W poniedziałek patrol straży miejskiej przeczesywał brzegi Sudołu w poszukiwaniu źródła zanieczyszczenia.
- Skupiamy się na poszukiwaniu osób odpowiedzialnych za tę katastrofę - mówi Marek Anioł, rzecznik straży miejskiej. - O ile oczywiście woda została zanieczyszczona. Bo mogły też pojawić się przyczyny naturalne. To niepotwierdzona teoria, ale zima była bardzo mroźna i może żaby tego nie wytrzymały? - dodaje.
Paweł Ciećko, wojewódzki inspektor ochrony środowiska, twierdzi jednak, że gdyby żaby zamarzły, nie leżałyby w wodzie brzuchem do góry.
- Widać też, że są odęte - mówi Ciećko. - Wiem, że w pewnym miejscu pojawił się film, czyli jakby ktoś wylał olej na wodę. To może wskazywać na zanieczyszczenie ropopochodne. Ale żeby poznać przyczynę, musimy pobrać próbki wody w kilku miejscach - podkreśla.
Wyniki badań będą znane za kilka dni. Wtedy też okaże się, czy woda w potoku jest niebezpieczna dla innych zwierząt.
O całej sprawie przeczytacie w Gazecie Krakowskiej
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?