Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. W komendzie miejskiej policji trwa wewnętrzna kontrola po agresywnej interwencji funkcjonariuszy wobec obcokrajowców

Patrycja Dziadosz
Patrycja Dziadosz
Policjanci pałką teleskopową rozbli szybę w aucie
Policjanci pałką teleskopową rozbli szybę w aucie archiwum prywatne
Komenda Miejska w Krakowie bada prawidłowość interwencji wobec dwóch obywateli Bangladeszu. Sprawę brutalnego zatrzymania i niesłusznego potraktowania mężczyzn za włamywaczy, jako pierwsza w ubiegłym tygodniu nagłośniła „Gazeta Krakowska” i „Dziennik Polski”. Wewnętrzna kontrola w policji jak przekazuje jej rzecznik prasowy, może potrwać nawet miesiąc.

Przypomnijmy do brutalnej interwencji funkcjonariuszy wobec dwóch Banglijczyków mieszkających w Krakowie: Igbala i Jahida doszło na początku lipca. Mężczyźni w nocy przewozili rzeczy do nowo wynajętego mieszkania na osiedlu Ruczaj, podczas gdy funkcjonariusze policji omyłkowo wzięli ich za włamywaczy i bez weryfikacji zatrzymali w trakcie akcji przypominającej scenerię filmu o zorganizowanej przestępczości.

- Byłem przekonany, że napadła nas zgraja bandytów, więc zamknąłem zamek w aucie. Mężczyźni przyłożyli pistolety do szyby i krzyczeli, żeby wysiąść. Strasznie się bałem i nie otwierałem drzwi. Wtedy ktoś wybił szybę, wyciągnął mnie na zewnątrz, położył na ziemi i przez ok. kwadrans przyciskał kolanem do podłoża – relacjonował nam wówczas przebieg zdarzenia Iqbal.

Do zatrzymania doszło po tym jak obcokrajowcy pomylili klatki i próbowali otworzyć nie swoje drzwi. Jak się później okazało – właśnie to wywołało lawinę kolejnych pomyłek. Obaj mężczyźni spędzili na komisariacie kilkanaście godzin. W tym czasie nie mieli, kontaktu z rodziną, nie przedstawiono im zarzutów, a także nie skorzystano z pomocy tłumacza lub przedstawiciela bangladeskiego konsulatu. Dopiero po 12 godzinach zatrzymani zostali wypuszczeni i przeproszeni przez funkcjonariuszy za pomyłkę, bo przeprowadzone przez śledczych czynności potwierdziły wersję obcokrajowców.

Jak wyjaśniał nam wówczas rzecznik miejskiej policji w Krakowie, do pomyłki doszło wskutek zgłoszeń od mieszkańców, informujących o próbie włamania do jednego z mieszkań w tamtym rejonie. Ponadto rysopis, który otrzymali od zgłaszających mundurowi oraz numer rejestracyjny samochodu potwierdzał, że chodzi o Iqbala i Jahida. Jak relacjonował wówczas Szpiech, mimo kilkukrotnego wezwania mężczyzn do zatrzymania, obcokrajowcy zignorowali polecenie funkcjonariuszy, a jeden z nich podjął próbę ucieczki.

Aktualnie w Komendzie Miejskiej Policji w Krakowie trwają czynności mające na celu zbadanie prawidłowości przeprowadzonej przez policjantów interwencji.

- Jako, że w mediach pojawiły się doniesienia o tym że w trakcie interwencji mogły pojawić się nieprawidłowości wszczęliśmy wewnętrzną kontrolę. Na ten moment nie potwierdzamy jednak czy rzeczywiście do nieprawidłowości doszło. Czas jaki został przewidziany na tę kontrolę to miesiąc, niewykluczone jednak, że czynności zakończą się szybciej – poinformował nas Piotr Szpiech.

W wyjaśnienie sytuacji zaangażowała się także posłanka Daria Gosek Popiołek oraz Rzecznik Praw Obywatelskich.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kraków. W komendzie miejskiej policji trwa wewnętrzna kontrola po agresywnej interwencji funkcjonariuszy wobec obcokrajowców - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto