Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Ulice w centrum miasta w prezencie dla UJ. Radni są oburzeni

Piotr Ogórek
Uniwersytet Jagielloński chce, aby ul. Jagiellońska, Gołębia i Olszewskiego stały się ulicami wewnętrznymi uczelni. Urzędnicy są za, radni miejscy przeciw.

Chodzi o fragment ul. Jagiellońskiej (od św. Anny do Karola Olszewskiego), część Gołębiej (od Plant do Wiślnej) i całą Olszewskiego. Władze uczelni przekonują, że to uporządkuje ruch i parkowania w rejonie, z którego i tak korzystają jej pracownicy. Pomysłowi przyklasnęli urzędnicy z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Ale przeciwni są radni miejscy, którzy uważają, że to prezent dla UJ i strata dla budżetu Krakowa.

- Codziennie parkuje tam 20-25 samochodów. Głównie rektor, prorektor, dziekani i prodziekani. Jeśli jest posiedzenie senatu uczelni, to wtedy aut jest około 80 - wylicza Ewa Pędracka-Kwaskowska, kanclerz UJ.

W ten rejon i tak mogą wjeżdżać tylko pojazdy uczelni, o czym mówią znaki. Co ciekawe, za możliwość wjazdu i parkowania pobiera ona roczną opłatę od swoich pracowników w wysokości 615 zł. Pieniądze są przeznaczane głównie na straż rektorską, która pilnuje, aby na ulice nie wjeżdżały inne pojazdy.

Obecnie są to drogi publiczne. Choć leżą w strefie płatnego parkowania, to ta nie jest tam wyznaczona, więc opłat za postój nie można pobierać.

Są dwa rozwiązania. Albo wymalować miejsca postojowe, zamontować parkomaty i pobierać opłaty albo drogi publiczne zmienić na wewnętrzne, które będą podlegały tylko uczelni. I właśnie tego chce UJ. Radni miejscy obawiają się, że uczelnia może zagrodzić ulice i zamknąć je dla pieszych, turystów czy rowerzystów. Wczorajsze posiedzenie komisji infrastruktury rady miasta było bardzo burzliwe i zakończyło się negatywną opinią dla tego pomysłu.

- Odkąd pamiętam, te drogi są publiczne. A teraz będą prywatne, w użytkowaniu UJ? Przecież inne instytucje mogłyby się zgłosić o wyłączenie dróg publicznych dla siebie. To otwarcie puszki Pandory - grzmiał radny Wojciech Wojtowicz (PO).

- Nigdzie nie będziemy grodzić, nawet tam, gdzie własność gruntów pod drogą jest UJ. Chcemy mieć uregulowaną kwestię dojazdu. Nie ograniczymy dojścia pieszym i rowerzysto - zapewnia kanclerz UJ.

- Tam jest 70 miejsc postojowych, auta stoją jak śledzie. Ta zmiana to usankcjonuje. Miasto będzie ponosić koszty: sprzątać, odśnieżać, a UJ będzie miał miejsca dla pracowników - przekonuje Witold Liguziński ze stowarzyszenia Obywatele na Straży.

Przedstawiciele UJ i urzędnicy podkreślają, że mają związane ręce, bo obowiązek ustalenie terenu uczelni nakłada na nich ustawa o szkolnictwie wyższym. Czy drogi koło historycznych budynków UJ staną się wewnętrzne, zdecydują radni na najbliższej sesji rady miasta.

WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie?

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto