Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Teatr Słowackiego już po remoncie. Więcej miejsc i nowe fotele to nie wszystko ZDJĘCIA

Anna Piątkowska
Anna Piątkowska
Teatr Słowackiego już po remoncie
Teatr Słowackiego już po remoncie Wojciech Matusik
Więcej miejsc na widowni, nowe fotele i podłoga, po trzydziestu latach Teatr Słowackiego ponownie zaprosi widzów na trzecie piętro – to zmiany jakie po remoncie dużej sceny czekają na widzów, poza spektaklami, rzecz jasna. Po spektakularnej akcji aukcji starych krzeseł i foteli, „Słowak” szykuje się do kolejnej wyprzedaży. Tym razem będzie okazja, by zakupić rekwizyty, meble, kostiumy z teatralnego magazynu.

- Skrzypienie podłogi i krzeseł to była największa zmora tego teatru – mówi Krzysztof Głuchowski, dyrektor Teatru Słowackiego.

Podczas wakacji widownia dużej sceny przeszła spektakularną metamorfozę. Po raz drugi w blisko 130-letniej historii teatru wymienione zostały fotele. Po raz pierwszy wymieniono je w latach siedemdziesiątych XX wieku.

- To o tyle istotne wydarzenie, że udało nam się stworzyć fotele możliwie jak najwierniej inspirowane pierwotnym projektem Jana Zawieyskiego, który ten teatr wybudował. Te oryginalne wymieniono w latach 70. i nie wiemy co się z nimi stało. W archiwum zachował się jeden rysunek fotela oraz kilka fotografii z lat wojennych, na których widoczna jest widownia. To nas inspirowało – wyjaśnia Krzysztof Głuchowski.

Dodatkowo fotele w lożach zyskały podłokietniki, jak mówi dyrektor, teraz te miejsca to teatralny business class. Fotele wykonało katowickie Studio Konior. A przy okazji ich wymiany wyrównane zostały poziomy parteru oraz przywrócona orientacja widowni z czasów Jana Zawieyskiego. Zlikwidowane zostały także rzędy pod balkonem, kto tam kiedykolwiek siedział, wie, że to słuszne posunięcie. Jak wyjaśnia dyrektor Słowackiego, w czasach, gdy teatr był projektowany nie planowano tam miejsc dla realizatorów, którzy stanowili nieporównanie mniejszą ekipę. Ale miejsc w teatrze nie będzie mniej, przeciwnie. Zamiast 530, którymi teatr dysponował dotychczas, na widzów czeka aż 620. Wszystko za sprawą paradyzu, na którym po trzydziestu latach ponownie zasiądzie publiczność.

- Podczas wielkiego remontu w latach 90. na trzecim piętrze zrobiono kabiny dla tłumaczy, likwidując siedzenia. Ja się załapałem na paradyz, przez całe studia w krakowskiej szkole teatralnej chodziłem do Teatru Słowackiego, bu oglądać spektakle z najtańszych miejsc, które były właśnie na trzecim piętrze. Bardzo zależało mi na tym, żeby przywrócić to miejsce, które było domeną studentów i licealistów, ale też niesamowitym miejscem, z którego można zobaczyć scenę z lotu ptaka – wyjaśnia dyrektor Teatru Słowackiego.

Na trzecie piętro będą obowiązywały najtańsze bilety. Wprawdzie nie najlepiej widać stamtąd scenę, ale na koncerty to najlepsze miejscówki.

Żeby wymienić fotele, trzeba było wymienić także podłogi na wszystkich piętrach. Zupełnie nowy parkiet nie skrzypi, ale brakuje jeszcze dywanów.

- Potrzeba setki metrów czerwonych dywanów, przydaliby nam się jacyś mecenasi w tym zakresie – przyznaje dyrektor.

To pierwszy na taką skalę remont w krakowskim teatrze od latach 90. ubiegłego wieku. Prace modernizacyjne są prowadzone dzięki środkom unijnym z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014-2020. Całkowita wartość projektu wynosi ponad 21 mln zł, z czego ponad 15 mln zł stanowi dofinansowanie UE. Wkład własny w projekcie zapewnia Województwo Małopolskie.

Zakończenie wszystkich inwestycji w ramach projektu planowane jest na 31 grudnia tego roku.

A wcześniej, bo już 22 października, Teatr Słowackiego zaprosi do swojej siedziby na kolejną aukcję. W ramach remontu dużej sceny, na aukcję wystawiono poprzednie fotele, z ich sprzedaży udało się zgromadzić blisko 200 tys. zł. Tym razem będzie można kupić przedmioty z teatralnego magazynu.

- Będziemy sprzedawać różne dziwne rzeczy z magazynów teatru – zapowiada dyrektor Głuchowski. - Potrzebujemy cały czas pieniędzy, bo koszty rosną dramatycznie. Staramy się zebrać pieniądze na produkcje i normalne funkcjonowanie teatru. Wpadliśmy na pomysł, by urządzić wyprzedaż elementów scenografii, rekwizytów, mebli, kostiumów – poza tymi zabytkowymi, rzecz jasna. Chcemy zaproponować także nasze usługi, można będzie np. zamówić frak Senatora z „Dziadów”. Taki sam jak nosi Jan Peszek na scenie, obstalowany na miarę kupującego.

Wyprzedaż przedmiotów w Teatrze Słowackiego potrwa cały dzień, wieczorem odbędzie się aukcja.

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kraków. Teatr Słowackiego już po remoncie. Więcej miejsc i nowe fotele to nie wszystko ZDJĘCIA - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto