Kraków. Teatr Słowackiego. Procedura odwołania dyrektora trwa, ale wciąż jest więcej pytań niż odpowiedzi

FLESZ - Bon turystyczny. Co o nim wiesz?

Jak informowaliśmy tydzień temu (8 kwietnia), światło dzienne ujrzała korespondencja między ministerstwem kultury i urzędem marszałkowskim w sprawie objęcia - w uznaniu znaczenia i zasług krakowskiej sceny - współprowadzeniem, a w przyszłości ustanowieniem Teatru Słowackiego sceną narodową. Z korespondencji tej wynika, że obie strony wyznaczyły osoby, które miały koordynować temat Teatru Słowackiego, w tym ustalić „wysokości dofinansowania oraz wzajemnych zobowiązań, wynikających z zamiaru współprowadzenia Teatru”.

W liście z 19 sierpnia 2021 r. sierpnia minister kultury Piotr Gliński pisał do marszałka Witolda Kozłowskiego o współprowadzeniu Teatru Słowackiego: „Wyrażam wolę podjęcia rozmów w tej sprawie”, a także „Wyrażam nadzieję na owocną współpracę, której efektem może być intensyfikacja działalności artystycznej Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie, dla dobra kultury polskiej”.

Zapytaliśmy Agnieszkę Komar-Morawską, dyrektorkę Departamentu Narodowych Instytucji Kultur wyznaczoną przez MKiDN do rozmów o to, czy odbyły się spotkania lub rozmowy między nią a osobami wyznaczonymi przez marszałka - Moniką Gubałą, dyrektorką Departamentu Kultury i Dziedzictwa Narodowego UMWM oraz Olgą Purchlą pełniącą nadzór nad Teatrem Słowackiego – i jakie ustalenia zapadły.

Resort kultury potwierdził, że takie kontakty robocze między wskazanymi osobami miały miejsce, ale nie zapadały podczas nich żadne ustalenia.

"Osoby wskazane do kontaktów roboczych nie mają upoważnienia do dokonywania ustaleń” – wyjaśnia MKiDN. Przedmiotem rozmów, jak informuje resort kultury, była „wymiana informacji o stanie finansowym i organizacyjnym instytucji proponowanej do wspólnego prowadzenia oraz o standardach samorządowej prawnych współprowadzenia instytucji kultury przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego”.

"Pozyskiwanie informacji i analizy finansowo-prawne są technicznym etapem każdego procesu związanego z finansami publicznymi. Dotyczy to także procesu rozważania współprowadzeń. MKiDN nie podjął decyzji o współprowadzeniu tej instytucji. Współprowadzenie samorządowych instytucji kultury jest uprawnieniem, a nie obowiązkiem MKiDN" - informuje ministerstwo.

Chcieliśmy się także dowiedzieć, dlaczego rozmowy nagle zostały wstrzymane jesienią ubiegłego roku, a pod koniec roku minister Gliński mówił już bez entuzjazmu o pomyśle, by Teatr Słowackiego był teatrem narodowym.

Z odpowiedzi jaką otrzymaliśmy od resortu kultury wynika, że deklaracja ministra „Wyrażam wolę podjęcia rozmów w tej sprawie”, a także „Wyrażam nadzieję na owocną współpracę, której efektem może być intensyfikacja działalności artystycznej Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie, dla dobra kultury polskiej” to figura retoryczna oznaczająca, że resort jedynie rozważa taką możliwość.

Wobec dyrektora teatru Słowackiego Krzysztofa Głuchowskiego prowadzona jest procedura odwoławcza, zgodnie z którą marszałek Witold Kozłowski – jako przedstawiciel organu zarządzającego Teatrem Słowackiego – zasięga opinii ekspertów oraz ministra kultury. Zapytaliśmy urząd marszałkowski, czyje opinie są dla niego istotne w tej kwestii, ciekawi byliśmy także zdania ministra kultury na temat pracy Krzysztofa Głuchowskiego oraz jego stanowiska wobec stawianych dyrektorowi Teatr Słowackiego zarzutów.

Nie udało nam się uzyskać informacji, kogo konkretnie marszałek poprosił o opinię, z odpowiedzi urzędu wynika natomiast, że „uzyskane opinie nie mają charakteru wiążącego przy podejmowaniu decyzji”. Urząd poinformował nas jednocześnie, że „procedura wszczęta uchwałą Nr 190/22 Zarządu Województwa Małopolskiego z dnia 17 lutego 2022 r. pozostaje w toku”.

Nie dostaliśmy odpowiedzi na pytanie, czy prowadzone są zapowiadane negocjacje na linii marszałek dyrektor Głuchowski.

Przypomnijmy, oficjalnie powodem miało być naruszenie przepisów ustawy o prawie zamówień publicznych. Podczas pandemii Głuchowski zatrudnił firmę sprzątającą bez przetargu, następie, zawierając z nią kolejne umowy. Dyrektor instytucji odpiera zarzuty, argumentując je elastycznością działania w warunkach permanentnie zmieniających się przepisów podczas pandemii oraz poczynionymi w ten sposób oszczędnościami. Firma dbająca o utrzymanie czystości w teatrze to, jak podkreśla Głuchowski, od lat jedyna stająca do przetargu na sprzątanie w teatrze. Zdaniem Krzysztofa Głuchowskiego powodem wszczęcia procedury odwoławczej miały być „Dziady” w reżyserii mai Kleczewskiej wystawione po raz pierwszy w listopadzie ubiegłego roku na scenie Teatru Słowackiego.