Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Z powodu inflacji możemy zapłacić więcej za postój w strefie parkowania. Opłaty będą też pobierane w niedziele?

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Urzędnicy przygotowują zmiany w strefie płatnego parkowania. Może być drożej.
Urzędnicy przygotowują zmiany w strefie płatnego parkowania. Może być drożej. Andrzej Banaś
Prezydent Krakowa i urzędnicy przygotowują zmiany w funkcjonowaniu strefy płatnego parkowania w Krakowie. Brane jest pod uwagę rozszerzenie strefy, podwyższenie opłaty za postój w niej i pobieranie ich także w niedziele. Ostateczna decyzja należeć będzie do miejskich radnych, którzy mają duże wątpliwości i proponują, by np. ograniczyć czas parkowania do 2-3 godzin.

FLESZ - Jakie auta sprzedają się w Polsce najlepiej?

od 16 lat

- Nawet w dni powszednie w podstrefie A, a więc wokół Plant, zajętość miejsc parkingowych jest tak duża, że obecna stawka w kwocie 6 zł za godzinę nie jest wystarczająca. Prowadzimy badania w tym zakresie. Ich wyniki poznamy w ciągu dwóch tygodni. Jeżeli będzie potwierdzenie, że w podstrefie A zajętość miejsc przez auta wyniesie powyżej 85 proc., patrząc na inflację oraz wzrost płacy minimalnej, to aby cena opłaty za parkowanie była adekwatna, trzeba zastanowić się nad korektą cennika - mówił Łukasz Franek, dyrektor Zarządu Transportu Publicznego w Krakowie, który planowane zmiany w strefie płatnego parkowania przedstawił podczas poniedziałkowego posiedzenia Komisji Infrastruktury Rady Miasta Krakowa.

- Jeżeli słyszymy o inflacji wynoszącej około 12 procent, to skoro obecnie w strefie A płacimy 6 zł za godzinę, to opłata powinna wzrosnąć do 6,70 zł - wyliczał radny Grzegorz Stawowy (Platforma - Koalicja Obywatelska). Zwracał uwagę, że może skończyć się na tym, iż w innych podstrefach też będą podwyżki.

Wiceprezydent Krakowa Andrzej Kulig skomentował: - 12 procent to nie ostatnie słowo, które w tym roku ma paść.

Dyrektor Łukasz Franek poinformował również, że widoczny jest duży problem z zajętością miejsc postojowych w centrum (głównie Stare Miasto, Kazimierz) w sobotę wieczorem i przez całą niedzielę. Wiąże się to z tym, że w weekendy do Krakowa przyjeżdżają turyści z innych miast. Do tego w sobotnie wieczory do lokali gastronomicznych, dyskotek przyjeżdżają krakowianie, zostawiają pojazdy i odbierają je w niedzielę wieczorem albo nawet w poniedziałek rano. Efekt jest taki, że mieszkańcy centrum, jeżeli wyjadą spod domu, to później po powrocie nie mają gdzie zaparkować. Brakuje też miejsc dla krakowian z innych dzielnic, którzy w niedzielę przyjeżdżają do centrum, by np. iść do restauracji, kościoła czy na spacer.

W związku z tym urzędnicy rozpatrują więc wprowadzenie opłat za parkowanie także w niedzielę (obecnie strefa obowiązuje od poniedziałku do piątku w godz. 10-20).

- Można wprowadzić zróżnicowanie stawek, tak jak np. w Tarnowie. Najtaniej za postój w strefie mogą płacić mieszkańcy mający wykupiony bilet miesięczny na komunikację miejską, średnie opłaty osoby z kartą mieszkańca, a pozostali najdrożej. Może to byłoby rozwiązanie dotyczące niedziel, a może dla całego tygodnia - zaproponował radny Łukasz Sęk (Platforma - Koalicja Obywatelska).

Dyrektor Franek wyjaśnił: - Karta Krakowska jest przypisana do osoby, a parkowanie do pojazdu. W przypadku zakupu jednego biletu byłoby bardzo trudno to wprowadzić od strony organizacyjnej, zweryfikować czy bilet zakupił właściciel karty.

Radny Andrzej Hawranek (Platforma - Koalicja Obywatelska) skomentował: - Jaką mamy gwarancję, że jeżeli zrealizowany zostanie pomysł dotyczący wydłużenia strefy w sobotę wieczorem i wprowadzenia jej w niedziele, to problem z zajętością miejsc nie przeniesie się do podsektorów np. w Dębnikach czy na Zwierzyńcu, z których na piechotę w 10-20 minut można przejść do centrum. A biorąc pod uwagę, że są hulajnogi elektryczne, to ten obszar może się rozszerzyć. Ostatnich parę dni spędziłem w jednym z krajów europejskich, w którym w miastach mają taki model, że w centrum nie można parkować dłużej niż przez 2-3 godziny. Tam są kamery. Jeżeli auto stoi dłużej, to służba nakłada mandat i odholowuje pojazd. Może tego typu model należałoby przyjąć u nas.

Dyrektor Łukasz Franek odpowiedział: - Nie może razem funkcjonować strefa parkowania i ograniczonego postoju. To wynika z przepisów. Nie mamy gwarancji, że jak wprowadzimy strefę w niedzielę w centrum, to problem nie przeniesie się na sąsiednie obszary. Jedyne co możemy brać pod uwagę, to wprowadzenie takich rozwiązań w sąsiadujących strefach, bo jak ktoś jedzie na Zabłocie, to nie zostawi samochodu na Krowodrzy. W takich krajach jak Austria czy Czechy większość miejsc do parkowania jest rezydencjonalna, czyli miejsca dla mieszkańców są zabezpieczone, a strefa istnieje po to, aby regulować rotację aut przyjezdnych.

Radny Mariusz Kękuś (PiS) zadał pytanie, czy można wprowadzić strefę płatnego parkowania w całym Krakowie. - Mieszkańcy mogliby korzystać z takiej strefy w sposób preferencyjny - zaznaczył radny Kękuś.

Dyrektor Franek wyjaśnił: - Formalnie nie można wprowadzić strefy w całym Krakowie na zasadzie, że tak chcemy. Musi być do tego podkład formalny, czyli trzeba wykazać, że jest taka potrzeba ze względu na zajętość miejsc parkingowych. W praktyce jest to niemożliwe.

Urząd prowadzi też analizy dotyczące rozszerzenia strefy parkowania. Aktualnie trwają badania zajętości miejsc w takich obszarach jak Bronowice, Bonarka, Cichy Kącik oraz rejon cmentarza Podgórskiego. Wyniki mają być znane pod koniec maja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto