Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Remont chodnika na Wadowickiej, a wkoło kłęby dymu. Robotnicy się grzeją

Piotr Ogórek
Kłęby dymu na Wadowickiej
Kłęby dymu na Wadowickiej Fot. Czytelniczka
Na ulicy Wadowickiej trwa remont chodnika. W poniedziałek rano z rejonu budowy unosił się gęsty dym. Mieszkańcy czekający na przystanku twierdzili, że dym był tak duszący, że nie dało się oddychać. Okazuje się, że robotnicy palą drewnem, aby się ogrzać.

Remontowany jest 800-metrowy odcinek chodnika od ulicy Tischnera do wysokości biurowca Bumy. Zamiast płytek chodnikowych pojawił się asfalt już do wysokości Urzędu Skarbowego.

W poniedziałek rano mieszkańcy udający się do pracy komunikacją miejską, ze zdziwieniem zauważyli dym wydobywający się barakowozu ustawionego w rejonie inwestycji.

- Dym wydobywający się stamtąd był gęsty i drapiący. Nie dało się oddychać – mówi nam Pani Aleksandra.

Okazało się, że dym to efekt… ogrzewania. - Tego typu barakowozy są wyposażone w specjalne kozy, w których pali się drewnem. Robotnicy muszą się jakoś ogrzać. A gdy nie ma możliwości podłączenia ogrzewania elektrycznego, korzysta się z takiego sposobu – tłumaczy Michał Pyclik, rzecznik Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.

Jak zapewnia, robotnicy używają tylko suchego drewna, które można spalać zgodnie z obowiązującymi przepisami. Jednak od września 2019 roku w Krakowie zacznie obowiązywać całkowity zakaz palenia węglem i drewnem. Czym wtedy będą się ogrzewać robotnicy podczas zimowych prac?

- Nie wiemy. Nie mamy tak szczegółowych przepisach w umowach, czym mają palić wykonawcy na placach budowy. Mają tylko przestrzegać przepisów. Gdyby palili czymś innym, niż suchym drewnem, to na pewno interweniowalibyśmy mu lub straż miejska – mówi Michał Pyclik.

WIDEO: Mówimy po krakosku 2 - odc. 2

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto