Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Ratownicy mają płacić o wiele więcej za stłuczki?

Redakcja
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne Piotr Idem / Polska Press
Kierowcy karetek twierdzą, że władze krakowskiego pogotowia chcą obarczyć ich wyższymi „karami” finansowymi w przypadku kolizji.

Ratownicy medyczni Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego są zaskoczeni i twierdzą, że nigdy nie płacili tak dużo za stłuczkę. Zdaniem części z nich kwoty mogą sięgać teraz nawet 3 tysięcy złotych. Zaznaczają, że Komisja Kolizji, Wypadków i Szkód w mieniu KPR działa od lat i kwoty, którymi byli obciążani, zawsze były minimalne. Trudno dziwić się ich oburzeniu. Wgniecenia i obtarcia karoserii karetek to norma, kiedy pędzi się nawet 100 km/h, żeby uratować komuś życie. A zdarza się, że przecież to inni uczestnicy ruchu są winni stłuczce, bo nie usunęli się, słysząc nadjeżdżającą karetkę.

Pojawiły się informacje, że wzrost „kar” ma związek ze zmianą zasad ubezpieczenia. Wszystkie samochody (w tym karetki) należące do Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego mają wykupione polisy AC. Samochody, które mają mniej niż 6 lat (to ponad 75 procent taboru), mają ubezpieczenie AC z franszyzą w wysokości 3 tys. złotych. To oznacza, że szkody do takiej kwoty musi pokryć samo pogotowie. Kierowcy karetek obawiają się, że część pokryją z własnej kieszeni. Mówią o tym nieoficjalnie i anonimowo, bo nie chcą problemów z dyrekcją.

- Taka decyzja została podjęta ze względu na drastyczny wzrost składek ubezpieczeniowych, jakie zaproponowały firmy ubezpieczeniowe w przetargu na rok 2017. Był to wzrost prawie trzykrotny, o kilkaset tysięcy złotych - zaznacza Joanna Sieradzka, rzecznik prasowy KPR.

Twierdzi jednak, że zmiana sposobu ubezpieczania aut nie miała wpływu na procedurę postępowania w przypadku szkód. - Kwoty, jakimi są obciążani pracownicy, stanowią symboliczne upomnienie za wyrządzenie szkody - dodaje Sieradzka. I tak ma pozostać.

Rzeczniczka dodaje, że w tym roku kosztami obciążono 25 kierowców średnio na kwotę ok. 120 zł. Trzy sprawy są w toku, a 17 kierowców nie otrzymało nawet upomnienia.

WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 16. "Buc"

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto