Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Zielone miasto na południu, urzędnicy w prokuraturze, a tytuł w Tallinie [ZDJĘCIA]

Piotr Rąpalski
Piotr Rąpalski
Ach, cóż to był za dzień, 9.9.2021. Zimny wrześniowy poranek powoli przeradzał się w gorące popołudnie. 50 lat wcześniej ukazał się słynny album Johna Lennona "Imagine". A tymczasem w grodzie nad Wisłą... Rano wszyscy żyli tym, czy Kraków zostanie Zieloną Stolicą Europy. Władze miasta zachwalały, a aktywiści donosili, że to same kłamstwa. Później okazało się, że urzędnicy, którzy przez lata zapewniali, że zamieniają miasto w zielone El Dorado, zostali "zgarnięci" przez CBA i są podejrzani o branie łapówek. I to od firm, które nie sieją, a leją... beton. Zawrzało i w mieście, i w sieci. Ale to nic, niestrudzona maszyna magistrackiego PR zawsze w gotowości. Około południa odpalono piękną wizualizację, jak to bloki i drapacze chmur na Rybitwach pokryje trawa. Wieczorem Tallin odebrał nam zielony tytuł, ale wizualizacja pozostanie z nami na dłużej...

Przeanalizujmy czym uraczyli nas urzędnicy:

"Blisko 700-hektarowy teren na południu Krakowa stanie się w przyszłości dzielnicą wysokich wieżowców, ze strefą kulturalną, sportową, szpitalną i wielkim, 65-hektarowym parkiem. Miasto opracowało koncepcję projektu planu miejscowego „Nowe Miasto”, obejmującego tereny Rybitw, w którym w przyszłości może zamieszkać i pracować nawet 100 tys. nowych krakowian."

Przypomnijmy, że trwa, i to od lat, projekt Nowa Huta Przyszłości. Tak samo o nim mówiono - wieżowce, biurowce, praca, relaks, zieleń, domy, mieszkania. Na razie największy sukces to zrobienie z kąpieliska w Przylasku Rusieckim... kąpieliska w Przylasku Rusieckim. Są pomosty i tony piasku oraz płatne parkingi! WOW!

"Założenia tego wieloletniego przedsięwzięcia będą przedstawiane przez wiceprezydenta Jerzego Muzyka podczas Kijowskiego Forum Inwestycyjnego w najbliższych dniach."

Znów ktoś pojedzie w delegację z banerami, ulotkami i planszami. Za nasze. Kijów fajny, byłem, rozumiem.

"Projekt „Nowego Miasta” jest jedną z trzech strategicznych inwestycji, planowanych w Krakowie - obok otoczenia lotniska w Balicach i Nowej Huty Przyszłości. Granice projektowanego planu wyznaczają linia kolejowa, czwarta obwodnica oraz ulice Śliwiaka i Christo Botewa. Teren obecnie pełni funkcję magazynowo-przemysłową. Funkcjonujący tam przedsiębiorcy będą objęci 10-letnim okresem dostosowawczym."

Aaaa tak, jeszcze była wizja nowego miasta wokół lotniska, gdzie już miało powstać kiedyś samowystarczalne miasto w rejonie Chełmu, ale deweloper się wycofał. Bo i afera się zrobiła i protesty mieszkańców były. Co do Rybitw - obawiam się tego, co najbliższe spełnienia. Zniknie plac na Rybitwach, gdzie można jeszcze kupić bardzo tanio świeże warzywa, owoce, a nawet i samochód na giełdzie. Staną tam bloki. Mogę się z kimś założyć. Już o tym plotkują sprzedawcy. Zaczęli planować "zielone" miasto wcześniej niż urzędnicy...

"Samowystarczalna dzielnica

Jak zaznacza Jerzy Muzyk, zastępca prezydenta ds. zrównoważonego rozwoju, projekt planu miejscowego dla tego rejonu miasta jest wyjątkowy, ponieważ do tej pory w Krakowie nie powstał tego typu dokument urbanistyczny, który uwzględniałby kompleksowo tyle funkcji życiowych na jednym terenie.

- Koncepcja urzeczywistnia strategię rozwoju miasta Krakowa do 2030 r. i zapisy studium uwarunkowań i zagospodarowania przestrzennego dla miasta Krakowa, uchwalonych przez radę miasta w 2018 r., które wyznaczyły teren Rybitw i Płaszowa do przeobrażeń, rozwoju i stworzenia nowej multifunkcyjnej dzielnicy. Wysłaliśmy koncepcję do uzgodnień z innymi instytucjami i czekamy na stanowisko organów zewnętrznych w tym zakresie. W przyszłości, w tym miejscu będzie można znaleźć pracę, mieszkać, korzystać z rozrywki, ale i terenów zielonych, ogólnodostępnych przestrzeni publicznych, w tym dwóch placów miejskich - mówi Jerzy Muzyk."

Spieszmy się, by to ładnie wszystko poukładać, bo na razie kolejne znajdujące się tam tereny są zajmowane pod nowe osiedla mieszkaniowe. Parków nie sieją, bo metra kwadratowego trawy nie da się sprzedać za 10-15 tys. zł. No i co się stanie z zakładami, magazynami, centrami logistycznymi, które dziś tam dają pracę? Jakoś o tym nikt nie wspomina. A 10-letni "okres dostosowawczy" to czas na zwinięcie interesu i sprzedaż deweloperowi pod bloki. Podobnie jak nie mówi się o tym, kto to wszystko z wizualizacji sfinansuje, te parki, drogi, bo budynki - to wiem. Place miejskie? Zabetonowane czy z drzewami? Zdecydujmy już, by później nie zrywać asfaltu, jak to jest planowane obecnie w centrum Krakowa.

"Dobrze skomunikowany teren

Miasto w związku z tym opracowywanym projektem planu stara się aktywnie uczestniczyć w zakresie przygotowania dużego układu transportowego, który będzie umożliwiał przemieszczanie się znacznej grupy osób na obszarze nowej dzielnicy. Już w obecnych przedsięwzięciach inwestycyjnych przewiduje się realizację przedłużenia linii tramwajowej z Małego Płaszowa do os. Złocień, wydłużenie ul. Domagały, przejście przez rzekę Drwinę do ul. Surzyckiego i Christo Botewa, znaczący remont wraz ze zmianą przebiegu ul. Półłanki, a także wyznaczenie sieci nowych ulic, które skomunikują wewnętrznie ten rejon miasta."

To ja powiem tak. Rejon Dworca Głównego miał również stać się kiedyś nowym miastem - walnęli galerię, wokół budują się osiedla, a największy teren rekreacyjny to... Cmentarz Rakowicki. Zabłocie też planowano jako super poprzemysłową, atrakcyjną dzielnicę. Zabetonowano je blokami, a żadna nowa ulica nie powstała. Nawet mostowi Kotlarskiemu jednego zjazdu nadal brakuje. Idźmy dalej. Taka wielka dzielnica bez metra? Bez, bo przecież ustalono, że metra w Krakowie nie będzie. Rozwijamy sieć tramwajową. Przedłużamy linię z Płaszowa do os. Złocień. Super. Do tego os. Złocień co to trudno jest już dziś z niego wyjechać, a jak ulewa zaleje ulice to się zupełnie nie da? Ale rozumiem, że jak dłuższa linia obsłuży Złocień to i z krakowskim Manhattanem da sobie radę?

"Zielona dzielnica

Zgodnie z koncepcją planistyczną w bezpośrednim sąsiedztwie rzeki Drwina przewiduje się realizację parku miejskiego. Wraz z zalesiony terenem od strony oczyszczalni ścieków w Płaszowie ma objąć teren ok. 65 hektarów. Dla porównania Błonia Krakowskie zajmują ok. 48 ha.

Dla porównania użytek ekologiczny na Klinach miał mieć 18 ha, ale go zaorano. Park Lotników mógł się powiększyć, ale się nie powiększy.

- Staramy się projektować dzielnicę, by sprostać wyzwaniom współczesności, tj. przeciwdziałaniu zmianom klimatu, ochroną środowiska czy likwidację tzw. wyspy ciepła. Urzeczywistnienie tej koncepcji będzie się wiązać z dużymi nakładami finansowymi w infrastrukturę drogową, sieciową, wodociągi, kanalizację, ale i retencjonowanie wód przy nawalnych deszczach - zapowiada wiceprezydent Jerzy Muzyk."

To się może udać, ale trzeba to sprawdzić. Gdyby uznać wyłożony płytami plac Św. Ducha za wyspę ciepła (w lipcu ktoś tam jajecznicę smażył) i przy następnej nawałnicy niech ekipa z Klimat-Energia-Gospodarka Wodna znów nie przetka kratek ściekowych w okolicy, to nagromadzona woda, która nie będzie miała gdzie spłynąć, jak w całym Krakowie, powinna utworzyć tam zbiornik retencyjny. Jak się uda zaimplementować na Manhattanie.

"Drapacze chmur w Krakowie

Jest to koncepcja, która nadaje nowy wymiar, jeśli chodzi o ten obszar Krakowa. – Przewidujemy tam takie możliwości inwestycyjne, których nasze prawo lokalne nie dopuszcza w innych rejonach miasta. Jeśli ten plan miejscowy wejdzie w życie, będzie obejmował największy teren inwestycyjny w mieście, który zachęci nowych inwestorów, aby w tym obszarze podejmować ważne wyzwania inwestycyjne. Tym bardziej, że będą one dopuszczone w zakresie zdecydowanie większym niż w innych rejonach miasta – zaznacza Jerzy Muzyk.

W tej części Krakowa będą mogły powstać wysokościowce, nawet 22 wysokie budynki powyżej 90 metrów, a także cztery mierzące do 150 metrów."

Jak pokazała akcja CBA, nasze prawo lokalne dopuszcza wiele rzeczy. Bo to prawo dżungli, idealne pod zielone miasto. Nie rozumiem tylko, dlaczego na wizualizacji na tych wyższych budynkach zieleni już nie ma - przecież w górach wyróżniamy piętra roślinne do wysokości powyżej 2300 m n.p.m.... regiel górny, piętro kosodrzewiny, hale, turnie... Przecież wizualizacja przyjmie wszystko, ale rzeczywistość niekoniecznie...

- Wydział Planowania Przestrzennego UMK opracował koncepcję planu. Jesteśmy po opiniach wewnętrznych naszych wydziałów i jednostek. Obecnie trwa kolejny etap procedury planistycznej – uzgadniane są zapisy dokumentu z organami zewnętrznymi. W następnej kolejności, jeszcze jesienią tego roku, wyłożymy plan do publicznego wglądu - zapowiada zastępca prezydenta Krakowa.

Miasto dąży do tego, by plan miejscowy uwzględniał interesy wszystkich podmiotów. Zgodnie z założeniami plan mógłby zostać przedstawiony radnym i uchwalony do końca 2021 r."

Eeeee, Wydział Planowania Przestrzennego? Czy to właśnie byłą dyrektor tego urzędu zatrzymano? Bo według śledczych "miała uwzględniać interesy podmiotów"...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kraków. Zielone miasto na południu, urzędnicy w prokuraturze, a tytuł w Tallinie [ZDJĘCIA] - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto