MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków: wojna między taksówkarzami a przewoźnikiem Caro trwa

Piotr Rąpalski
Kierowcy z Niepołomic wożą pasażerów w Krakowie niezgodnie z prawem
Kierowcy z Niepołomic wożą pasażerów w Krakowie niezgodnie z prawem Andrzej Banaś
To już regularna podjazdowa wojna. Krakowscy taksówkarze walczą z firmą Caro z Niepołomic. Przewoźnik spod Krakowa twierdzi, że korporacje blokują jego pojazdy systematycznie, zrywając przy okazji napisy "taxi" i firmowe znaki.

Policja prowadzi już kilkanaście postępowań. Przedstawiciele sieci taksówkarskich twierdzą, że tylko filmują kierowców Caro, aby zdobyć przeciwko nim materiały dowodowe. Według nich, a także urzędników miejskich, firma łamie prawo jeżdżąc po Krakowie na licencjach wyrabianych w Niepołomicach. Tam prościej je zdobyć z powodu łatwiejszego egzaminu.

Magistrat kieruje sprawy do sądu. Zapadło już sześć wyroków skazujących Caro. Na razie nieprawomocnych. Do scysji między taksówkarzami dochodzi najczęściej na pl. Matejki i ulicy Szpitalnej. - Trwa nagonka na naszą firmę. Zrywają firmowe naklejki, niszczą "koguty", wchodzą pod koła, aby udawać przejechanego przechodnia - opowiada Sławomir Marczewski, właściciel sieci Caro. - Jednemu z taksówkarzy wskoczono na maskę. Inny dostał zerwanym "kogutem" w głowę.

Przedstawiciele taksówkarzy z Krakowa odpierają zarzuty. - Skąd mamy mieć pewność, że kierowcy Caro sami tego nie wymyślają? - mówi Paweł Kubas, przewodniczący sekcji krakowskich taksówkarzy NSZZ "Solidarność" 80. - My tylko filmujemy ich i zbieramy dowody, aby wykazać, że ta firma łamie przepisy i działa nieuczciwie.

Więcej o taksówkarskiej podjazdowej wojnie przeczytacie TUTAJ


Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z twojej okolicy. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie miasteczka ruchu drogowego w Radomsku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto