Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Wielka fuszerka na ulicy Krakowskiej. Nowe ustalenia [ZDJĘCIA]

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Joanna Urbaniec/ZDMK
Wykonawcy przebudowy ul. Krakowskiej na jej części wylali beton i starali się zrobić tak, by przypominał fabryczne płyty. To im się nie udało i musieli skuć nawierzchnię. Mieszkańcy obserwujący prace komentują, że dawno nie oglądali takiej fuszerki.

FLESZ - Zmiany dla kierowców od lipca 2020 r.

od 16 lat

- Prace wyglądały tak, że wylano beton, który później był gładzony "packą", a następnie na niego nanoszono siatkę z ogrodzenia, która odbijała w betonie tzw. użebrowanie, żeby wyglądem przypominał płyty które są obok. Czy kierownik budowy i przedstawiciele zarządu dróg nie wiedzieli co się dzieje na budowie? Nie ma nadzoru nad wykonywaną inwestycją? Przecież ten beton jest wylany na połowie ulicy Krakowskiej - komentuje Łukasz Tracz, który na co dzień obserwuje prace związane z przebudową ul. Krakowskiej.

Zdziwiły go więc tłumaczenia Zarządu Dróg Miasta Krakowa, że "wykonawca skuwa płyty, które zostały wskazane przez inspektorów do poprawy".

Co na to urzędnicy z ZDMK? Tam informują, że najpierw zostały ułożone płyty torowiska, które przyjechały na plac budowy prosto z fabryki. To są płyty nie w pełni gładkie, na górze mają wykończenia w kształcie rombu. - Wykonawca miał problem z dopasowaniem do nich płyt w innych częściach drogi - w tzw. międzytorzu i na jezdniach. Stąd też zdecydował się wylać beton i odcisnąć na nim kształt płyt, tak by wszystko pasowało do płyt tworzących torowisko - wyjaśnia Michał Pyclik z ZDMK. - Po naszej kontroli ustalono, że na odcinkach nawierzchnia - tam gdzie wylano beton - jest niedopasowana, została źle ułożona. Wykonawca miał więc do wyboru poprawki albo ściągnięcie tej nawierzchni i ułożenie jej ponownie. Zdecydował się na skucie wszystkiego i ponowne prace, obejmujące trzy odcinki o długości około 50 metrów - dodaje.

W ZDMK przyznają, że prace naprawcze odbywają się na koszt wykonawcy, którym jest konsorcjum firm Trakcja PRKiI i Comsa S.A.U. - To nie powinno spowodować opóźnień w realizacji inwestycji - mówi Michał Pyclik.

Kiedy więc zakończy się inwestycja i tramwaje znów przejadą ul. Krakowską oraz mostem Piłsudskiego, który też jest modernizowany w ramach tego zadania. W ZDMK czekają na informacje od wykonawcy, który z kolei oczekuje na wpis od archeologa o zakończeniu przez niego prac. - Bez tego nie określimy czy tramwaje pojadą ulicą Krakowską w połowie lipca czy też w sierpniu tego roku - informują w ZDMK.

Przypomnijmy, że przebudowa ul. Krakowskiej wraz z modernizacją mostu Piłsudskiego rozpoczęła się w marcu ubiegłego rok. Początkowo planowano jej zakończenie na koniec stycznia tego roku, ale tak się nie stało z powodu odkryć archeologicznych. Do tego doszły tegoroczne problemy spowodowane pandemią koronawirusa - wiosną na czas nie dotarły materiały z Włoch, były też ubytki kadrowe, ponieważ część pracowników z Ukrainy opuściło Polskę.

Po przebudowie ul. Krakowska ma wyglądać zupełnie inaczej niż dotychczas. Przede wszystkim poszerzone zostaną chodniki - piesi zyskają więcej przestrzeni. Automatycznie zwężona zostanie jednak sama jezdnia. Liczba miejsc parkingowych zmniejszy się o około 20 proc. Tramwaje i samochody będą na znacznej części tej ulicy korzystać ze wspólnych pasów ruchu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kraków. Wielka fuszerka na ulicy Krakowskiej. Nowe ustalenia [ZDJĘCIA] - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto