Kraków. Uniwersytet Ekonomiczny zainaugurował nowy rok akademicki. Gościem Prezydent Andrzej Duda

W trakcie mszy św. inaugurującej nowy rok akademicki arcybiskup Marek Jędraszewski nawiązał do rachunku ekonomicznego, który uwzględnia ograniczone zasoby i możliwe alternatywy ich zastosowania oraz wykorzystuje różne warianty obliczeniowe i analityczne. Właściwą decyzję można podjąć, biorąc pod uwagę zasadę najmniejszego nakładu, czy największego efektu. Rozwiązanie optymalne ma zmniejszyć ryzyko związane z decyzją ekonomiczną.

Arcybiskup powiedział, że w dziejach europejskiej kultury pojawiały się postaci, które chciały uzasadnić wiarę rachunkiem ekonomicznym. Wskazał na Pascala, który był twórcą nowożytnej nauki i słynnego „zakładu Pascala”. Wymieniał on dwie możliwości: albo Bóg istnieje i nagradza za wiarę życiem wiecznym, albo Bóg nie istnieje i nie istnieje życie wieczne. Z tego można wysunąć wniosek: wiara bardziej się opłaca, ponieważ ryzykuje się tylko czas życia ziemskiego, który jest zazwyczaj krótki, a nagrodą może być życie wieczne.

Przypomniał również, że podobna argumentacja miała w czasie dyskusji między Edytą Stein i jej przyjacielem, Romanem Ingardenem. „Konieczne jest jednak, byśmy opowiedzieli się za lub przeciw Bogu. Tego się od nas wymaga: zdecydować się, nie otrzymując w zamian kwitu gwarancyjnego. Oto jest wielkie ryzyko wiary. Droga wiedzie od wiary do oglądu, nie odwrotnie” – pisała Edyta Stein, wskazując na świadectwa mistyków hiszpańskich.

Rektor UEK prof. dr hab. Stanisław Mazur, znaczną część swojego wystąpienia poświęcił wojnie na Ukrainie czy trwających kryzysach żywnościowym i energetycznym.

- Odcięcie dostaw gazu i węgla z Rosji, a także zbyt wolna transformacja energetyczna i zbyt małe wykorzystanie energii to realna groźba blackoutów i niedoborów ciepła. Nawet jeżeli energii wystarczy to nie każdego może być stać by za nią zapłacić – powiedział rektor

Zaznaczył jednak, że ani kryzysy ani wojna nie może wpędzić nas w marazm. Podkreślił też, że cieszy go fakt, że UEK się stale rozwija naukowo i wciąż coraz więcej studentów chce w jego murach studiować. A na tym nie koniec, bo jak poinformował rektor UEK, lada dzień ma zostać rozstrzygnięte postępowanie na budowę nowego budynku – Centrum Obsługi Studentów, którego koszt to ok. 50 mln złotych. Ponadto jak dodał prof. Stanisław Mazur, w tej chwili uczelnia zamknęła duży międzynarodowy projekt budowy kilkunastopiętrowego obiektu łączącego edukację i konferencje.

Na koniec, rektor UEK zaapelował do przyszłych studentów, by wykorzystali potencjał uczelni i angażując się w jej życie rozwijali swoje kompetencje.

Następnie głos zabrał Prezydent RP Andrzej Duda.

- Dziedziczą Państwo piękne tradycje sięgające przedwojennego studium handlowego, które zostało utworzone niemal 100 lat temu, a jednocześnie z rozmachem poszerzają państwo dorobek uczelni rozwijając działalność dydaktyczną i naukową kształcąc 15 tysięcy studentów i rozbudowując siedziby uniwersytetu - powiedział na wstępie Prezydent Andrzej Duda.

Prezydent odniósł się również do bogatej i chlubnej historii uczelni, która, jak mówił, wzięła swoje źródło z patriotyzmu gospodarczego czy z wiedzy i zaangażowania pierwszych profesorów i wykładowców. Nawiązał również do trudnych okresów II wojny światowej i wielu lat po niej, kiedy uczelnia składała dowody oddania Ojczyźnie i poświęcenia w obronie fundamentalnych wartości. Prezydent Andrzej Duda nawiązał tu do protestów studentów ówczesnej WSE z 1968 roku.

Nawiązując do trudnych czasów w jakich żyjemy, Prezydent RP wspomniał o toczącej się wojnie na Ukrainie, która rzuca cień na wszystkie dziedziny polityki gospodarczej, życia społecznego ale również codziennego.

- Rzeczypospolita otworzyła się na uchodźców wojennych, a polskie uczelnie na ukraińskich studentów i pracowników naukowych. Dziękuję Państwa wspólnocie akademickiej za włączenie się w tę pomoc. To nie tylko czyn humanitarny, dobro wyświadczone naszym sąsiadom. To wielki impuls do zmiany historycznej i przyszłej współpracy między naszymi narodami – zaznaczył Andrzej Duda

Dlaczego jesienią tak często chorujemy?