Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. ZIKiT pobłądził, planując drogi na południu miasta

Redakcja
Aby poprawić ruch uliczny na południu, urząd chce budować drogę, pod którą... nie ma miejsca. Mieszkańcy Podgórza Duchackiego proponują rozbudowę innej trasy, ale magistrat stawia opór.

Magistrat od lat nie potrafi poradzić sobie z ulicznym impasem na południu Krakowa. Chodzi o ulice Tuchowską, Cechową i Łużycką (Podgórze Duchackie). Korki na tej ostatniej ciągną się już od skrzyżowania z ul. Witosa, aż po ul. Bochenka. Część mieszkańców i radnych dzielnicy od dawna apeluje o rozbudowę ul. Kordiana, dzięki czemu mieliby nowy dojazd na południe do ul. Cechowej i na północ do Witosa.

Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu tłumaczy jednak, że takie rozwiązanie zaburzyłoby m.in. płynność ruchu i proponuje alternatywy, które wzbudzają gorące protesty. Pierwszą miałaby być budowa ul. Nowa Sławka, na którą... nie ma miejsca. Co prawda magistrat wykupił teren pod inwestycję za 2,7 mln zł (dwie działki o powierzchni niecałego pół hektara), ale to zdecydowanie za mało, żeby powstała nowa ulica. Rok temu urzędnicy zapowiadali także poszerzenie ulic Łużyckiej (do 14 metrów), Cechowej (do 15) i Tuchowskiej (do 11). To rozwiązanie, według mieszkańców, też jest kuriozalne, gdyż trzeba by wyburzyć ogrodzenia i bramy wjazdowe do prywatnych posesji oraz zabrać ludziom część gruntów. A droga sięgnęłaby niemal do ścian frontowych domów.

Spór na Tuchowskiej

Mieszkańcy twierdzą, że szczególnie kuriozalne byłoby poszerzenie ul. Tuchowskiej, która maksymalnie mierzy zaledwie ok. 5 metrów. W pewnym momencie jeszcze się zawęża i przechodzi w jednokierunkową jezdnię. Żeby ją poszerzyć, trzeba by zabrać część prywatnych działek. Ludzie alarmują, że poniekąd tak już się stało.

Chodzi o początkowy fragment tej ulicy, odchodzący od Łużyckiej. Tuż przy nim stoi budynek, który należy do wspólnoty mieszkaniowej. Jest tam kilkanaście miejsc parkingowych. Jak wynika z dokumentów, do których dotarliśmy, znajdują się one w pasie drogowym. Podobna sytuacja dotyczy jeszcze jednej prywatnej, wąskiej działki, na której jest asfalt.

Krakowianie zachodzą w głowę, na podstawie jakiej decyzji administracyjnej i kto zdecydował o wydzieleniu tam pasa drogowego. To około 330 mkw. Urzędnicy z ZIKiT nie rozwiewają ich wątpliwości.

- Z uwagi na fakt, że zatoki postojowe, jak i chodniki są w całości częścią drogi publicznej, ZIKiT sprawuje w odniesieniu do tego terenu nieodpłatny, trwały zarząd, bez względu na własność - tłumaczy Michał Pyclik z ZIKiT-u.

Sławka Nowa w planach

Poszerzenie ul. Tuchowskiej to nie jedyny pomysł, który wywował protest mieszkańców. Kolejnym jest budowa ul. Nowa Sławka. Zgodnie z ostatnimi koncepcjami oraz studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Krakowa z 2014 r., planowana ulica ma być jednojezdniowa z dwoma pasami ruchu, połączy ul. Kamieńskiego z Cechową. Przejęłaby część ruchu samochodowego z ulic obsługujących osiedla mieszkaniowe w rejonie Kurdwanowa, Piasków Wielkich i Woli Duchackiej. Ma być poprowadzona możliwie bezkolizyjnie, aby jadący nią kierowcy nie mieli większych problemów z włączeniem się do ruchu na ul. Kamieńskiego. Odciąży tym samym lokalny układ komunikacyjny, w tym ulice Trybuny Ludów, Łużycką i Tuchowską.

Problem jednak w tym, że na tę inwestycję nadal nie ma miejsca. Magistrat nie wykupił całości gruntów, które są potrzebne. Posiada jedynie niecałe pół hektara. Mieszkańcy przypominają, że budowa ulicy Nowa Sławka jest blokowana od 25 lat.

Rozbudujmy Kordiana

Józef Jałocha, radny miejski PiS, znalazł inną alternatywę. Domaga się rozbudowy ulicy Kordiana, przypominając urzędnikom, że dokumenty potrzebne do tego mają już od co najmniej kilku lat.

- Mielibyśmy nową drogę z dojazdem na południe do ulicy Cechowej i na północ do Witosa - przekonuje.

Pracownicy ZIKiT są sceptyczni. Tłumaczą, że do połączenia południowego odcinka ul. Kordiana z północnym brakuje ok. 50 metrów.

- Skrzyżowanie ulic Kordiana i Łużyckiej jest w strefie oddziaływania skrzyżowania tej ostatniej z ul. Nowosądecką/Witosa (odległość około 30 m), stanowiącą nadrzędny układ drogowy, a docelowo odcinek III obwodnicy Krakowa - zauważa Michał Pyclik.

Według niego, wprowadzenie dodatkowych pojazdów na skrzyżowanie ul. Kordiana z Łużycką zagroziłoby bezpieczeństwu kierowców i zaburzyłoby płynność ruchu. Zaznacza, że zgodnie z decyzją ZRID (zezwolenie na realizację inwestycji drogowej) po północnej stronie ul. Kordiana będzie kończyć się placem do nawracania. Docelowo planuje się wykonać łącznik pomiędzy Kordiana i Tuchowską na wysokości ul. Kanarkowej (objęty decyzją ZRID).

Uwagom urzędników dziwi się radny Jałocha.

- Jak to się nie da? Wnioskujemy do budżetu o pieniądze na wykonanie projektu. Tego chcą mieszkańcy. Jak widzę, na razie ulica Nowa Sławka to mrzonki - kwituje.

Dla obszaru „Rejon ulic Tuchowskiej, Cechowej, Łużyckiej” jest obecnie szykowany plan miejscowy, który zakłada m.in. rozbudowę sieci dróg w tym rejonie.

- Z uwagi na fakt, że niektóre zapisy wzbudzają kontrowersje, już na bardzo wstępnym etapie prac organizowane były spotkania z mieszkańcami tych okolic - mówi Jan Machowski z biura prasowego magistratu. - Na tej podstawie został przygotowany projekt planu, który będzie również poddany pod ocenę krakowian.

ZOBACZ TAKŻE: Którędy uchodzi ciepło z domu? Kamera termowizyjna podpowie

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto