Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Spór o rozbiórkę: To nie moja kostka

Małgorzata Mrowiec
To totalny absurd - komentuje całą sytuację Maciej Zeman, właściciel budynku sklepu z ul. Pachońskiego
To totalny absurd - komentuje całą sytuację Maciej Zeman, właściciel budynku sklepu z ul. Pachońskiego Andrzej Banaś
Zdaniem nadzoru budowlanego, skoro Maciej Zeman nie odwołał się od decyzji o uporządkowaniu terenu, to ją zaakceptował.

Właściciel budynku sklepu z ul. Pachońskiego jest wzywany przez nadzór budowlany do zerwania wokół niego 90 metrów kw. kostki, betonu oraz asfaltu. Przekonuje jednak, że ani ich nie kładł, ani nawet nie dzierżawi tego terenu. Ale jeśli nie podejmie działań, grozi mu wysoka kara i zostanie obciążony kosztami rozbiórki.

- To totalny absurd - komentuje Maciej Zeman.

Wolno stojący pawilon przy ul. Pachońskiego 8A kupił siedem lat temu. Obiekt (ok. 80 mkw. powierzchni) znajduje się na działce gminnej. Przylega do niego ogólnodostępny chodnik, a także teren z nawierzchnią asfaltową i z kostki. Właściciel obiektu dzierżawi tylko tę część gminnej działki, która znajduje się pod jego pawilonem. Utwardzonego terenu dookoła - nie.

- Kiedy kupiłem budynek, ta nawierzchnia wokół już istniała - relacjonuje Maciej Zeman. - Wiem, bo mieszkam w tym rejonie od dawna. Część była położona 15 czy 20 lat temu, a może jeszcze dawniej. Pamiętam też, że dwa lata temu deweloper, który budował obok bloki, zniszczył wcześniejszy chodnik przy sklepie jeżdżąc ciężkimi samochodami i potem cały na nowo wyłożył kostką.

Jednak to do nikogo innego, tylko właśnie do pana Macieja Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego wysłał pismo zobowiązujące go do doprowadzenia terenu części działki „do stanu poprzedniego poprzez rozbiórkę utwardzenia terenu z kostki brukowej, betonu oraz asfaltu” przy budynku sklepu. Jak wynika z opisu, było ono wykonane bez wymaganego pozwolenia.

Maciej Zeman nie przejął się wtedy pismem dotyczącym tej samowoli i koniecznej rozbiórki. - Bo mnie nie dotyczy, nie poczuwam się do winy - tłumaczy.

Teraz jednak wcale nie opowiada o tym ze spokojem. Jest świeżo po kontroli, z jaką zjawił się u niego przedstawiciel PINB. - Pan inspektor poinformował mnie - lub inaczej: postraszył - że zajmą mi na koncie 10 tysięcy złotych nałożonej kary oraz ściągną kolejną kwotę - na poczet dokonania za mnie tej rozbiórki - opowiada Maciej Zeman. Przyznaje, że kiedyś starał się o możliwość dzierżawy od gminy utwardzonego terenu przylegającego do jego sklepu. I tak go sprząta i odśnieża, więc chciał wynająć - jak mówi - dla świętego spokoju. Ale ostatecznie do tego nie doszło, ponieważ urzędnicy magistraccy tłumaczyli, że blokuje ich niewyjaśniona i niezałatwiona kwestia chodnikowej samowoli.

Nadzór budowlany podtrzymuje jednak, że Maciej Zeman powinien dokonać rozbiórki. To wykazało przeprowadzone tam postępowanie. W PINB zaznaczają, że nakaz rozbiórki wydawany jest nie właścicielowi terenu, ale osobie, która zdaniem inspektorów wykonała prace bez pozwolenia. Artur Kania, zastępca Małopolskiego Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Krakowie, informuje, że od decyzji nadzoru budowlanego wpłynęło odwołanie, ale zawierało brak formalny (brak wymaganego przepisami pełnomocnictwa), który nie został uzupełniony. Decyzja PINB nie została też zaskarżona do sądu. - Dobrowolna rezygnacja z zaskarżenia decyzji dokumentuje, że zobowiązany do niej zgodził się, z zawartą w decyzji PINB oceną stanu formalno-prawnego sprawy, wymagającego nałożenia na niego nakazu rozbiórki - zaznacza Artur Kania.

- Czyli jak dostanę decyzję o remoncie ulicy, która do mnie nie należy i się nie odwołam, to mam ją remontować? - komentuje Pan Maciej. Jego zdaniem PINB na początku powinien przedstawić dowody na to, że ktoś coś nielegalnie wybudował.- Chyba muszę zgłosić sprawę do prokuratury. Bo to normalne oszustwo, jak to inaczej nazwać? - dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto