XV Forum Przedsiębiorców. Małopolska po pandemii. Rekordowe pieniądze na rozwój i duże bariery, które trzeba pokonać

FLESZ - Fala upałów przeplatana burzami

- Polscy przedsiębiorcy mają dziś do rozegrania o wiele ważniejszy mecz niż Lewandowski i spółka. Stoimy przed kolejną wielką okazją nadrobienia gospodarczego dystansu – dzielącego nas tym razem nie od najbiedniejszych krajów Unii, ale – najbogatszych. Mamy rekordowo duże pieniądze z Unii, a zarazem bezcenne doświadczenie owocnego 30-lecia III RP oraz wyjątkowe kompetencje przedsiębiorców i pracowników - powiedział na rozpoczęcie Forum Zbigniew Bartuś, publicysta Dziennika Polskiego i Gazety Krakowskiej, prowadzący Forum.

Anna Kornecka, Wiceminister Rozwoju, Pracy i Technologii wskazała, że perspektywa Krajowego Planu Odbudowy to 2026 rok.

- Najważniejsze jest wsparcie dwóch kluczowych obszarów. Pierwszy to cyfryzacja i automatyzacja procesów w administracji i w przemyśle, drugi to transformacja energetyczna, czyli tzw. zielony ład - mówi Anna Kornecka.

Dodaje, że najważniejsze są innowacje.

- Ale nie można zapominać, ze ważni są ludzie i bezpieczeństwo pracy. Mamy rekordowo niskie bezrobocie. Najniższe w UE. To też wyzwanie dla firm, żeby zapewnić sobie pracowników. Trzeba pamiętać, że bez zatrudniania obcokrajowców ciężko będzie konkurować z firmami z innych krajów - mówi wiceminister rozwoju, pracy i technologii.

Obecny podczas Forum premier Jarosława Gowina przepytywany był przez przedsiębiorców w kwestii wprowadzanych podatków i ulg. Przyznał on, że trzeba szukać rozwiązań łagodzących szok podatkowy.

- Jedną z naszych propozycji jest to, żeby przedsiębiorcy mogli od składki zdrowotnej odliczać sumę składek zdrowotnych zatrudnianych przez siebie osób. To byłoby bodźcem do zwiększenia zatrudnienia. Z kolei w skali samorządów proponujemy żeby zwiększyć udział samorządów w podatku PIT i CIT z ok. 50 do 60 proc - mówił premier. Jarosław Gowin przyznał również, że niektóre pomysły rządu, które miały ułatwić życie przedsiębiorcom okazały się nietrafione. Takim przykładem jest tzw. Estoński CIT, który okazał się tak zawiłym systemem płatności podatków, że prawie żadna firma z niego nie skorzystała.

Tomasz Urynowicz, wicemarszałek Województwa Małopolskiego podkreślił, że mimo negatywnych konsekwencji pandemii pojawiły się także nowe szanse, które niejednokrotnie udało się w Małopolsce wykorzystać.

- Zanotowaliśmy rozwój takich branż jak: produkcyjna, informatyczna, e-handel i nieruchomości. Jest też zwiększony popyt m.in. na usługi IT, zakupy w internecie, przyspieszenie cyfryzacji i automatyzacji w przedsiębiorstwach. Pandemia położyła akcent również na umiejętność adaptacji do zmian przez pracodawców i pracowników, a także otwartość i gotowość pracowników do rozwijania kompetencji - mówi Tomasz Urynowicz.

Z kolei Mateusz Walewski, główny ekonomista Banku Gospodarstwa Krajowego zwrócił uwagę na to, że Polska, jak i nasz region już wróciły do trendów gospodarczych sprzed pandemii.

- Małopolska przeżyła pandemię lepiej niż reszta kraju. Dochody podatkowe samorządów z PIT i CIT za rok 2020 wzrosły. W naszym regionie przedsiębiorcy byli w stanie zachować miejsca pracy na duży poziomie. I co bardzo ważne, tylko w Małopolsce liczba osób pracujących wzrosła w czasie pandemii o 1 proc. - mówi Mateusz Walewski.

Jeśli chodzi o ludzi pracy, to wyjątkowe powody do zadowolenia ostatnio ma prof. Jerzy Lis, rektor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Okazuje się bowiem, że najbardziej przedsiębiorczy pracownicy, którzy po zakończeniu studiów odnoszą sukcesy w biznesie wywodzą się z AGH.

- Według najnowszego rankingu najbardziej bogatych absolwentów wygrało AGH. Aż 11 naszych absolwentów ma majątki przekraczające 100 mln euro. Możemy to traktować jako zabawę, ale też jako przykład tego, jakich ludzi kształcimy. Kształcenie powinno być elastyczne, marzycielskie, innowacyjne, nie pozbawione ryzyka ale i pełne dobrej współpracy uczelni z biznesem – twierdzi prof. Jerzy Lis.

Z kolei prof. Stanisław Mazur, rektor Uniwersytetu Ekonomicznego mówił o tym, że z jego uczelni co roku wychodzi wielu absolwentów, którzy są zatrudnianiu w bardzo szybko rozwijających się firmach z branży cyfrowej i tzw. zielonego ładu.

- Dzieje się tak m.in. dzięki naszym nowym kierunkom m.in. Global Business Services. Jest to kierunek, który umożliwia studentom zdobycie kluczowych z perspektywy sektora nowoczesnych usług biznesowych umiejętności, takich jak: kompetencje przyszłości związane z finansami, analizą danych, nowoczesnymi technologiami - mówi prof. Stanisław Mazur.

Joanna Krzemińska, zastępca dyrektora ASPIRE, stowarzyszenia ponad 160 firm z sektora biznesowo-technologicznego w Krakowie przyznaje, że te branże podczas pandemii bardzo dobrze się rozwijają.
- Jest to możliwe m.in. dlatego, że firmy mogą szeroko czerpać z zasobów krakowskich uczelni, które z każdym rokiem kształcą coraz więcej specjalistów z zakresu biznesu i nowoczesnej technologii – mówi Joanna Krzemińska.

Dr Paweł Pichniarczyk, dyrektor Sieci Badawczej Łukasiewicz – Instytutu Ceramiki i Materiałów Budowlanych w Krakowie mówił
z kolei o tym co robić, kiedy absolwenci uczelni mają dobry pomysł na biznes.

- Dzięki naszej sieci przedsiębiorca, który chce się rozwijać idzie tylko w jedno miejsce. Wystarczy, ze wejdzie na nasza stronę i wypełni formularz, który pomoże mu dotrzeć do wszystkich potrzebnych instytutów jednocześnie. W ciągu 15 dni grono naszych ekspertów pracuje nad wszystkimi problemami przedsiębiorcy m.in. badawczo rozwojowymi, czy tym jak pozyskać fundusze na rozwój - mówi dr Paweł Pichniarczyk.

Z kolei Anna Śpiewak,, prezes firmy Austrotherm, producenta materiałów termoizolacyjnych dla budownictwa również uważa, że szanse na rozwój firm i wykorzystanie funduszy z Krajowego Planu Odbudowy są ogromne.

- Ważne jednak, żeby pieniądze były uczciwie rozdysponowane. Potrzebne są jasne przepisy i to, aby firmy, które działają uczcicie były doceniane przez państwo - mówi Anna Śpiewak.

Stefan Życzkowski, prezes firmy Astor z branży robotyki przypomniał, że najważniejszym aspektem rozwoju gospodarki są ludzie.
- Dlatego też powinno się stawiać na pomoc rodzinom wielodzietnym. Jeżeli dwie osoby zarabiają te same pieniądze, ale jedna jest sama, a druga utrzymuje 6-osobową rodzinę, to druga osoba powinna płacić mniejsze podatki - twierdzi Stefan Życzkowski.

Głos zabrał też Marcin Sala-Szczypiński, dziekan Okręgowej Izby Radców Prawnych w Krakowie, który od kilku lat zwraca uwagę na to, że ustawodawca wciąż nie wprowadził przewidywalności, jasności i spójności tworzonego i stosowanego prawa.

- Obawiam się, że do tzw. nowego ładu jeszcze trochę nam brakuje. Niby mamy nowy ład, ale nie wiemy jakie będą zasady w wielu kwestiach np. odliczania kwoty wolnej od podatku - zwraca uwagę Marcin Sala-Szczypiński.

Justyna Zając-Wysocka, wiceprzewodnicząca Zarządu Małopolskiego Oddziału Krajowej Izby Doradców Podatkowych przypomina, że doradcy podatkowi od marca zeszłego roku zamiast doradzać zajmują się głównie ratowaniem biznesu.

– Nie tylko przed skutkami pandemii, ale i przed skutkami fatalnych przepisów i ich interpretacji. Coraz częściej podejmujemy heroiczne próby zinterpretowania przepisów, których się nie da zinterpretować - mówi Justyna Zając-Wysocka.

Pandemia nie ułatwiła z pewnością życia małopolskim rzemieślnikom. Prezes Małopolskiej Izby Rzemiosła i Przedsiębiorczości przypomniał, że wielu młodych ludzi i bardziej doświadczonych fachowców wciąż czeka na uregulowanie się stanu szkół branżowych, które uczą rzemieślników.

- Dziś rzemiosłem zajmują się ludzie powyżej 60 roku życia, bo młodzi nie chcą za małe pieniądze ciężko pracować - mówi Janusz Kowalski

.