Kraków. Ulica Królowej Jadwigi zostanie zamknięta na pół roku. Prace będą prowadzone też po zmroku. Przedsiębiorcy obawiają się bankructwa

- Jesteśmy po pandemii, odczuwamy skutki wojny na Ukrainie, mamy wzrost cen prądu, gazu, inflację, chcemy pracować, aby utrzymać nasze rodziny. Zamknięcie ulicy Królowej Jadwigi na pół roku spowoduje zwolnienia pracowników, zamknięcie naszych przedsiębiorstw i bankructwo. Zastanawiające jest to, że prace zaplanowano na jesień i zimę. Apelujemy do władz miasta o konkretną pomoc teraz, która będzie wymierna do poniesionych strat. Może nie jest konieczne zamykanie całej ulicy na tak długi okres i wystarczyłoby wprowadzenie ruchu wahadłowego - mówiła Małgorzata Lejkowska, reprezentująca ok. 30 przedsiębiorców z rejonu ul. Królowej Jadwigi.

Urzędnicy zaproponowali przedsiębiorcom przeniesienie działalności do tymczasowych kontenerów, które mają być ustawione na parkingu przy Willi Decjusza. Tam na czas remontu ma być zapewniony dojazd. Przedsiębiorcy zwracali uwagę, że już wcześniej słyszeli o kontenerach, ale na razie brakuje konkretów. Wskazywali, że nie będzie tam można przenieść np. apteki.

- Mamy świadomości jaką wagę dla miasta mają przedsiębiorcy. Z naszej strony padła propozycja ustawienia kontenerów, które mają mieć przyłącza do sieci wodociągowej i funkcjonować za zgodą sanepidu. Zdajemy sobie sprawę, że nie jest to oferta dla wszystkich ze względu na prowadzoną działalność. Do końca tygodnia oczekujemy na zgłoszenia dotyczące kontenerów. Będzie możliwość ustawienia ich w ciągu kilku tygodni - poinformował Marcin Hanczakowski, dyrektor Zarządu Dróg Miasta Krakowa.

Wyjaśnił, że są zabezpieczone w budżecie pieniądze na wynajem kontenerów - potrzeba ok.1500 zł miesięcznie na jeden z nich.

Radni wnioskowali, by w przypadku takich inwestycji, jak ta na ul. Królowej Jadwigi miasto miało przygotowany program dotyczący wsparcia przedsiębiorców. - Będziemy nad takim programem pracować, aby w przyszłości był do zastosowania - zapewnił dyr. Hanczakowski.

Przekonywał też, że ul. Królowej Jadwigi musi zostać zamknięta na 6 miesięcy, tak więc wprowadzenie ruchu wahadłowego nie wchodzi w grę. - Pod ziemią zostaną ułożone potężne rury umożliwiające odwodnienie tego obszaru. Wykopy będą na środku ulicy. Jezdnia ma tam szerokość 7-7,5 metra. Pod wykopy potrzeba 4-5 metrów. Pozostanie więc pas o szerokości ok. 2,5 metra na prowadzenie ruchu. Dopuszczenie ruchu wahadłowego zdezorganizowałoby więc budowę - podkreślił dyr. Hanczakowski. - Prace będą prowadzone przez całą dobę z wyłączeniem ciszy nocnej. Wykonawca ma doświetlać plac budowy, aby prowadzić roboty także po zmroku. W godzinach wieczornych prace mają tak być prowadzone, aby nie były uciążliwe dla mieszkańców wracających do domów z pracy i szkoły w celu odpoczynku - dodał.

Łukasz Franek, dyrektor Zarządu Transportu Publicznego, poinformował, że na czas remontu zostaną zapewnione autobusy, które dowiozą dzieci i młodzież z Woli Justowskiej do szkół.

Przypomnijmy, że prace na ul. Królowej Jadwigi mają dotyczyć 650-metrowego odcinka od ul. Jesionowej do ul. Robla. Na czas robót, na pół roku, ulica będzie zamknięta na 450-metrowym odcinku od ul. Robla do ul. 28 Lipca 1943. Na pozostałym 200-metrowym odcinku ma obowiązywać ruch wahadłowy.

ZDMK w przetargu wyłonił wykonawcę - firmę AG System z Krakowa, która złożyła ofertę opiewającą na 21,7 mln zł. W 90 procentach zadanie ma dofinansować rząd. To jedna z inwestycji, które otrzymały wsparcie z centrali w ramach przygotowań do igrzysk europejskich. Sportową imprezę zaplanowano w Krakowie i Małopolsce na przełomie czerwca i lipca 2023 r. Stąd konieczność wykonania prac przed igrzyskami, do maja przyszłego roku.

Brak snu wpływa na empatię i hojność