Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków: spór o plażę nad Wisłą

Piotr Rąpalski
Andrzej Banaś
Pawilon przy plaży nad Wisłą od strony ul. Konopnickiej ma zostać zmniejszony do wysokości półtora metra. Budynek powinien zostać wkopany w wał Wisły, a jego dach ma być pokryty zielenią. Takie warunki dają właścicielowi plaży władze miasta.

Chcą, aby jak najszybciej wystąpił o pozwolenia na przebudowę obiektu. Jeśli tego nie zrobi, może zostać usunięty z bulwarów wiślanych.

To już pewne. Miasto nie zaakceptuje obecnego kształtu pawilonu Plaża Kraków. - Godzimy się na obiekt trwały, a nie sezonowy, ale właściciel musi go przebudować - mówi Elżbieta Koterba, zastępca prezydenta ds. rozwoju i zastrzega, że pawilon ma być dodatkiem do plaży i pełnić funkcję zaplecza sanitarnego i gastronomicznego. Wykonany musi zostać z wysokiej jakości materiałów, co zapewni estetykę i ograniczy hałas. Od strony rzeki budynek ma być przeszklony.

- Wydamy inwestorowi decyzję o warunkach zabudowy zgodną z tym, co zaproponujemy w planie zagospodarowania przestrzennego dla bulwarów. Ma on być gotowy do końca roku 2012 - zapewnia Koterba.

Jeśli właściciel plaży nie dokona przebudowy, nowy plan zakaże jej funkcjonowania. Wtedy będzie mógł go zastąpić inny inwestor.

Na razie Plaża Kraków z bulwarów korzysta bez umowy. Została ona zerwana, bo właściciel nie zdemontował obiektu we wrześniu 2010 roku (miał on funkcjonować tylko latem) i zaczął starać się o pozwolenie na działalność całoroczną. Do tej pory jej nie zalegalizował. Za karę płaci wprawdzie 300 proc. czynszu, ale pat w jego sporze z urzędnikami miejskimi trwa już półtora roku. Sprawą w lipcu tego roku zainteresowała się już Najwyższa Izba Kontroli.

Ivan Smanio, właściciel Plaży nie przejął się ultimatum. - Nic nie muszę przebudowywać - twierdzi.- Obiekt dostał przecież prawomocne pozwolenie na budowę. Od ponad roku staram się o uzyskanie zgody, aby mógł funkcjonować także zimą.

Dziwi go, że według urzędników obiekt nie zakłóca panoramy w sezonie letnim, a przeszkadza już w zimie. - Latem jest zdecydowanie więcej spacerowiczów i turystów, którzy z pawilonu mają doskonały punkt widokowy. Po wkopaniu go w ziemię będą musieli oglądać miasto z bunkra - mówi Smanio.

Nie wierzy też w to, że Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej zgodzi się na wkopanie pawilonu w wał. Urzędnicy twierdzą, że już negocjują tę sprawę.

Smanio zapewnia, że chce zachowania obecnego budynku chociażby na cztery lata. Później będzie starał się dopasować go do planu. - Jeśli takowy w ogóle powstanie - powątpiewa. A gdy władze miasta nie będą chciały negocjować, zdemontuje pawilon i przeniesie go do Warszawy albo Wrocławia.

Krakowian bardziej niż spór interesuje, kiedy uruchomiony zostanie basen przy plaży. Niestety nie w tym sezonie. Właściciel zdobył już wszystkie pozwolenia, naprawił zepsute części filtrów i wybrał muł z dna Wisły, który nie pozwalał wypoziomować barki z basenem. Okazało się jednak, że barka i tak nie będzie stała równo, bo przechyla ją ekran kina letniego. - W tym sezonie z basenem daję sobie spokój. Ręce opadają - kwituje Smanio.

Zobacz także: Sporty ekstremalne w Kryspinowie (VIDEO)

Ostre, kontrowersyjne, zabawne. Czytaj blogi Przemka Franczaka i Pawła Zarzecznego

Chcemy taniego Paliwa! **Podpisz petycję do polityków przed wyborami**

Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto