Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków: zagospodarowanie Zakrzówka mogłoby ocalić niejedno życie

Piotr Rąpalski
Kobieta spadła do wody z wysokiego klifu nad zalewem. Wczoraj jej ciało wyłowili strażacy
Kobieta spadła do wody z wysokiego klifu nad zalewem. Wczoraj jej ciało wyłowili strażacy Anna Kaczmarz
W poniedziałek na Zakrzówku strażacy wyłowili z zalewu zwłoki kobiety. Jest to aż czwarta ofiara śmiertelna w tym roku.

Czytaj także:

Niebezpieczny teren kusi spacerowiczów i miłośników plażowania. Mimo tablic ostrzegawczych oraz siatek zabezpieczających groźne klify i tak dostają się na miejsce. Giną lub ulegają wypadkom. Problem pomogłoby rozwiązać powstanie parku w tym obszarze, ale gmina nie może porozumieć się w tej sprawie z firmą Gerium, która jest właścicielem połowy terenu.

Ciało na głębokości 17 metrów odkryli ćwiczący na zalewie płetwonurkowie. Po akcji policji i strażaków zwłoki zostały przekazane do zakładu medycyny sądowej celem identyfikacji oraz określenia przyczyn i czasu zgonu. Ale policja ma już pewien trop.

- W poniedziałek przypadkowy przechodzień znalazł w okolicy zalewu porzuconą damską torebkę. Równocześnie zaginiecie kobiety, do której należą znalezione w torebce dokumenty, zgłosił jej mąż - mówi nam Katarzyna Cisło z Komendy Wojewódzkiej Policji. Zaginiona kobieta ma 33 lata. Pochodzi z okolic Myślenic.

- Bardzo prawdopodobne, że właścicielka torebki jest kobietą odnalezioną w zalewie. Wstępnie przyjmujemy dwie wersje: mogło dojść do nieszczęśliwego wypadku lub kobieta zdecydowała się na desperacki krok - dodaje policjantka. To kolejna ofiara groźnego zalewu. 1 sierpnia utonęła w nim 43-letnia kobieta-nurek. Grupa, z którą ćwiczyła, niespodziewanie straciła z nią kontakt. Policja w tej sprawie prowadzi postępowanie wyjaśniające. Z kolei 3 maja zginął tu mężczyzna. Skoczył lub spadł ze skarpy. Mimo reanimacji 40-latka z ranami głowy i ręki nie udało się uratować.

W 2012 roku policja odnotowała na Zakrzówku cztery wypadki i zgony. W 2013 już siedem. Strażacy są na miejscu częściej. Rok temu interweniowali 10 razy. W tym już osiem. - Ratujemy ludzi i zwierzęta po tym jak spadną na półkę skalną. Niestety, musimy też wyławiać ciała z wody - mówi kpt. Łukasz Szewczyk, rzecznik krakowskich strażaków.

Zarówno oni, jak i policjanci są zgodni, że poziom bezpieczeństwa poprawiłoby zagospodarowanie dzikiego terenu. Ten w połowie należy do firmy Gerium, która wynajmuje go Centrum Nurkowemu Kraken.

- Zagospodarowanie terenu mogłoby pomóc, ale problem to podejście ludzi. Zabezpieczamy siatkami najgroźniejsze fragmenty, ale siatki są ciągle niszczone i ludzie wdzierają się do środka. A to przecież dzikie miejsce - mówi Maciej Curzydło, przedstawiciel Krakena. - Z drugiej strony nie chcemy przecież obudować pięknego zalewu murem jak jednostki wojskowej - dodaje.

Kraken więc ciągle siatki naprawia. Gmina w swojej części dała sobie już z tym spokój. - Ciągłe łatanie ogrodzenia nie ma sensu. Ograniczyliśmy się do tablic ostrzegawczych - mówi Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.
Firma Gerium zaoferowała się, że na własny koszt wykona park z oświetleniem, alejkami, restauracjami. Pozwala jej na to uchwalony w 2012 r. plan zagospodarowania. Ale na parku deweloper nie zarobi, więc inwestycję łączy z budową osiedla między ulicami Wyłom i św. Jacka. Tam plan dopiero powstaje, ale urzędnicy dali już sygnał, że nie zgodzą się na zbyt gęstą zabudowę. Gerium zapowiedziało wtedy wycofanie się z jakiegokolwiek inwestowania na Zakrzówku. Nikt z firmy nie mógł z nami wczoraj porozmawiać.

- Plan jest jeszcze w przygotowaniu. Liczę, że uda się osiągnąć kompromis - mówi Elżbieta Koterba, wiceprezydent miasta. - Ale park już można robić, to w połowie teren miejski - dodaje. Sęk w tym, że ZIKiT na taką inwestycję nie ma pieniędzy. Dopiero w przyszłym roku zamierza przeanalizować sprawę.

Zagospodarowanie Zakrzówka. Plan już jest

Radni uchwalili już plan zagospodarowania przestrzennego dla najbliższej okolicy zalewu. Według jego zapisów mogą tam powstać strzeżone kąpieliska z ratownikami i bojami wyznaczającymi miejsce do pływania. Jeden warunek - plaże muszą być kamieniste. Można też zbudować przystań dla łódek, ale już nie dla motorówek. Jest także zgoda na postawienie dwóch restauracji, ale budynki nie mogą zajmować więcej niż 200 i 300 mkw. powierzchni i być wyższe niż sześć metrów.



Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto