Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Sztuka na granicy iluzji. Artysta udowadnia, że to, co widzisz, nie jest tym, co widzisz

Julia Kalęba
Julia Kalęba
Michał Stonawski na tle swoich prac w Galerii Sztuki Współczesnej Bunkier Sztuki.
Michał Stonawski na tle swoich prac w Galerii Sztuki Współczesnej Bunkier Sztuki. Wojciech Matusik
Zwyczajne przedmioty sportretowane na płótnie oraz obrazy olejne składające się na obiekty codziennego użytku można oglądać na wystawie malarstwa Michała Stonawskiego w Galerii Bunkier Sztuki. - Po tej wystawie zaczynamy patrzeć inaczej - mówi kuratorka ekspozycji Agnieszka Mazoń.

Ma 29 lat i został najmłodszym profesorem w historii Polski

od 16 lat

Na ekspozycji w podziemiach Pałacu Potockich przy Rynku Głównym 20 w Krakowie zgromadzono ponad 50 prac Michała Stonawskiego z ostatnich 15 lat. To pierwsza tak obszerna prezentacja twórczości krakowskiego artysty.

- Skoncentrowaliśmy się na tej części twórczości artysty, która jest najbardziej konsekwentna, czyli przedstawianiu obiektów codziennego użytku w sposób bardzo realistyczny, zwykle w skali 1:1 - zaznacza Agnieszka Mazoń.

Głównym motywem twórczości Stonawskiego już od najwcześniejszych obrazów były wysłużone meble, podłoga pracowni czy farby, inicjujące kontynuowaną do dziś strategię konfrontowania widza z surową estetyką codzienności. Prace te otwierają dziś wystawę "To, co widzę, nie jest tym, co widzę", odtwarzając pracownię 303 z Wydziału Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie prowadzoną przez prof. Leszka Misiaka. Są więc elementy wystroju z szafką na przybory malarskie, paczka i puste płótno kolegi, który nie mógł się zdecydować, co na nim namalować.

Michał Stonawski poukrywał w tych pracach wiele szczegółów i opowieści. Są na nich np. szkice kolegów, jego palety. Zdjęcie, które namalowane widzimy w miniaturze na obrazie, stało się podstawą dla innej zgromadzonej tu pracy. Również wszystkie widoczne talerzyki z farbami były wykorzystane do malowania tego obrazu - opowiada kuratorka ekspozycji, wskazując na obraz "Talerzyki" z 2008 roku.

Ale na wystawie można zobaczyć też skrzynkę na listy, drzwi, szafkę gazową, książki czy kontener. Wszystkie obiekty do złudzenia przypominające przedmioty codzienności są w rzeczywistości złożonymi w ich kształt obrazami olejnymi, tworzącymi trójwymiarowe obiekty malarskie. Artysta przedstawia je wraz z najmniejszymi detalami, eksponując zużycie, upływ czasu i pamiętając o historiach, które za nimi stoją.

- Jest to pewna gra z widzem. Prezentowane obiekty zostały wyjęte ze swojego pierwotnego kontekstu i w tych zabytkowych wnętrzach Galerii zaczynają funkcjonować inaczej. Są trochę poukrywane, wydobywane delikatnym światłem, aby widz wchodząc w ten inny świat, zaczął je odkrywać - zaznacza Michał Stonawski. - Podoba mi się w sztuce uwrażliwianie człowieka na świat, na rzeczywistość. Może ktoś wyjdzie z takiej wystawy i zacznie rozglądać się, dostrzegać to piękno, które jest gdzieś poukrywane w zwykłych przedmiotach - dodaje.

Umieszczone w zakamarkach piwnic Pałacu realistyczne obiekty mogą być niewidoczne dla widza i tylko ich nieoczywista w tym miejscu obecność wskazuje, że to, co widzimy, być może wcale nie jest elementem wyposażenia, ale malarskim obiektem. Drzwi, które okazują się obrazem, skrzynka albo szafka z płótna prowokują nie tylko do pytań o granice między obrazem a rzeczywistością, ale także między masowo produkowanym przedmiotem a dziełem sztuki.

- Ona zadaje pytania o granice sztuki, o to, jak rzeczywistość i sztuka na siebie wpływają i jak przenikają się te świata. A także na ile decyzja artysty warunkuje to, co uznajemy za sztukę - dodaje Agnieszka Mazoń.

Wystawę można zwiedzać od 23 lipca do 2 października 2022 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto