Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Zakaz dla meleksów niezgodny z prawem

Piotr Rąpalski
10.10.2015 krakow
meleksy w strefie b 
n/z:
fot. michal gaciarz / polska press gazeta krakowska
10.10.2015 krakow meleksy w strefie b n/z: fot. michal gaciarz / polska press gazeta krakowska Michal Gaciarz / Polska Press
W 2013 roku urzędnicy zakazali jeździć pojazdom elektrycznym po trzech ulicach w Starym Mieście. Sąd orzekł właśnie, że nie mieli do tego prawa.

Wojewódzki Sąd Administracyjny uznał, że prezydent Krakowa naruszył prawo zakazując wjazdu meleksów na ul. Grodzką, Senacką i Kanoniczą. Takie ograniczenia wprowadzono ponad dwa lata temu. Przewoźnicy wynajęli więc kancelarię prawną, która zaskarżyła decyzję miasta i odniosła sukces. Meleksiarze będą mogli nawet domagać się odszkodowania, bo odebrano im możliwość wożenia turystów po jednych z najciekawszych traktów Krakowa.

Zakazy wjazdu wprowadził Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu, zmieniajac organizacje ruchu. Tłumaczył to porządkowaniem funkcjonowania meleksów w mieście i bezpieczeństwem pieszych.

Znaki na ul. Grodzkiej pojawiły się w lipcu 2013 roku, a miesiac później na Senackiej i Kanoniczej. Od tej pory przewoźnicy nie mogą tamtędy jeździć i wozić turystów, a przy tym pokazywać im np. Kościoła św. Piotra i Pawła.

- Sąd potwierdził już w ustnym uzasadnieniu wyroku, że prezydent miasta Krakowa naruszył prawo i dlatego uchylił organizację ruchu. Z rozstrzygnięcia wynika, że w tej sytuacji konieczne jest dokonanie zmiany tej organizacji - mówi dr Agnieszka Grabowska-Toś, radca prawny reprezentująca meleksiarzy. - Całkowity zakaz poruszania się meleksów po tych ulicach nie znajdował uzasadnienia w przepisach prawa i dokumentacji - dodaje prawniczka.

Głównym zarzutem było to, że właściciele pojazdów elektrycznych zostali potraktowani niesprawiedliwie, bo taksówki, dorożki czy samochody dostawcze mogły dalej wjeżdżać na wymienione ulice - na Grodzką za zezwoleniem urzędników, a na pozostałe dwie drogi nawet bez takiego dokumentu. Kierowcom meleksów zakazano wjazdu całkowicie.

- Właścicielom meleksów ograniczono swobodę działania tylko ze względu na rodzaj pojazdu, który służy im do wykonywania pracy. Ten wyrok pokazuje, że należy się liczyć z tą grupą przedsiębiorców - dodaje dr Agnieszka Grabowska-Toś.

Urzędnicy mogą od wyroku odwołać się do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Nie wiadomo jednak, czy to zrobią, ani czy cofną zakazy. - Na razie nie komentujemy sprawy, bo nie mamy pisemnego uzasadnienia decyzji sądu. We wprowadzeniu zakazów chodziło o uspokojenie ruchu na Drodze Królewskiej - mówi Michał Pyclik, rzecznik ZIKiT.

Jeśli jednak NSA potwierdzi wcześniejszy wyrok, ten stanie się prawomocny. A wtedy kancelaria prawna nie wyklucza wystąpienia do miasta o odszkodowanie. Na razie jeszcze się do tego nie przymierza.

To może być jednak kartą przetargową w trwającym sporze na lini meleksiarze - urzędnicy. Ostatnio prezydent wydał zarządzenie, które od 1 stycznia 2016 roku ustanawia regulamin mocno ograniczający możliwość poruszania się pojazdów elektrycznych po Starym Mieście.

W okolice Rynku Głównego, w stefę ograniczonego ruchu A i B będzie mogło ich wjeżdzać tylko 130 - 65 w dni parzyste i 65 w nieparzyste. Urzędnicy zastanawiają się też, czy wpuszczać meleksiarzy w ogóle na drogi wokół Rynku.

Przewoźnicy protestują, bo jest ich dwa razy więcej - 264. Ponadto nowe przepisy nakazują im ujednolicić wygląd pojazdów, a to dla nich wydatek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto