Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków wyda ponad 140 tys. złotych na działanie city helpersów. Radni pytają, czy pilotaż ma sens

Bartosz Dybała
Bartosz Dybała
12 specjalnie przeszkolonych City Helpersów ma działać w Krakowie przez lipiec i sierpień
12 specjalnie przeszkolonych City Helpersów ma działać w Krakowie przez lipiec i sierpień Piotr Ogórek
Dwunastu city helpersów od lipca udziela informacji turystycznej oraz interweniuje w sprawie zakłócania porządku publicznego w Krakowie - pilotażowy program to dla miasta koszt ponad 140 tys. złotych. Radni miejscy dopytują o jego sensowność: wskazują, że przez pandemię koronawirusa turystów jest mniej, a co za tym idzie, może wystarczyłaby działalność straży miejskiej. Urzędnicy odpowiedzieli, że w straży jest spora liczba wakatów. Gdy dopytaliśmy o sprawę, okazało się, że chodzi o... zaledwie nieco ponad siedem nieobsadzonych stanowisk.

FLESZ - W czerwcu zapłaciliśmy w sklepach mniej niż w maju

od 16 lat

12 city helpersów rozwiąże problemy turystyczne Krakowa?

12 city helpersów przez lipiec i sierpień ma w Krakowie pomagać, ale także zwracać uwagę turystom oraz zwykłym mieszkańcom w imprezowych częściach miasta: tam, gdzie dochodzi do konfliktów na linii mieszkańcy-turyści-amatorzy nocnego imprezowania. To projekt pilotażowy, a jego koszt to ponad 140 tys. zł. Helpersami są w dużej mierze krakowscy przewodnicy turystyczni. Radni miejscy mają wątpliwości, czy program jest potrzebny.

- Sama idea jest słuszna, jednak pojawia się wątpliwość, czy tego rodzaju działania rzeczywiście są niezbędne obecnie, gdy sytuacja finansowa miasta w związku z pandemią jest trudna, a ponadto turystów jest dużo mniej niż w latach poprzednich? Czy w tej sytuacji nie byłaby wystarczająca działalność punktów informacji turystycznej i straży miejskiej? - dopytuje radny Łukasz Gibała z klubu Kraków dla Mieszkańców.

Tym bardziej, że już po pierwszych dniach działalności city helpersów widać, że zakres ich obowiązków częściowo pokrywa się z tym, jaki mają strażnicy miejscy. Ci drudzy mają reagować oraz interweniować wobec osób, które zakłócają porządek publiczny. Tymczasem okazuje się, że helpersi aż 50 razy interweniowali... właśnie w sprawie zakłócania porządku publicznego. Oczywiście, helpersi mają również inne zadania niż straż miejska.

Urzędnicy wyliczyli, że podczas swojej działalności chociażby ponad tysiąc razy udzielili komuś informacji turystycznej. - Rolą city helpersów nie jest dublowanie i wyręczanie straży miejskiej - przekonuje Kamil Popiela z biura prasowego magistratu. Przy okazji pytań o helpersów wyszło na jaw, że w straży miejskiej ma być dużo wakatów, straż ma się też zmagać z brakami kadrowymi. Tak urzędnicy odpowiedzieli radnemu Gibale. Gdy dopytaliśmy o sprawę, okazało się, że... w straży miejskiej, w której służbę pełni łącznie 442 funkcjonariuszy, jest 7,5 nieobsadzonych stanowisk.

Wracając do pilotażu, to zdaniem urzędników ma on "niwelować konflikty, generowane przez ekonomię nocy oraz chronić historyczny krajobraz miejski". - Działania city helpersów pozwalają zwiększać komfort i poczucie bezpieczeństwa mieszkańców Krakowa oraz turystów - odpowiedzieli radnemu Gibale urzędnicy krakowskiego magistratu.

Helpersi mają być również wsparciem dla straży miejskiej oraz policji, jak również Wydziału Spraw Administracyjnych UMK. - Monitorują przestrzeganie przepisów Parku Kulturowego Stare Miasto i działanie ogródków gastronomicznych w godzinach ciszy nocnej, co przekłada się na poprawę bezpieczeństwa oraz mniejszy hałas w centrum miasta - podkreśla magistrat.

Ale urzędnicy nie ukrywają, że pilotaż dopiero ma odpowiedzieć na pytanie, czy pomoc city helpersów jest potrzebna. - Okres pandemii idealnie nadaje się do wykorzystania na prace pilotażowe ze względu na mniejszą liczbę turystów zagranicznych, większą liczbę turystów krajowych i mieszkańców Krakowa - twierdzi urząd miasta.

Piotr Laskowski, prezes małopolskiego oddziału Polskiej Izby Turystyki twierdzi, że program ma sens i tzw. "city helpersi" mogą pomóc zarówno turystom, odwiedzającym Kraków, ale również służbom porządkowym w przypadku zaobserwowania jakichkolwiek niepożądanych zachowań. - Oczywiście wszyscy liczyliśmy na to, że w lipcu liczba turystów zagranicznych będzie większa i będą mogli się wykazać działaniami w większym stopniu, natomiast to nie nastąpiło, przez co oczywiście odbiór ich działalności może być zaburzony - twierdzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kraków wyda ponad 140 tys. złotych na działanie city helpersów. Radni pytają, czy pilotaż ma sens - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto