Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Żywe karpie z beczki, gasidła do świec. Tak dekady temu temu wyglądał przedświąteczny szał zakupów! [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

Karina Czernik
Karina Czernik
Przygotowania do świąt w Polsce na archiwalnych zdjęciach
Przygotowania do świąt w Polsce na archiwalnych zdjęciach Narodowe Archiwum Cyfrowe
Jak wyglądała sprzedaż przedświąteczna kilkadziesiąt lat temu w Krakowie? Były szopki, żywe karpie, gasidła do świec, lecz także suszone grzyby na sznurach, moc ozdób na straganach oraz, rzecz jasna, świeżo ścięte choinki. Jak bardzo różni się asortyment, którym handlowano kiedyś od tego, który dziś nabywamy? Co stawiano na wigilijnym stole? Jakie ozdoby wybierano? Wreszcie, jak wyglądały przygotowania do świąt kiedyś? Podobieństw jest więcej, niż Ci się wydaje!

Przedświąteczne zakupy w latach 30. Pełne stragany, żywe karpie w beczkach, choinki, szopki i gasidła do świec

Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE. Zdjęcia pochodzą z zasobów Narodowego Archiwum Cyfrowego. Ostatnich siedem niedatowanych fotografii przedstawia przygotowania do świąt z późniejszych okresów.

Fotografie pochodzą z zasobów Narodowego Archiwum Cyfrowego.

Święta w latach 30. Kiedy zaczynały się bożonarodzeniowe przygotowania?

Współcześnie świąteczna aura towarzyszy na nam już od listopada. Sklepowe półki uginają się pod ciężarem bożonarodzeniowych ozdób, galerie oślepiają blaskiem wplątanych gdzie bądź światełek, a z głośników wybrzmiewają znane wszystkim szlagiery.

90 lat temu natomiast przygotowania do świąt zaczynały się - mogłoby się wydawać późno - bo w grudniu! Na to przynajmniej wskazują wzmianki z gazet. To właśnie w prasie gospodynie wyszukiwały informacji na temat świątecznych trendów: jakie potrawy warto przygotować, jak udekorować choinkę i stół, a także jak przygotować własnoręcznie ozdoby choinkowe.

Gazety często wychodziły naprzeciw warunkom ekonomicznym czytelników. Pożyteczne informacje mogły więc zdobyć tak gospodynie z zamożnych domów, jak również te, które miały skromne dochody.

W grudniowym numerze Praktycznej Pani z 1937 roku, możemy przeczytać:

Niech nam zamożniejsze panie nie wezmą za złe, że podawać będziemy skromne (dania - przyp. red.), ale musimy liczyć się z tem, że korzystają z naszych przepisów osoby młode, niedoświadczone i mające ograniczony budżet.

Boże Narodzenie w latach 30. Zalecenia: pranie i mycie okien dwa tygodnie przed świętami

Prasa sugerowała gospodyniom, jak rozplanować przedświąteczne prace, by z wszystkim zdążyć na czas. Prace „sezonowe”, takie jak pranie, czy mycie okien zalecano zrobić około dwóch tygodni przed świętami. Ciasta natomiast należało zacząć piec w okolicy 20 grudnia. Dlaczego? Chodziło o to, by: „(…) w dniu wigilijnym móc wytworzyć atmosferę pełną spokoju, odpoczynku i radości.”

Gdy pani posiadała w swoim gospodarstwie domowym urządzenia gazowe, na których przygotowywała posiłki, to przed świętami mogła skorzystać z pomocy Gazowni Miejskiej. Ta ostatnia organizowała bowiem bezpłatne pokazy pieczenia ciast właśnie na takich urządzeniach.

Co gościło na wigilijnym stole 90 lat temu? "Smacznie, zdrowo dla nas i dla naszej kieszeni"

W teorii na stole wigilijnym powinno pojawić się 12 postnych potraw, nierzadko jednak ograniczano się tylko do trzech: zupy, ryby (w różnej postaci) oraz słodkiego deseru. Zgodnie z tradycją pojawiały się także dania z kapustą, grzybami i makiem. Podczas przygotowań brano pod uwagę kwestie zarówno ekonomiczne, jak i praktyczne: "Nie ma wiele sensu, przygotowanie dla tradycji tych potraw, które odchodzą nietknięte od stołu", „(…) żeby było smacznie, zdrowo dla nas i dla naszej kieszeni” - radziły gospodyniom gazety.

Co dokładnie podawano? Gdybyśmy chcieli dziś odtworzyć taką kolację możemy odwołać się do przykładowego menu z Pani domu z roku 1938:

  • zupa grzybowa czysta z naleśnikami pokrojonymi jak makaron,
  • ryba po grecku na zimno,
  • grzyby z zupy smażone,
  • ryba faszerowana - pieczona,
  • ziemniaki z wody,
  • sos chrzanowy,
  • kompot z owoców suszonych i surowych.

Źródło: Barbara Męczykowska, "Na gwiazdkę co najlepsze każdy dziś wybiera …” - polskie Boże Narodzenie w latach 30;

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kraków. Żywe karpie z beczki, gasidła do świec. Tak dekady temu temu wyglądał przedświąteczny szał zakupów! [ARCHIWALNE ZDJĘCIA] - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto