Kraków w najbliższych latach wymieni prawie 20 tysięcy lamp sodowych na ledowe. Ma to przynieść 4 mln zł oszczędności

Niestety jest to zła wiadomość. Lampy sodowe są lepsze dla zdrowia ludzi od LED, bo nie mają w spektrum światła niebieskiego, które w nocy blokuje wydzielanie hormonu melatoniny i przez to zakłóca regenerację naszego organizmu. Jest to jedna z przyczyn chorób cywilizacyjnych. To dlatego mówimy wszędzie o ograniczaniu używania w nocy ekranów telefonów itp. a tu do przestrzeni publicznej trafi kilkadziesiąt tysięcy lamp LEDowych.

Nagroda Nobla w 2017 r. w dziedzinie Fizjologii i Medycyny została przyznana właśnie za badania pokazujące jak fundamentalny wpływ na nasze zdrowie i długowieczność ma dostosowanie organizmu do rytmu dobowego i jak ważna jest w tym melatonina.

Dalsze badania wykazały związek zaburzeń snu z chorobą Alzheimera, rakiem, cukrzycą, otyłością, chorobami oczu (zaćmą), zaburzeniami hormonalnymi a także z depresjami i zdrowiem psychicznym.

Wymiana oświetlenia na LEDowe, bez sprawdzenia specyfikacji spektrum emitowanego światła, da tylko pozorne oszczędności, bo mieszkańcy będą potem sami musieli płacić - swoim zdrowiem. To będzie tylko kolejna uciążliwość dla mieszkańców Krakowa.

Niestety jest to zgodnie z prawem, bo wymiana jest robiona według normy 13201 z 2016 roku, która w ogóle nie uwzględnia spektrum światła niebieskiego. Może już jest planowana w UE jakaś nowsza norma? To jest przykład gdzie przepisy nie nadążają za życiem. Wszystko będzie ładnie wyglądało tylko na prospektach firmy która zajmuje się montażem lamp ledowych. Lampy sodowe też można było regulować odpowiednimi oprawami tak żeby nie świeciły po oknach, można je ściemniać do 30% i zmniejszyć zużycie prądu. Jeżeli Zarząd Dróg zdecyduje się jednak na LEDy to myślę, że warto jednak wybrać takie które będą miały najniższą emisję światła niebieskiego. A jeżeli nie, to na wieczorne spacery będę polecał wszystkim takie okulary jak ma Prezydent Wałęsa albo Bono.