Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Wstyd i koszmar na placu Biskupim wciąż trwa, bo brakuje pieniędzy

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Prace związane z przebudową placu Biskupiego przerwano pod koniec ubiegłego roku. Do dziś ich nie wznowiono, mimo że w połowie lipca otwarto oferty w przetargu na dokończenie inwestycji. Mieszkańcy mają już dość życia w sąsiedztwie rozkopanej budowy.
Prace związane z przebudową placu Biskupiego przerwano pod koniec ubiegłego roku. Do dziś ich nie wznowiono, mimo że w połowie lipca otwarto oferty w przetargu na dokończenie inwestycji. Mieszkańcy mają już dość życia w sąsiedztwie rozkopanej budowy. Konrad Kozłowski
Prace związane z przebudową placu Biskupiego przerwano pod koniec ubiegłego roku. Do dziś ich nie wznowiono, mimo że w połowie lipca otwarto oferty w przetargu na dokończenie inwestycji. Mieszkańcy mają już dość życia w sąsiedztwie rozkopanej budowy. Urzędnicy wyjaśniają, że roboty ruszą, jak znajdą się brakujące pieniądze na kontynuowanie przedsięwzięcia.

FLESZ - Najdłuższy tunel w Polsce gotowy

od 16 lat

- Przebudowę niewielkiego placu rozpoczęto ponad dwa lata temu i do tej pory nie dokończono. W takim czasie to można wybudować osiedle. Ta inwestycja to koszmar dla okolicznych mieszkańców, którzy od miesięcy muszą żyć i funkcjonować przy placu budowy, to wielki wstyd dla miasta. Władze Krakowa powinny postawić sobie za punkt honoru, by zrobić wszystko co umożliwi jak najszybsze dokończenie tego przedsięwzięcia - komentuje Barbara Zarzycka-Rzeźnik, radna Dzielnicy I Stare Miasto, mieszkająca w rejonie placu Biskupiego.

Mieszkańcy liczyli, że prace związane z dokończeniem inwestycji będą prowadzone już w czasie tegorocznych wakacji. W połowie lipca Zarząd Dróg Miasta Krakowa otworzył oferty w przetargu na dokończenie przebudowy placu Biskupiego. W przetargu wpłynęły trzy propozycje: Zakładu Kamieniarskiego „Profkam” (Nawojowa Góra) - za 3,2 mln zł; R.D.M. Śródmieście (Kraków) - 3,8 mln zł; Sko-Bud (Kraków) - 3,9 mln zł. Okazało się jednak, że ZDMK planował przeznaczyć na zadanie 2,3 mln zł. Do tego, by podpisać umowę z firmą, która złożyła najtańszą ofertę potrzeba więc dodatkowo ok. 900 tys. zł.

- Kwota ofert była wyższa niż środki jakimi dysponowaliśmy, ale zostało ocenione przez komisję przetargową, iż korzystnie dla gminy będzie przesunąć środki zamiast ogłaszać nowy przetarg. Brakujące pieniądze planujemy zabezpieczyć w ramach przesunięć w tegorocznym budżecie miasta. Spodziewamy się, że do przesunięć budżetowych dojdzie w najbliższym czasie, tak by można było podpisać umowę z wykonawcą i przeprowadzić wszystkie prace przed zakończeniem tego roku - wyjaśnia Michał Pyclik z ZDMK.

Przypomnijmy, że przetarg na przebudowę placu Biskupiego rozstrzygnięto w styczniu 2019 r. Wygrało Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Usługowo-Handlowe Włomex. To firma Zygmunta Włodarczyka, byłego miejskiego radnego z prezydenckiego klubu „Przyjazny Kraków”.

Miasto zamierzało przeznaczyć na to zadanie 1,5 mln zł. Zwycięska oferta firmy Włomex była trzykrotnie większa. W ZDMK tłumaczono jednak, że na zadanie znaleźli tam finansowanie w ramach przesunięć w budżecie. Urzędnicy uznali, że należy realizować to przedsięwzięcie mimo ofert wyższych niż przewidywał kosztorys. Brali bowiem pod uwagę to, że gdyby został ogłoszony kolejny przetarg, to oferty mogłyby zawierać jeszcze wyższe kwoty. ZDMK podpisał więc umowę z firmą Włomex na kwotę 4 888 346 zł.

Prace zaczęto na początku czerwca 2019 r. Terminem umownym zakończenia przebudowy placu Biskupiego był 30 października 2019 r., który nie został dotrzymany. W magistracie początkowo wyjaśniali, że przedłużenie tego terminu spowodowane było pracami remontowymi prowadzonymi na sieciach - przez Tauron, Miejskiej Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji oraz PSGaz. W ZDMK tłumaczyli, że prace te były niezależne od wykonawcy.

Zarząd dróg podpisał porozumienie z wykonawcą przedłużające termin wykonania prac do 13 lutego 2020 roku. Następnie okazało się, że przedłuża się pozyskanie przez ZDMK zgód na ustawienie urządzeń zabawowych. Uzgodniono więc z wykonawcą, że zakończy roboty do 4 grudnia 2020 r. Tak się nie stało.

Wykonawca wyjaśniał, że brak pełnego dysponowania placem budowy oraz problemy związane z pandemią koronawirusa spowodowały tak duże opóźnienia w realizacji inwestycji. Pod koniec 2020 r. miasto zerwało umowę z firmą Włomex. W związku z tym konieczne było przeprowadzenie inwentaryzacji na placu budowy.

Na poprzedniego wykonawcę przebudowy placu Biskupiego ZDMK nałożył karę kontraktową w wysokości blisko 500 tys. zł.

Dotychczasowe prace na placu Biskupim zostały wykonane w 70 procentach (wyceniono je na ok. 2 mln zł). Nowy wykonawca będzie musiał zrealizować pozostałe 30 proc., m.in.: dokończyć roboty drogowe od ul. Sereno Fenn’a do ul. Łobzowskiej, wykonać oświetlenie centrum placu, zamontować małą architekturę, urządzenia zabawowe oraz fontannę.

- Do zakończenia przebudowy placu pozostało niewiele. To niebywałe, by oczekiwanie na finalizację inwestycji trwało tak długo. Urzędnicy widząc, że poprzedni wykonawca nie radzi sobie z realizacją zadania, powinni zareagować szybciej - komentuje radna Barbara Zarzycka-Rzeźnik.

Po przebudowie plac Biskupi, który wcześniej był miejscem zaniedbanym z naziemnym parkingiem, ma zyskać zupełnie nowe oblicze. Projekt zakłada podział tej przestrzeni na trzy strefy. Pierwsza z nich (największa), strefa parkowa, ciągnąca się od ul. Asnyka, ma zostać uporządkowana. Zaplanowano tam nową nawierzchnię, nowe ławki, oświetlenie, kosze na śmieci. Będzie zielono.

Środkowa strefa to przestrzeń dla dzieci z placem zabaw. Znajdą się tam m.in. trampoliny i ścianka zabawowa oraz miejsce do rysowania kredą czy gry w klasy. Natomiast strefa znajdująca się przy ul. Krowoderskiej jest przekształcana w plac miejski. Zlikwidowano tam już parking. Zastąpi go nowa nawierzchnia, dekoracyjne oświetlenie, ławeczki oraz fontanna.

Miejsca postojowe wyznaczono na ul. Biskupiej i wokół placu. Zaplanowano tam też uspokojenie ruchu oraz montaż stojaków rowerowych, co ma wpłynąć korzystnie na komfort ruchu pieszego i rowerowego.

Początkowo władze miasta planowały pod placem Biskupim budowę podziemnego parkingu. Mieszkańcy przez pięć lat toczyli batalię przeciwko tej inwestycji. Ostatecznie, w 2014 r., prezydent Krakowa Jacek Majchrowski podjął decyzję, że wycofuje się z tego pomysłu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kraków. Wstyd i koszmar na placu Biskupim wciąż trwa, bo brakuje pieniędzy - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto