Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Strzelnica w kawałkach, a pieniędzy brak

Piotr Rąpalski
Pracownia Arkona
Zabytek z Woli Justowskiej leży w magazynie. Niestety, będzie wracał na miejsce przez kilka lat. Na odbudowę obiektu z restauracją, siłownią i galerią sztuki potrzeba aż 11 milionów złotych.

Mieszkańcy Zwierzyńca pytają, co się dzieje z zabytkową strzelnicą, która stała przy ulicy Królowej Jadwigi. Obiekt został zdemontowany w listopadzie 2014 r. Miał być poddany renowacji. Została po nim goła ziemia. Kiedy wróci na swoje miejsce i zostanie zagospodarowany na nowe cele? Okazuje się, że montaż potrwa kilka lat i będzie się odbywał etapami, bo trzeba znaleźć na to pieniądze.

Mieszkańcy długo walczyli, żeby uratować popadający w ruinę zabytek. - A teraz nie ma jasnej informacji, kiedy strzelnica wróci na swoje miejsce. Boimy się, że spocznie w kawałkach na lata w magazynach urzędu - mówi Mikołaj Lipka ze Zwierzyńca.

Na razie elementami strzelnicy opiekuje się firma, która za 1,5 mln zł zdemontowała drewniane części strzelnicy, odnowiła je, a ponadto wykonała nowe zamiast tych, które już nie nadają się do użytku. Wszystko jest gotowe do złożenia i postawienia na nowo.

Gotowa jest też koncepcja odbudowy strzelnicy. Za 276 tys. zł wykonała ją pracownia konserwatorska. Zdobyła też potrzebne zgody budowlane.

Dlaczego budowa więc nie rusza, skoro wiosenne warunki ku temu są idealne? Koszt całej inwestycji szacuje się na 11 mln zł, tymczasem urzędnicy miejscy mają na razie na ten cel 2,5 mln zł, plus dodatkowe 270 tys. zł z Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa.

- Remont konserwatorski i odbudowa strzelnicy realizowane są etapami. W 2015 roku przewidziano drugi etap - mówi Jerzy Sasorski, rzecznik Zarządu Infrastruktury Sportowej, który nadzoruje inwestycję. - W trakcie przygotowania jest przetarg na wykonawcę prac.

Drugi etap, o którym mówi Sasorski, to właśnie odbudowa. Ale urzędnicy nie wiedzą jeszcze, czy prace zostaną wykonane w tym roku, czy przeciągną się na kolejny. Ponadto przy Królowej Jadwigi stanie tylko kawałek strzelnicy. Na razie planuje się wykonać podpiwniczenie części centralnej i wschodniej obiektu i odtworzyć drewnianą część centralną. Skrzydła strzelnicy pozostaną w magazynie.

Urzędnicy nie potrafili odpowiedzieć nam na pytanie, kiedy zaczną szukać firmy, która zagospodaruje zabytek.
Według koncepcji, strzelnica o powierzchni użytkowej ponad 1000 metrów kwadratowych ma zostać podzielona na cztery części. W skrzydle zachodnim zaplanowano siłownię i klub fitness z szatniami i natryskami dla sportowców. W centralnej części będzie działać restauracja na ok. 40 osób. Stąd schodami będzie można wejść na antresolę, gdzie staną stoły bilardowe. Antresola pomieści ok. 10 osób. Z kolei w części wschodniej zaplanowano salę wystawową. Tu np. na wernisaże mogłoby przyjść ok. 35 osób.

Południowa ściana budynku ma zostać przeszklona, pojawi się tu pięć par drzwi, którymi goście wyjdą na trawnik wielki na pół hektara. Zarząd Infrastruktury Sportowej ma już koncepcję zagospodarowania tego terenu, ale nie chce jej zdradzać. Nieoficjalnie wiemy, że urzędnicy myślą o stworzeniu tu stanowisk strzeleckich.

To jednak plany, na których ralizację przyjdzie poczekać. - Ale musi to zostać zrobione w tej kadencji, góra w dwa-trzy lata, choć wiem, że niektórzy radni miejscy krzywią się na wydanie 11 mln zł akurat na ten zabytek. Nieodpowiedzialne byłoby jednak nie przekazać na strzelnicę kolejnych pieniędzy - zauważa Andrzej Hawranek, radny miejski, a zarazem radny dzielnicy Zwierzyniec. - Mieszkańcy muszą się uzbroić w cierpliwość i cieszyć na razie tym, że udało się odzyskać budynek i go uratować przed totalnym zniszczeniem

Trudna historia zabytku

Obecna koncepcja zagospodarowania strzelnicy jest zupełnie inna niż ta, którą jeszcze parę lat temu miał prywatny inwestor - polsko-izraelska firma Bud-Center. Z historycznego budynku chciał zrobić centrum handlowe - mimo że urzędnicy w umowie dotyczącej przekazania gruntów zastrzegli, że ma tu działać obiekt sportowo-rekreacyjny. Mieszkańcy rozpoczęli protest. W 2009 r. gmina rozpoczęła walkę o odzyskanie budynku. Dopiero po czterech latach sporu udało się wydrzeć firmie strzelnicę.

Strzelnica garnizonowa to unikatowy zabytek sztuki militarnej, powstały w latach 80. wieku XIX. Wybudowali ją Austriacy w czasie zaborów. Tutaj ćwiczyli między innymi członkowie Związku Strzeleckiego i legioniści Józefa Piłsudskiego. W okresie międzywojennym i po II wojnie światowej strzelnica należała do krakowskiego garnizonu, potem trafiła w ręce Skarbu Państwa. Od lat 90. kilkakrotnie zmieniała właścicieli. M.in. Fundacja Rozwoju Turystyki i Rekreacji Wawel-Sport miała na tym terenie stworzyć kompleks rekreacyjny, ale pomysł nie wypalił. Później zaczęły się problemy z inwestorem chcącym zamienić zabytek w market.

W 1993 roku strzelnica została wpisana do rejestru zabytków. W 2012 wartość gruntu i budynku wyceniono na 6 mln zł.
O trudnej przeszłości zabytku piszemy w ramce obok.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto