Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków: trwa akcja "Pamiętajcie o ogrodach". A Ty pamiętasz?

Monika Jagiełło
Kraków. Szablon przy ul. Św. Sebastiana przed bramą do ogrodu ojców Misjonarzy
Kraków. Szablon przy ul. Św. Sebastiana przed bramą do ogrodu ojców Misjonarzy Zofia Lapniewska
"Stąd zobaczysz ogród" - taki napis pojawił się ostatnio w różnych punktach Śródmieścia. Wszystkie namalowano tuż przy klasztornych ogrodach. W ścisłym centrum Krakowa znajduje się ich dwadzieścia. Na co dzień zamknięte dla mieszkańców. Organizatorzy akcji postanowili przypomnieć o ich istnieniu krakowianom w ramach projektu "Pamiętajcie o ogrodach".

- W tym roku organizowany przez miasto Kraków festiwal Art Boom znalazł miejsce na rozmowę o przestrzeni miejskiej. Brak terenów zielonych w ścisłym centrum to duży problem miasta. Trudno przecież odpoczywać na Plantach... Tymczasem, na terenie drugiej obwodnicy miasta znajduje się dwadzieścia ogrodów klasztornych, których powierzchnia wynosi około 15 hektarów. To mniej więcej tyle, co trzykrotna powierzchnia Parku Krakowskiego. Chcemy o tym przypomnieć krakowianom - tłumaczą organizatorki projektu z fundacji No Local, Małgorzata Mleczko i Patrycja Musiał.

Organizatorzy wytyczyli dwie trasy w Śródmieściu, na których można "podejrzeć" klasztorne ogrody z dogodnych punktów, jak okna Muzeum Przyrodniczego przy ul. św. Sebastiana, wychodzące na trzyhektarowy ogród Księży Misjonarzy. - Żaden z dwudziestu zakonów nie wyraził zainteresowania udziałem w projekcie i nie udostępnił ogrodów. Przyjęliśmy więc nieinwazyjną metodę ich pokazywania i opowieści o nich. Wycieczki odbywają się w liczących 10 osób grupach, prowadzą je licencjonowani przewodnicy z firmy Insiders, wyspecjalizowanej w alternatywnym zwiedzaniu Krakowa. - Chcemy pokazać miasto nie tylko od strony zabytków, ale historii ludzi, którzy w nim są, bo to są żywe i prawdziwe historie. Dlatego z chęcią wzięliśmy udział w projekcie "Pamiętajcie o ogrodach" - dodaje Agata Dutkowska, jedna z przewodniczek Insiders, a także współautorka przewodnika "Kraków kobiet", proponującego wędrowanie po mieście szlakami znanych kobiet.

- Projekt ma charakter otwarty. Chcielibyśmy, żeby mieszkańcy Krakowa zaczęli zastanawiać się na formą udostępniania klasztornych ogrodów. Dobrym przykładem jest ogród Muzeum Archeologicznego, dawny ogród karmelitów bosych. Jest on dostępny dla krakowian za symboliczną opłatą w wysokości złotówki. Wierzymy, że można uniknąć takich sytuacji, jak to miało miejsce w przypadku parku Jalu Kurka przy ul. Szlak - tłumaczą organizatorki. Przypomnijmy: Park im. Jalu Kurka po przejęciu przez Salwatorian od 2007 r. pozostawał zamknięty dla krakowian. W 2010 r. na terenie parku ruszyła budowa biurowca. - Rozmów z klasztorem nie udało się podjąć, a my nie możemy wykonywać jakichkolwiek prac na terenie prywatnym - kwitował wówczas rzecznik ZIKiT-u Jacek Bartlewicz. Mimo protestów krakowianie stracili park w centrum.

Nie dziwi więc duże zainteresowanie projektem. Wzięło w nim udział 250 osób. - To ciekawa inicjatywa. Cieszę się, że mogę w niej wziąć udział choć nie wiem, na jakiej zasadzie ogrody udostępnić, aby uszanować prawa zakonów i mieszkańców zarazem - zastanawia się pani Maria, jedna z uczestniczek. - Pamiętam, że kilka lat temu siostry Służebniczki otwarły dla mieszkańców za darmo ogród przy ul. Kordylewskiego. Po kilku latach zdecydowano się go zamknąć, ponieważ mieszkańcy go zadeptali. Wynosili nawet sadzonki krzewów - wspomina inna.

- Ogrody zakonne to przestrzeń kontemplacji i modlitwy. Jestem całym sercem za uświadamianiem krakowianom ich istnienia, ale absolutnie nie pojmuję, jakim prawem po prostu wejść do klasztorów objętych klauzulą? - pyta Joanna Pirowska z Ośrodka Kultury im. C.K. Norwida w Nowej Hucie. - Od 16 lat prowadzę projekt "Miasto - Ogród". Oprowadzałam krakowian po wielu ogrodach. Także klasztornych, jak na przykład ogród księży Misjonarzy, w ramach Małopolskich Dni Dziedzictwa. Taka forma ich otwarcia jest słuszna. Ale na co dzień? Pamiętajmy, że różnica między ogrodem naukowym, jak Ogród Botaniczny a typowym ogrodem klasztornym jest zasadnicza. Te drugie są po prostu nieprzystosowane do codziennych odwiedzin. W części z nich mnisi hodują warzywa, mają drzewa owocowe. Poza tym, w świetle prawa tereny klasztorne to tereny prywatne. Jakiekolwiek dyskusje na temat udostępniania tych ziem chcąc nie chcąc muszą odbywać się za dobrą wolą obu stron, ale także za zgodą przełożonych zakonników. Przykładowo, gwardian nie ma prawa ot tak wdawać się w dyskusje z osobą świecką. Musi przecież mieć zgodę przełożonych. - tłumaczy Pirowska.

Rzeczywiście, na dwadzieścia poproszonych o udział klasztorów oficjalną odpowiedź organizatorom projektu udzieliły dwa, w tym gwardian zakonu Kapucynów. Nie wyraził on zainteresowania projektem, nie chciał też później komentować swojej odmownej decyzji. - Ojciec gwardian wypowiedział się już na temat tego projektu, nie widzi potrzeby dalszych rozmów - usłyszeliśmy przy furcie przy ul. Loretańskiej.

Zabłyśnij w naszym konkursie! **Zostań Miss Lata Małopolski 2011! Czekają atrakcyjne nagrody!**

Chcesz iść za darmo do Parku Wodnego w Krakowie? **Rozdajemy bilety**

Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail**Zapisz się do newslettera!**

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kraków: trwa akcja "Pamiętajcie o ogrodach". A Ty pamiętasz? - Kraków Nasze Miasto

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto