Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Zanim zdążysz przejść, już pali się czerwone światło

Piotr Ogórek
Przez wiele przejść dwujezdniowych w Krakowie piesi nie mogą przejść „na raz”
Przez wiele przejść dwujezdniowych w Krakowie piesi nie mogą przejść „na raz” Logiczna Alternatywa
Łukasz Gibała i Logiczna Alternatywa (LA) apelują, by na niektórych przejściach przez jezdnie zielone światło paliło się dłużej. Zrobili eksperyment.

- W ostatnim czasie otrzymujemy od mieszkańców informacje o problemach z płynnym pokonaniem przejść dla pieszych, na przykład przy placu Inwalidów czy na rondzie Matecznego. Postanowiliśmy więc to sprawdzić - mówi Łukasz Gibała. Akcję nazwali „Szybka zebra”.

Na przejściu na alei Mickiewicza światło zielone świeci się raptem 11 sekund. To za mało, aby przez ulicę zdążył przejść nawet człowiek w pełni sił. Można przebiec, ale jest to karane przez policję mandatem.

W eksperymencie stowarzyszenia LA wzięły udział różne osoby: starsze, niewidome, w sile wieku czy wysportowane. Co się okazało? Rzeczywisty czas przejścia przez al. Mickiewicza, wraz z oczekiwaniem na wysepce, wynosi ok. minutę i pięć sekund. Przejście bez oczekiwania to od 25 sekund (dla młodej osoby) do 38 sekund (dla starszej). Osoba młodsza dłużej czeka na wysepce. Tak czy inaczej, w 11 sekund nie da się przejść na drugą stronę. Podobnie jest na przejściu przez al. Słowackiego. Problemu nie ma przy przekraczaniu Królewskiej i Karmelickiej.

Na rondzie Matecznego kłopot jest w dwóch miejscach. Na przejściu przez Wadowicką, w stronę Konopnickiej, po włączeniu zielonego dla pieszych na pierwszej jezdni, na drugiej cały czas pali się czerwone. Na zmianę trzeba czekać około półtorej minuty.

Drugi problem do przejście przez ul. Konopnickiej w stronę Kalwaryjskiej. Światła palą się 24 sekundy.

- Najszybszy wynik, jaki odnotowaliśmy, to 27 sekund dla osoby wysportowanej. Przeciętna osoba potrzebowała ok. 35 sekund. Będziemy postulować, aby odpowiednio wydłużyć działanie świateł - mówi Łukasz Gibała.

Po spisaniu pomiarów, stowarzyszenie LA wyśle je do Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu z prośbą, zielone światło paliło się dłużej.

ZIKiT już teraz jest sceptyczny. Urzędnicy zwracają uwagę, że krótszy czas przejścia na alejach Trzech Wieszczów ma związek z koniecznością zapewnienia odpowiedniej przepustowości dla komunikacji miejskiej.

- Tramwaje przejeżdżają dwa razy w cyklu dwuminutowym. Jeśli wydłużymy czas działania świateł dla pieszych, to musimy to zrobić też dla tramwajów. Ale w tym czasie zdąży przejechać tylko jeden - mówi Piotr Hamarnik z ZIKiT. Jak dodaje, takie rozwiązanie już funkcjonowało, ale trzy lata temu je zmieniono. Bo dochodziło do korkowania się ruchu tramwajowego, zwłaszcza na Karmelickiej.

Sytuację na rondzie Matecznego tłumaczą m.in. dużym ruchem aut z Wadowickiej w Konopnicką. - Dlatego światło dla pieszych pali się krócej - mówi Piotr Hamarnik z ZIKiT.

Urzędnicy mogliby chociaż informować pieszych gdzie są tzw. „przejścia dwuetapowe”. Takie znaki znajdują się np. w Gdańsku. W Krakowie nie da się jednak wskazać tego typu przejść, bo według urzędników przez aleje Trzech Wieszczów zawsze prowadzą po dwa przejścia. Tyle, że z punktu widzenia pieszego jest jedno. - Rozważymy postawienie takich znaków - kwituje Piotr Hamarnik.

Zobacz także:Sałatka grecka, wątróbka z fondue i pita, czyli przez żołądek do serca teściowej

Źródło: Dzień Dobry TVN

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto