy czas robiłem uliczne portrety mieszkańców Krakowa, umawiając się z potencjalnymi bohaterami zdjęć przez media społecznościowe lub zaczepiając ciekawe osoby na ulicy. Koronawirus spowodował, że ulice się wyludniły, więc od niedawna realizuję projekt głównie w nowej formie - bezpiecznych portretów balkonowo-okiennych z dystansu. Dodatkowo, co jakiś czas wzbogacam projekt zdjęciami pokazującymi miasto i mieszkańców w szerszym społecznym kontekście. Każdy portret opatrzony jest krótką notką o bohaterze zdjęcia - opowiada Paweł Wodnicki.

>>> Zobacz projekt "Krakowianie" na Instagramie

Podkreśla, że jego projekt jest niekomercyjny, artystyczny. - Za zdjęcie portretowe nie trzeba płacić, a zrobienie go zajmuje raptem kilka minut. Każdy może się zgłosić - i krakowianie z dziada pradziada i ci z wyboru, którzy mieszkają tu od kilka miesięcy - podkreśla Paweł Wodnicki.

Swoją przygodę z fotografią rozpoczął pod koniec lat 90. jako fotoreporter, pracując głównie przy konferencjach prasowych premier filmowych. W międzyczasie zajmował się również grafiką i marketingiem. W 2008 r. postanowił na poważnie wrócić do niegdysiejszej pasji i przekształcić ją w zawód. Tym razem skupił się na fotografii portretowej, reklamowej oraz akcie artystycznym i reportażu.

Jest laureatem wielu konkursów fotograficznych a także członkiem licznych fotograficznych społeczności i stowarzyszeń, a także aktywnym użytkownikiem portali fotograficznych. Swoją pasją zaraża też innych – warsztaty fotograficzne prowadzi zarówno po polsku, jak i po angielsku.

- Słowo klucz w moim rozumieniu fotografii to ludzie. Uwielbiam nie tylko uwieczniać ludzi na fotografiach, ale też pracować z nimi na planie, poznawać ich. Nie jestem typem samotnika pstrykającego w natchnieniu w pustym studio. Najbardziej twórczo czuję się w towarzystwie sprawdzonej, profesjonalnej ekipy, kiedy plan zdjęciowy tętni życiem - mówi Paweł Wodnicki.