Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Uratowano napisy więźniów w dawnej stalinowskiej katowni [ZDJĘCIA, WIDEO]

Piotr Ogórek
Krakowski oddział Instytutu Pamięci Narodowej zaprezentował inskrypcje, które pozostawili więźniowie przetrzymywani w dawnej siedzibie komunistycznej Informacji Wojskowej przy ul. Józefitów w Krakowie. Więzienie, odziedziczone po Gestapo, działało tam w latach 1945-48.

Autor: Piotr Ogórek, Gazeta Krakowska

Informacja Wojskowa to komunistyczna służba, swoista policja polityczna działająca przy „ludowym” Wojsku Polskim. W początkowych okresie swojego działania jej trzon kierowniczy stanowili sowieci. Ta wojskowa bezpieka, od której „uczyła” się Służba Bezpieczeństwa, słynęła z szczególnie bestialskich przesłuchań.

Świadectwo cierpienia ofiar komunistycznego terroru wychodzi teraz na światło dziennie dzięki wyjątkowemu odkryciu. W dawnym budynku IW przy ul. Józefitów 5 w Krakowie odkryto inskrypcje więźniów przetrzymywanych w celi więziennej. Odkrycie było możliwe dzięki wspólnej pracy Instytutu Pamięci Narodowej, biura miejskiego konserwatora zabytków i prywatnego inwestora, spółki Portfel Inwestycyjny, do którego należy kamienica. To właśnie nowy właściciel odkrył wyjątkowe inskrypcje i powiadomił odpowiednie służby.

- To wymowny dokument minionej historii – mówi Marek Lasota, dyrektor krakowskiego oddziału IPN. - To fragmenty ścian, na których kilkadziesiąt lat temu więźniowie zostawili po sobie ślad. Zachowanie tego materialnego dowodu jest hołdem, dla tych którzy tam cierpieli, a być może ginęli w wyniku zbrodni sądowych – dodaje Lasota.

Spółka Portfel Inwestycyjny fakt odkrycia inskrypcji zgłosiła w zeszłym roku. Wtedy też trwały intensywne prace nad zabezpieczeniem cennego znaleziska, które obecnie zostało już „zdjęte” z pierwotnego miejsca. Zabezpieczone inskrypcje znajdują się w magazynie IPN i czekają na dalsze prace konserwatorskie. Później znalezione zostanie im stałe miejsce do ekspozycji. - To są małe pomniki i na pewno nie będą leżały w magazynach – zaznacza Marek Lasota.

Na inskrypcjach znajdują się napisy, inicjały, kalendarze, gdzie odnotowane są dni, ile dana osoba była przetrzymywana. Są wezwania do Boga, różne wiersze, ale także i czarny humor. Obecnie trwają prace nad rozszyfrowaniem wszystkich napisów. Przed historykami IPN teraz żmudna praca. - Mamy pewne rozeznanie, ale to praca dla historyków, którzy być może odtworzą losy więźniowie – mówi dyrektor krakowskiego IPN.

Elżbieta Wyszyńska z biura miejskiego konserwatora tłumaczy, że w pierwszej kolejności zdjęto drzwi z piwnicy budynku przy Józefitów. To właśnie tam znajdowała się cela IW. Natomiast napisy i rysunki na ścianach udało się uratować dzięki pracy konserwatorki Moniki Jamroziewicz-Filek i właścicielom kamienicy, którzy na tym etapie sponsorowali prace.

- Proces zdejmowania napisów trwał kilka tygodni. IPN wytypował te najcenniejsze, które zostały zdjęte i zabezpieczone. To pierwszy etap prac, bo pozyskane płaty teraz trzeba osadzić na specjalnych podłożach. W tym celu szukamy sponsora. Są prowadzone rozmowy z Akademią Sztuk Pięknych w Krakowie, której studenci konserwacji być wykonaliby dalsze prace zabezpieczające. Niemniej wciąż trzeba zdobyć środki na niezbędne materiały – mówi Elżbieta Wyszyńska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto