4 z 8
Poprzednie
Następne
Krakowianie nie kupią mieszkań bez wkładu własnego? Limity zaproponowane przez rząd są zbyt niskie, by uzyskać wsparcie państwa
Prawdziwe schody zaczynają się wówczas, gdy ustalony limit jest o ponad 25 procent niższy od średniej ceny rynkowej: to sygnał, że na danym rynku właściwie nie ma mieszkań, które mieściłyby się w tym limicie, a więc szansa na skorzystanie z państwowego wsparcia w ramach programu „Mieszkanie bez wkładu własnego” maleje do zera. Wedle analiz specjalistów Expandera, tak jest przede wszystkim w Krakowie: ustalony przez rząd i uchwalony przez Sejm limit w przypadku lokali z rynku pierwotnego jest aż o 25 proc. niższy od średnich cen rynkowych, a w przypadku lokali z rynku wtórnego różnica ta sięga aż 31 procent (równie ogromna jest tylko w Szczecinie).