Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Rozpoczyna się betonowanie Zakrzówka. Plan na to pozwala

Redakcja
Przy ulicy św. Jacka ma powstać 105 mieszkań. Dokładnie chodzi o teren pomiędzy ul. św. Jacka a ul. Wyłom, który obejmuje plan miejscowy dopuszczający zabudowę. Ekolodzy walczyli, aby pozostała tam zieleń, ale ich postulaty nie zostały uwzględnione.

Deweloper przymierza się do budowy bloków między ulicami Wyłom i św. Jacka, tuż przy zalewie na Zakrzówku. Rada Dzielnicy VIII Dębniki właśnie otrzymała do zaopiniowania projekt przebudowy drugiej z nich. Obecnie jest to częściowo wyasfaltowana, a miejscami żwirowa, bardzo dziurawa i wyboista droga, którą dojeżdżają mieszkańcy okolicznych domów. Na wspomnianym terenie obowiązuje plan miejscowy „Rejon św. Jacka-Twardowskiego”, który w znacznej części dopuszcza tam zabudowę. Obrońcy przyrody chcieli, aby ten rejon w całości pozostał zielony, ale ich postulaty nie zostały niestety spełnione.

Z pisma skierowanego do rady dzielnicy wynika, że na razie inwestor, spółka Kraków City Park, planuje budowę kilku bloków, w których będzie około 105 mieszkań. Ma też powstać parking naziemny oraz garaż podziemny.

To prawdopodobnie dopiero jeden z wielu etapów inwestycji, przeciwko której protestuje część mieszkańców i ekologów. Zdaniem zielonych, na tym terenie nie powinny powstać żadne bloki. Informują, że występuje tam ściśle chroniony gatunek węża - gniewosz plamisty. Urzędnicy tworząc projekt planu nie uwzględniali występowania gada, bo nie mieli takich wytycznych od Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.

Przypomnijmy, że w czerwcu ubiegłego roku miasto kupiło od portugalskiej firmy Kraków City Park ponad 27 hektarów na Zakrzówku (w tym 11 ha zbiornika wodnego). Kosztowało to magistrat 26 milionów złotych. Ten teren ma być częścią parku. Deweloper nadal jednak posiada sporo działek właśnie między ul. św. Jacka a ul. Wyłom. Przy pierwszej z nich ostatnio wycinano drzewa.

Komunikacyjna masakra

Rada dzielnicy będzie musiała teraz zaopiniować projekt przebudowy drogi podejmując uchwałę.

- Sama przebudowa nie budzi zastrzeżeń. Wykona ją inwestor, zatem będą to pewne oszczędności dla budżetu dzielnicy - twierdzi Arkadiusz Puszkarz, przewodniczący Rady Dzielnicy Dębniki. - Będziemy optować za tym, żeby w ramach przebudowy została wykonana również ścieżka rowerowa - dodaje Puszkarz.

Wątpliwości wśród mieszkańców i radnych budzi natomiast sam fakt planowanej zabudowy. Część działek jest w rękach portugalskiego dewelopera, a niektóre są własnością osób fizycznych, które planują tam budowę domów jednorodzinnych. Paweł Bystrowski, radny Dzielnicy VIII, przypomina, że teren między ulicą św. Jacka a ul. Wyłom, który obecnie można zabudować, ma nieco ponad 13 hektarów. - Pamiętam pierwotny plan dla Zakrzówka z 2006 roku. Zakładał, że wzdłuż ulicy Wyłom powstanie nowa droga, która będzie doprowadzona do ulicy Generała Bohdana Zielińskiego. Byłoby to świetne rozwiązanie komunikacyjne dla nowego osiedla, ale od niego odstąpiono. Obecny układ komunikacyjny okaże się niewydolny w momencie, kiedy zwiększy się tam natężenie ruchu samochów. A z pewnością się tak stanie, kiedy pojawią się nowi mieszkańcy - twierdzi Bystrowski.

Ekolodzy będą walczyć

Miejscy urzędnicy nie chcą się wypowiadać w tej sprawie. Nie zdołali wczoraj odpowiedzieć na nasze pytania, które dotyczyły m.in. tego, co stało się z koncepcją nowej drogi. Kilka informacji na temat inwestycji przekazał nam jednak sam deweloper. Jego przedstawiciele zapewnili, że budynki nie będą przekraczały wysokości trzech pięter, a koncepcja jest w pełni zgodna z obowiązującym planem zagospodarowania przestrzennego.

„Spółka nie składała wniosków o warunki zabudowy. Inwestycja opierać się będzie o obowiązujący plan zagospodarowania przestrzennego. W tym planie zawarte są ustalenia dotyczące warunków zabudowy” - twierdzą w przesłanym do nas oświadczeniu przedstawiciele dewelopera. Dodają, że wniosków o pozwolenie na budowę również nie składali. „Najwcześniej po rozpoczęciu realizacji inwestycji będziemy określać nasze plany dotyczące innych naszych nieruchomości położonych w tej okolicy” - czytamy dalej w oświadczeniu.

Deweloper zapewnia, że ważnym elementem inwestycji będzie pozostawienie jak największej przestrzeni publicznej o „charakterze ogrodowo-parkowym”. Mają też powstać ścieżki spacerowe. Jego przedstawiciele zwracają też uwagę na to, że inwestycja nie jest zagrożeniem np. dla wspomnianego gniewosza plamistego. „Zinwentaryzowane stanowiska rzadkich gatunków zwierząt znajdują się głównie na terenach przeznaczonych pod zieleń z brakiem możliwości zabudowy, wskazanych w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego” - czytamy w oświadczeniu.

Pojawia się w nim ciekawe zdanie, dotyczące samej rozbudowy ulicy św. Jacka. Inwestor pisze, że będzie w dużej mierze wykonana na jego koszt. Czy to oznacza, że nie pokryje całości? Tego nie wiadomo.

Ekolodzy zapowiadają, że będą patrzeć inwestorowi na ręce.- Plan miejscowy nie zwalnia dewelopera z uzyskania odstępstwa od zakazów obowiązujących w stosunku do gatunków chronionych. Dlatego nie jest powiedziane, że otrzyma pozwolenie na budowę bloków - twierdzi Mariusz Waszkiewicz z Towarzystwa na rzecz Ochrony Przyrody. - Jeżeli złoży wniosek o pozwolenie na budowę, Wydział Architektury będzie musiał uzgodnić to z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska - dodaje. Zapowiada dalszą walkę o tereny zielone na Zakrzówku.

WIDEO: Powrót Wielkiego Krakowa. Plany na hotel Cracovia

Autor: Piotr Ogórek, Gazeta Krakowska

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto