2 z 6
Poprzednie
Następne
Kraków: uszkodzony przez wandali "maluch" już w naprawie [ZDJĘCIA]
Sobota, godz. 14, wśród świstu aut mknących zakopianką słychać było charakterystyczne "pyrkanie". Donośny dźwięk wyprzedził widok niewielkiego fiata 126p, który pokonał blisko 200 kilometrów, aby przyjechać do Krakowa na wyjątkowe spotkanie. Kiedy maluch się zbliżył, usłyszeliśmy radosne trąbienie na powitanie. Auto zatrzymało się przed serwisem firmy Viamot. Wysiedli z niego Kasia i Bartosz, którzy na nasze zaproszenie przyjechali do Krakowa.