Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Zakończyło się przesłuchanie Leszka O. podejrzanego o zabójstwo profesora Jana Targosza. Prokuratura ma nagrania ze zdarzenia

PAP/Łukasz Gągulski
Jak informowaliśmy, w nocy z 5 na 6 lipca profesor Krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej został zamordowany w swoim własnym domu na jednym z krakowskich osiedli. Jak się okazuje, zabójca wykładowcy to jego rówieśnik, a zarazem kolega z lat szkolnych, z którym Targosz spotkał się i razem do późnych godzin nocnych pili alkohol. Impreza zakończyła się kłótnią mężczyzn i śmiercią profesora. Przesłuchanie podejrzanego o zabójstwo nie było możliwe w środę, ponieważ w jego krwi było 1,5 promila alkoholu. Dzisiaj prokuratura przesłuchała 71-letniego Leszka O., który nie przyznał się do winy. Mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa, a śledczy złożył wniosek do sądu o jego aresztowanie. Prokuratura zabezpieczyła także telefon 71-latka, na którym znajdują się fragmenty nagrań, potwierdzające, że Leszek O. jest sprawcą zdarzenia.

Udało nam się ustalić, że w nocy z 5 na 6 lipca około godziny 3. Leszek O. będąc pod wpływem alkoholu, zadzwonił do Centrum Powiadomienia Ratunkowego próbując wytłumaczyć, co się stało w jednym z domów na osiedlu w Nowej Hucie w Krakowie. Po przyjeździe na miejsce mężczyzna znajdował się w okolicy domu profesora. Z kolei w samym domu policjanci odkryli zakrwawione ciało Jana Targosza, a w salonie były widoczne ślady walki. Leszek O. został zatrzymany, a jego przesłuchanie było możliwe dopiero dzisiaj, ze względu na to, że był nietrzeźwy.

Jak informuje prokurator Janusz Hnatko, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie, dzisiaj w prokuraturze rejonowej Nowa Huta Leszek O. usłyszał zarzut zabójstwa Jana Targosza.

- Jak ustalono, w trakcie spotkania towarzyskiego doszło do kłótni pomiędzy Leszkiem O. a Janem Targoszem. Leszek O. uderzając pięścią oraz kopiąc po całym ciele ofiarę spowodował obrażenia twarzoczaszki, przede wszystkim głowy, które poskutkowały zgonem pokrzywdzonego. Sprawca doprowadził do obrażeń brzucha, skutkujących nawet złamaniami żeber. Podczas zajścia doszło również do zadania jednego ciosu nożem przez podejrzanego, czego wynikiem była rana kłuta uda - wyjaśnił prokurator.

- Leszek O. odmówił składania wyjaśnień, w związku z tym nie możemy poznać powodów, dla których dokonał tego czynu. Skierowano wniosek do sądu o zastosowanie tymczasowego aresztowania. Dzisiaj ten wniosek powinien zostać rozpatrzony - dodaje Hnatko.

Z zabezpieczonych na miejscu śladów zdarzenia oraz telefonu, na którym znajduje się nagranie, prokuratura mogła ustalić tok wydarzeń.

- Przebieg zdarzenia dotychczas ustalono na podstawie zebranego materiału dowodowego, w szczególności na podstawie śladów krwi, które były na miejscu. Dzięki temu mogliśmy poznać przemieszczanie się pokrzywdzonego, to gdzie doszło do tych zdarzeń i jaka była pozycja pokrzywdzonego. W toku postępowania zabezpieczyliśmy telefon sprawcy, na którym także mamy fragmenty nagrań, które potwierdzają przebieg zajścia - wyjaśnia Janusz Hnatko i dodaje - Na razie nie chcemy ujawniać, co znajdowało się na nagraniu, jednak potwierdzało to, że faktycznie Leszek O. jest sprawcą tego zdarzenia - dodaje.

Na samym początku w spotkaniu uczestniczyła także małżonka ofiary, która po pewnym czasie udała się spać, zostawiając mężczyzn samych. Z informacji otrzymanych od prokuratury wynika, że kobieta nie była uczestnikiem zdarzeń.

Z otrzymanych informacji udało nam się dowiedzieć, że podejrzany do tej pory przebywał za granicą. Na spotkanie mężczyźni umówili się po wcześniejszym odnalezieniu się na Facebooku.

Hakerzy atakują. Polska w czołówce

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kraków. Zakończyło się przesłuchanie Leszka O. podejrzanego o zabójstwo profesora Jana Targosza. Prokuratura ma nagrania ze zdarzenia - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto