Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Szukanie winnych za skandal na ulicy Królowej Jadwigi. Urzędnicy zmieniają projektanta

Fatalny stan ul. Królowej Jadwigi
Fatalny stan ul. Królowej Jadwigi Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
Trwa kuriozalna historia remontowanej fragmentami od kilkunastu lat ul. Królowej Jadwigi. Urzędnicy miejscy sami przyznają, że taka sytuacja jak w środę - wstrzymanie na kilka godzin ruchu autobusów ze względu na fatalny stan nawierzchni - "nie powinna mieć miejsca". Rozwiązana została umowa z dotychczasowym projektantem. Urząd wymaga też od wykonawcy większego porządku na placu budowy.

Lawina krytyki spłynęła na krakowskich urzędników po tym, co się wydarzyło na Woli Justowskiej w środę (2 lutego), kiedy przez prawie trzy godziny autobusy MPK i firmy Mobilis nie przejeżdżały remontowanym fragmentem ul. Królowej Jadwigi. Rozpoczęło się szukanie winnych i rozwiązań, które mają sprawić, by więcej nie doszło do takiego paraliżu. Krakowianie w komentarzach podkreślają, że urzędnicy powinni dbać o to, by takim sytuacjom zapobiegać.

- Porządek na budowie musi ulec poprawie. Domagamy się od wykonawcy usuwania na bieżąco usterek, które występują. Plac budowy musi być udostępniony do ogólnego ruchu samochodowego i pieszego. Porządek na budowie to niewymierny element, który ciężko karać karami umownymi i w zasadzie jedyne narzędzie, jakie mamy, to zerwanie umowy z wykonawcą. Wydaje się nam jednak, że jeszcze nie doszło do sytuacji, by zastosować takie rozwiązanie, które w konsekwencji wiązałoby się z dużymi utrudnieniami dla mieszkańców - mówi Janusz Zagórski, wicedyrektor Zarządu Dróg Miasta Krakowa.

Przyznaje, że różnie układała się współpraca z projektantem sprawującym nadzór autorski nad przedsięwzięciem. - Podjęliśmy decyzję o zmianie projektanta. Myślę, że w ciągu tygodnia, dwóch będziemy w stanie zatrudnić kogoś, kto będzie ten nadzór prowadził we właściwy sposób i to też ułatwi wykonawcy i nam prowadzenie tej budowy - dodaje wicedyrektor Janusz Zagórski.

Przypomnijmy, że ul. Królowej Jadwigi jest przebudowywana na 800-metrowym odcinku od ul. Robla do ul. Tondosa. Ruch po placu budowy odbywa się wahadłowo po utwardzonej nawierzchni. W środę z powodu opadów deszczu droga była w takim stanie, że trzeba było wstrzymać tam kursy autobusów komunikacji miejskiej. W ZDMK przyznają, że taka sytuacja nie powinna mieć miejsca, dlatego prowadzą rozmowy z wykonawcą, aby zintensyfikował prace związane z bieżącymi naprawami ubytków, szczególnie w miejscach gdzie mogą wystąpić zapadliny, które uniemożliwią ruch. - Zwracamy mu uwagę, aby zwiększył liczbę sprzętu dedykowanego prawidłowemu utrzymaniu jezdni w miejscach, gdzie nie ma asfaltu oraz należycie dbał o czystość placu budowy - informują w ZDMK.

Wykonawca przekonuje, że robi co może. - Nawierzchnia ulega zniszczeniu, a my ją regularnie odtwarzamy. Dzień w dzień przy tych pracach jest uwiązana jedna koparka i kilku ludzi. Jak widać te działania w warunkach atmosferycznych, jakie mamy, mogą być niewystarczające - wyjaśnia Oskar Niezabitowski, właściciel firmy PRODiM, która wykonuje prace. - W kwestii naprawy drogi musimy balansować między koniecznością poprawy jej stanu, a utrzymywaniem ruchu. Trzeba pamiętać, iż każda interwencja w zakresie naprawy drogi powoduje całkowite wstrzymanie ruchu pojazdów w obu kierunkach i generowanie korków. My każdorazowo po zakończonym dniu roboczym doprowadzamy drogę do pełnej przejezdności i pomimo tego w godzinach porannego szczytu przy tych warunkach atmosferycznych droga wymaga ponownej naprawy, co oczywiście robimy. Niestety wykonanie napraw - przy tym natężeniu ruchu i takiej pogodzie - ma trwałość maksymalnie dwóch godzin. Później wyboje pojawiają się ponownie - dodaje.

Wykonawca podkreśla, iż już na początkowych radach budowy, kiedy omawiano propozycje dotyczące tymczasowej organizacji ruchu na czas robót, sugerował, iż w celu prawidłowego funkcjonowania budowy oraz umożliwienia w miarę komfortowego przejazdu autobusów, bez kumulowania opóźnień koniecznym będzie całkowite wyprowadzenie ruchu pojazdów tranzytowych z budowy z dopuszczeniem jedynie komunikacji zbiorowej oraz mieszkańców przebudowywanego odcinka. - Niestety nasze sugestie nie zostały uwzględnione w zatwierdzeniu projektu. Pomimo deklaracji ze strony przedstawicieli Miejskiego Inżyniera Ruchu, że będą monitorować na bieżąco sytuację i w sytuacji problemów komunikacyjnych dopuszczą obligatoryjne zastosowanie objazdów. Nic takiego do tej pory się nie stało - informuje Oskar Niezabitowski.

Urzędnicy zdają sobie sprawę, że wyłączenie tranzytu z ul. Królowej Jadwigi sprzyjałoby sprawniejszemu prowadzeniu inwestycji, ale też mocno utrudniłoby życie mieszkańców, bowiem trudno znaleźć objazd. Zwracają też uwagę na to, że trudno byłoby egzekwować takie ograniczenie. Nie biorą też pod uwagę rozwiązania umowy z obecnym wykonawcą, bo to jeszcze bardziej wydłużyłoby termin zakończenia prac i utrudnień. I tak inwestycja jest już opóźniona. Umowa pierwotnie zakładała zakończenie robót 21 stycznia. Obecnie przewidywany termin finalizacji zadania to jesień tego roku.

Posłanka Daria Gosek-Popiołek (Lewica Razem) w piśmie skierowanym do prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego zwróciła uwagę na brak skutecznego nadzoru nad przebudową ul. Królowej Jadwigi oraz utrudnienia, które dotykają mieszkańców Woli Justowskiej. "Sytuacja, w której mieszkańcy i mieszkanki Woli Justowskiej są niespodziewanie i przez kilka godzin pozbawieni komunikacji publicznej jest niedopuszczalna. Świadczy o braku odpowiedniej kontroli nad ważną, miejską inwestycją. Zabezpieczenie transportu publicznego, zapewnienie bezpieczeństwa pieszych i egzekwowanie od wykonawcy dotrzymania terminów to obowiązki, z którymi rządzący naszym miastem zdają się sobie nie radzić" - podkreśliła posłanka Daria Gosek-Popiołek.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kraków. Szukanie winnych za skandal na ulicy Królowej Jadwigi. Urzędnicy zmieniają projektanta - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto