W sobotę na krakowskich Bagrach doszło do tragedii. Utonął 36-letni mężczyzna. - Nad zalewem grupa kilku osób urządziła sobie piknik - relacjonuje Katarzyna Cisło z zespołu prasowego małopolskiej policji. - W pewnym momencie, około godz. 14, jeden z uczestników zabawy postanowił przepłynąć zbiornik wodny. Po chwili zniknął znajomym z oczu. Już nie wypłynął na powierzchnię.
Na miejsce wezwano straż pożarną i policję. Strażacy około godz. 16 wyłowili zwłoki 36-letniego mężczyzny, mieszkańca ul. Barbary w Krakowie. Lekarz stwierdził zgon.
Koledzy denata zostaną dziś przesłuchani przez policję.